Strona 1 z 1
Erekcjato sieci
: 2008-08-13, 08:04
autor: Gacek
Uświadamiałaś mnie,
że NET - ustrojstwo głupie,
a ja mówiłem: nie,
komputer sobie kupię!
Ta walka trwała rok,
lecz w końcu ja wygrałem,
przeżyłaś wtedy szok,
gdy kompa przytargałem.
Kupiłem myszki dwie,
kamerkę ( bo wypada),
wszystko włączyłem w sieć,
wygrała - NEOSTRADA.
Poznałem ludzi w ciul,
przeróżne charaktery,
była tam radość, ból
i... gnoju od cholery!
Gdybym miał cofnąć czas
(wybacz mi żono miła),
przepraszam także was,
lecz NET to syf i kiła.
Do sieci często gna,
zgnojony dupek marny,
na oślep pluje, sra
i czuje się bezkarny.
Wyładowuje złość,
za nickiem mordę chowa,
anonimowy gość,
ta gnida portalowa.
Lecz to ostatnie dni,
więc drżyjcie idioci,
namierzy się was i...
i będzie po kłopocie
po zmianie operatora
: 2008-08-13, 08:10
autor: ann13
po zasyfiałej kile pasowałoby mi serfowanie w prezerwatywie :P)
tnje

: 2008-08-13, 08:15
autor: Gacek
Ania:)
Ja już rozpocząłem surfowanie w sieci w gumiakach, żeby nie dostać grzybicy od zarazy internetowej.
tnje, ale to jest mój wczoraj napisany jeszcze gorący tekst
i dlatego ląduje w Laboratorium, a nie Erekcjato, bo być może ktoś będzie miał pomysła na awersację
Miłego dnia

: 2008-08-13, 10:32
autor: m_r
No gacek, demonicznie to wszystko potraktowales, zeby cos z tego bylo to trzeba sie zdecydowac, bo mamy tu widoczne dwa wazne watki, jeden o twoim niefortunnym upadku w siec a drugi o potrzebie scigania i walki ze zrodlem zepsucia, zla i zarazy w internecie. Trudno bedzie znalezc wsoplne zakonczenie
albo mozna to luzno powiazac z historia pewnego komiksowego bohatera i zakonczyc np, batman powraca! :)
: 2008-08-13, 12:30
autor: Gacek
Miłości:)
Wątków tu jest chyba ciut więcej.
1. Â?ona wiedziała lepiej, że się nie zgadzała.
2. Ja wiedziałem jeszcze lepiej, że jednak kupiłem kompa i założyłem Neostradę
3. Poznałem ciekawych ludzi z ich nadziejami, małostkami, wielkimi dążeniami.
Jedni okazali się wspaniali, inni beszinteresownie podli.
4. Brak przepisów i brak chęci ścigania oszołomów z urzędu sprawia, że Internet zrobił się jednym wielkim bagnem, sciekiem i to, że czasami spotka się kogoś życzliwego i bezinteresownie uczciwego, nie zmieni opinii, że NET to jeden wielki syf i będzie takim syfem tak długo, dopóki ludzie będą się czuć anonimowi i bezkarni.
5. Gdybym miał cofnąć czas....
to i tak założyłbym INTERNET
Pozdrawiam

: 2008-08-13, 13:10
autor: elutka
"w sieci jest dosłownie wszystko!
no chyba że tego nie ma"- zasłyszane
: 2008-08-13, 13:28
autor: m_r
zony zawsze wiedza lepiej, tak mi sie wydaje :)
gacek, jesli ktos popelni przestepstwo w sieci to ustalenie jego danych personalnych nie jest trudne a problem wzajemnych pyskowek na forach mozna rozwiazac roznie - ode tego sa administratorzy, moderatorzy i bany albo inna perswazje bo ograniczenie aninimowosci o chociazby na portalu poetyckim to jest forma cenzury i to sczzegolnie wyrafinowana.
Z internetu korzystaja ludzie a ludzie jak to ludzie zachowuje sie roznie a to nei jest zaskakujace - trzeba po prostu wyksztalcic odpowiednie, humanitarne - ha, ha - metody oporu :)
: 2008-08-13, 13:54
autor: Gacek
m_r pisze:Z internetu korzystaja ludzie a ludzie jak to ludzie zachowuje sie roznie a to nei jest zaskakujace - trzeba po prostu wyksztalcic odpowiednie, humanitarne - ha, ha - metody oporu :)
Miłości:)
Zaczynam kształcić:
chu...
chu...
chu...
chuchnąwszy w dłonie.
Tylko, że jeden przychodzi tutaj żeby odpocząć, zabawić się, pośmiać, dowiedzieć czegoś nowego, a inny przychodzi żeby rozrabiać, dokopać, siać ferment i cieszy go to, jak inego obsmaruje i sponiewiera.
P.S.
Napisałem, co wiedzialem, a reszta?
Reszta jest milczeniem

: 2008-08-13, 19:29
autor: ann13
gacuś, dlatego grunt, to mieć dystans
do komputera
i do siebie
bo wtedy i do innych się znajdzie ;)
: 2008-08-13, 20:27
autor: Gacek
Ania:)
Sie wyrabia dystans
na 100-tkę do baru
: 2008-08-13, 20:35
autor: ann13
gacuś, phi... taka 100, to łatwizna
żeby ją zaliczyć
bo ledwie widzi na oczy :P)
[ Dodano: 2008-08-13, 20:35 ]
haha, no właściwie trudno zeby widziała na uszy

: 2008-08-13, 20:36
autor: elutka
byle nie maraton do baru...

: 2008-08-13, 20:47
autor: Gacek
Kobietki:)
Kiedyś było takie powiedzenie:
Cały tydzień haru-haru,
a w sobotę kyc do baru.
A ja mam fraszkę własnej produkcji na moherowego kapelusza:
Cały tydzień knajpą włada
a w niedzielę się spowiada,
cały tydzień ma upojny,
lecz w niedzielę bogobojny.
