żałuję że musze być aż w trzy dupy pijana
aby móc ci powiedziec
niedokładnie lub tylko po łebkach
albo tak jak umiem piąte przez dziesiąte

bo inaczej nawet woda sodowa nie przeszłaby mi przez głowę
tylko przez żołądek
zostawiając ślad na podniebieniu

schowam dzisiaj pochwę bezpieczną na przyszłość
chociaż czasem potrafi powróżyć dobrze, albo żle
to obojętne

kocham cię
wiesz?

najbardziej na swiecie
a może najmniej
i po swojemu chciałabym cię całować
nie chowając niczego
bez pustego miejsca na przestrzeń
z wolnymi rodnikami

znowu się ukryłam na chwilę
ale przed tobą nie umiem się zaślimaczyć w muszelkę
chociaż nie wiem czy ty

pokażesz mi się ?

aż zapytam niefrasobliwie wiedząc
że nie powinnam
widząc jak głaszczesz pieszczotliwie mojego małego
myśląc o mnie potem i przedtem

chce cię na zawsze
do jutra i za rok pamiętając o śniadaniu
żebys mnie nie zdejmował z siebie
























































do usranej śmierci

hihihi dobre
pochmurno co prawda za oknem
ale to mnie roooooooooooozbawiło:)

[ Dodano: 2007-03-11, 09:16 ]
ślimak slimak wystaw rogi

"kocham cię
wiesz?
pokażesz mi się ?"
reszta to zaslona dymna.

cieniu, wiejski się zjadł, a on muszelką to chyba nie da rady ulepić ;)

olga, no, na szczęście

Na 100% zgadzam się z Olgą,
aż mnie ręka świeżbi żeby trochę odcedzić słowa:)

hahha, ela, aż się przeczytałam od nowa dzisiaj, bo wczoraj lekutko szumiało mi w głowie i moglam się nie złapać w siatkę na motyle
to erekcjato(?) jest tak wyrazne, ze aż się sama wystraszyłam
moze na szczescie tylko dla mnie :)


hahha, odcedż, podrzucić rzeszoto?
:)

No, ale jak ja bym odcedziła, to już by nie było ere!
Tylko liryczny, romantyczny wierszyk :)))

no to ja już wolę paprykarz
szczeciński :)

aż zapytam niefrasobliwie wiedząc
że nie powinnam
widząc jak głaszczesz pieszczotliwie mojego małego
myśląc o mnie potem i przedtem

chce cię na zawsze
do jutra i za rok pamiętając o śniadaniu
żebys mnie nie zdejmował z siebie








sanitariuszu z psychiatryka


wre .. mi kiedys cos takiego polecila i nie skorzystalam , ale do tego tekstu bardzej pasuje

to po tej imprezie było...

lilka, heh, sama myślałam, żeby tu czyms zaskoczyć, ale chyba musiałabym jakaś zwrotkę dopisać, nie wiem czy ten sanitariusz z psychiatryka jest śmieszny , no bo właściwie co?, w takim to już nie mozna się zakochac, hahha?

dean yhy.... a tak Cię prosiłam

sam byłem na imprezie wtedy... poszło w eter...

hahha,oj tam, nawet nie zamierzam się zawstydzić , i sama sobie literówek przypilnowałam








poprawiając je 20 minut;P)

no bo ann sanitariusze tak biora na siebie pacjentow w kaftanach ze mi ostatnia zwrotka barzo przypasowala

do jutra i za rok pamiętając o śniadaniu
żebys mnie nie zdejmował z siebie