poezja jest tobie, w każdej chwili, czasie
iskrzy jakbyś siedział na krześle

elektrycznym.

i prosił jeszcze gestem o
ostatni papieros, zwykłą fajkę

pokoju

z żoną. (a niedawno, marzyłeś, żeby
rozkładała się przed tobą na stole

w prosektorium...

kiedyś było inaczej.
pamiętasz jej sukienkę? małą czarną

w kubku?

mówiła ci o dziecku a ty siedziałeś
w jednej celi z Heniem
to było rok po tym jak wbiłeś się w nią,

po rękojeść

a ona Ci wybaczyła, chociaż, tu na ziemi, wszystkie znaki
drogowe
mówiły „nie zawracaj

głowy

tą kobietą”
popatrz na jej ojca
Chrzestnego” on zabije

ci okna

w piwnicy, zanim przywiozą węgiel.
już na zawsze zostaniesz na lodzie
(byś mógł słyszeć jak grają Ci
marsza pogrzebowego

kiszki)

a kiedyś mogłeś zrobić karierę - tańczyć
z gwiazdami -
Izabelą Skorupko; szeptać jej na ucho

„I za

stodołą jest miejsce na miłość…”
a ona szybko z głowy wybiłaby ci
zęby...

poezja jest w tobie iskrzy
jakbyś wiedział, że staruszka za ścianą

















odchodzi.

SzaryWilk:)
Masz absolutna rację: Erekcjato jest wszędzie
Ostatni wers o staruszce masz przerwany. fobiak by ci napisał: pow

Kolejny eksperyment. Chyba już ostatni. Przejaskrawienie, odwrócenie semantyki ale z jednoczesnym wskazaniem na mój stosunek do tego typu pisania. Wydaje mi się, że Erekcjato jest jednak tylko formą, zabawą słowną. Nie niesie treści, nie zostawi po sobie wiersza, który zatrzyma na dłużej, zastanowi. Zawsze zostanie element groteski, żartu. Czytelnik czytając treść cały czas ma świadomość, że to co czyta jest fantomem, blagą literacką. Treść nie jest istotna, istotne jest zaskoczenie. To jednak nie moja poetyka chociaż muszę przyznać, że jest to doskonałe ćwiczenie poetyckie, wprawka do napisania czegoś innego. Pozdrawiam i dziękuję serdecznie za opinie i komentarze. Robert

jako wiersz tak , jako erekcjato niekoniecznie, jest kilka fajnych elementów zaskoczenia, obrazów , a zwłaszcza podziwiam Twoją zdolność bawienia sie słowem ...
pozdrówka

no fobiak nic nie napisze bo wszystkie zwrotki sa z pow
szaremu wilkowi nie wroze w najblizszej przyszlosci odpalonego erekcjato
gdyz sie zaplatal po uszy w swojej naiwnosci stosunku do erekcjato. spontaniczny debiut z pewnoscia lepiej sie oplacil do pisania pod forme, ktorej sie i tak nie zrozumi w krotkim czasie, jesli sie jej nie ma we krwi

blad wiekszosci poczatkujacych*

fobiak pisze:jesli sie jej nie ma we krwi

fobiak:)
Ja często ma mwe krwi, ale promile po wypiciu.

fobiak pisze:blad wiekszosci poczatkujacych*

i jestem wiecznym początkującym

nie martw sie ja tez

Fobiaku, mam serdeczną prośbę - wskaż mi, tak po przyjacielsku, kilka dobrych erkcjato, takich, które mógłbyś postawić jako wzorzec dla początkującego erekcjatowca:)

moze na poczatek te ktore braly udziel w konkursach, nie wszystkie sie jednak kwalifikuja jako przyklady
http://www.erekcjato.eu/forum/viewtopic.php?t=607

w dziale erekcjato jest balagan wiec raczej nie korzystaj z niego

ok. dziękuję, czytam. R

[ Dodano: 2008-07-20, 21:44 ]
a jak odróżnić POW od nie POW?

ja w takim razie wkleję jeden z moich kawałków przerobionych na taką formę. Czy to jest E?


erekcjato pisane wnukom

bachory to som dzisiej ucone, powiedziałaby
Babcia jakieś dwanaście lat temu.
teraz już tylko pomyśli, bo trudno mówić
z ustami wypchanymi piachem, od deski do deski.
no, chyba że w nocy, ale wtedy jest ciemno
i trzeba świecić sobie snem. byle do rana.

dobrze, że wczoraj spadł śnieg, można
postawić kółka na zające. widacz jak chodzą -
seplenił stary Mela, a nic co zajęcze nie
było mu obce, (nawet wargę miał taką na bakier
z głową.) zeszło mu się jakoś tak na przednówku
z duszą na ramieniu jak zajęczowi.

może to i lepiej; zające i dzieci trzeba lubić.
chodź do kółeczka, zagraj, pobaw się jak kiedyś,
jak dawniej. ene – due – like



















– fuck you

SzaryWilk:)
Dam Ci link do mojego erekcjato, które zostało uznane nie tylko przez fobiaka, ale i przez Wojtka Gracę, co można uznać za CUD.
Może skorzystasz coś na nim.


viewtopic.php?t=5519

tutaj masz troche nietypowy przyklad
viewtopic.php?t=6247
jesli ostatni wers mowi ze bedziesz pierwszym
to nasuwa sie tylko pytanie gdzie, w czym
czyli kazda awersacja pasujaca do: pierwszym bedzie uzupelnieniem w ostatnim wersie, bedzie tworzyc jedna calosc, chociazby wydawaloby sie, ze wers jest zakonczony
awersacja ma pasowac do tekstu a nie tylko do konca wersu

hm.... dzięki Gacku. :)
Fobiaku - ale mi kurcze się wydawało, że te tekst o tłumie przed wejściem do kina na film (dawne dobre polskie czasy ;) może być porównane z drogą przez mękę. Ale ok, może faktycznie dziś już nieczytelne.

[ Dodano: 2008-07-20, 22:31 ]
ok. spróbuję coś wymodelować według przykładów :) Ale jutro.