Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa
ludzie się pytali, czemu głupa wali,
czy się rozejdzie po kościach



























































mając kochanka

to chyba niel imeryk czy to jest erekcjato tez nie wiem bo odebralem to jako tekst polityczny, w sytuacji sie nie orientuje

fobiak:)
W pomocy dla początkujących ( w erekcjato ), wyczytałem taki oto tekst:
"Forma i tresc jest dowolna, mozna pisac w formie sonetu, ody, hymnu, fraszki, wiersza bialego, forma i tresc nie sa wazniejsze od wrazenia wywartego na koncu."

Jeśli można erekcjato napisać w formie fraszki, to dlaczego nie można w formie - limeryk.

W moim erekcjato limerykowatym, jest tyle polityki ile kot napłakał.

Według mnie, tje.

Pozdr

w tytule masz limeryk, wiec myslalem, ze chcesz ta forme utrzymac
tages ze slangu?

fobiak:)
Określenie - nie teges oznacza, że z moim bohaterem jest coś nie tak.
Wpisz w Google a się dowiesz więcej

alime & aere

Wojtek:)
Zanim to napisałem, to już znałem Twoją reakcję.
Nie spodziewałem się tylko aż tak długiego postu
Pozdr.

ale jesteś gacek złośliwy, a wojciech myślę nie może się doczekać, aby ci wpisać tje
dla mnie też tnje, a czy tnjl, to nie wiem

Ania:)
Złosliwość, to moja specjalność
A właściwie, to tylko moja obrona.
Zauważ, że ja NIGDY nie jestem złośliwy dla samej złośliwości, czyli bez powodu
Pozdrawiam

już myślałam że to o naszym kochanym fobiaku

Witaj Gacek!
Jakie to ma ostatecznie znaczenie!? czy limeryk czy fraszka liczy się morał, anegdota wynikajaca z pointy. A jest dobra. pozdrawiam.


ps.
A tak na marginiesie Gacek, Wolność dla Tybetu!!!

cieniu1969 pisze:już myślałam że to o naszym kochanym fobiaku

Nie mam pojęcia, czy fobiak jest spod Zamościa i czy rżnie głupa




















































czy odwrotnie

P.S.
A może jest heteroseksualny?

Boob:)
Dzięki za odwiedziny
P.S.
Oprócz wolności dla Tybetu, wzniósłbym okrzyk wojenny:
WOLNOÂŚ?† SEKSUALNA DLA KSI?ŠÂ?Y !!!



























bez jaj

no tym razem gacus to mam wątpliwości, a raczej ich nie mam, bo jak na moje oko na maroko, to wojtuś ma własną koncepcję erekcjato, nie wiem czy tak można powiedzieć, co ciągnie za sobą dość surowa ocenę, natomiast zupełnie w jego aere nie dopatruję się złośliwości, tylko własne zdanie, którego dlaczego by miał nie napisać, wolno mu

a ten ostatni twój komentarz
tje

Nie rozumiem. Ani tego limeryka ani erekcjato

Ania:)
Dobrze, że chociaż odpowiadając postem, udaje mi się napisac mini erekcjato
Pozdrawiam.
A jeśli chodzi o Wojtka, to i tak go lubię

anty-czka pisze:Nie rozumiem. Ani tego limeryka ani erekcjato

Antyczka:)
A co tutaj jest do zrozumienia?
Jest tekst podany na talerzu:

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął (udawał pana - to pierwsze znaczenie) (rżnął = ruchał pana = faceta),- to drugie znaczenie)pana, czyli gościa
ludzie się pytali, czemu głupa wali, (udaje głupiego - to pierwsze znaczenie) (rucha, dupczy głupiego - to drugie znaczenie)
czy się rozejdzie po kościach(czy taki seks pozostanie bez plotek, bez napiętnowania przez społeczność spod Zamościa



mając kochanka

Masz racje, jestem niekumata. To walenie mnie zakręciło.

Antyczka:)
Jeśli czytając mój tekst widzi się głupiego kmiotka, który udaje pana, a w rzeczywistości ten króciutki tekst jest przesycony seksem, ponieważ mówi o stosunku męsko-męskim, to czy tje ?

Gacek napisałam godzinę temu odpowiedź. Nie wiesz przypadkiem dokąd sobie pofrunęła??

anty-czka:)
Nie ru(sz)(ch)am czyichś wiadomości, bo mogłaby mi ręka uschnąć, że nie wspomnę o innej części ciała.
Nawet swoje wiadomości bardzo rzadko poprawiam.
Zawsze robię tak, że przed wklejeniem (jak mam dłużśzą przerwę) postu - kopiuję go i dopiero potem wysyłam. I nie muszę od nowa myśleć, co ja wcześniej napisałem.
Pozdrawiam.

gacek jako, ze masz dosc duzy potencjal na erekcjato, tylko lubisz sie babrac w blocie i popelniasz bledy, pokaze tobie jak mozna to przerobic, wiem, ze nie lubisz i nie poprawiasz ale co tam

nie teges erekcjato

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa
ludzie się pytali, czemu głupa wali,
a on im na to, ze sie tylko chwali



























































ze ma w dupie

fobiak:)
Nie mam zdania na temat Twojej wersji, jednak mnie oświeciło, że to co napisałem, (zły zapis), nawet przy limeryku nie stało, ponieważ Limeryk powinien mieć rym:
a
a
b
b
a

a u mnie wyszło:

a
a
b
a

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa
ludzie się pytali, czemu głupa wali,
czy się rozejdzie po kościach


więc nanoszę poprawkę (jesli chodzi o zapis)

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa
ludzie się pytali,
czemu głupa wali,
czy się rozejdzie po kościach



jego i kochanka

szybko lapiesz
moja wersje nie bierz powaznie

fobiak:)
Nie mam pojęcia, czy szybko łapię, wiem jedno, że dalej nie wiem, czy tje
Pozdrawiam

Według mnie tak będzie tje:

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa.
Niektórzy się pytali,
czemu głupa wciąż wali,
bo wielką pałali zazdrością




o kochanka.

gacek to byla przenosnia poetycka




























tak mysle

andreas43 pisze:Według mnie tak będzie tje:

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa.
Niektórzy się pytali,
czemu głupa wciąż wali,
bo wielką pałali zazdrością




o kochanka.

andreas43:)
Według mnie też, ale masz jeden zasadniczy błąd jesli chodzi o Limeryk:
w wersie uwypuklonym na czerwono, masz 9 zgłoskowca, a w limeryku rymy aa i a powinny mieć taką samą ilość zgłosek.
Po dokonaniu maleńkiej korekty ( na 8 zgłosek) zapis może być taki:

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa.
Niektórzy się pytali,
czemu głupa wciąż wali,
wielką pałając zazdrością




o kochanka

Pozdrawiam

OK. Skupiłem się na awersacji, a nie na limeryku.
Też pozdrawiam.

dla mnie tnje

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa. - to jest zbyt dosadne, aby można było pomyśleć że na pieniądze, albo masło maślane, czyli trafił swój na swojego
Niektórzy się pytali,
czemu głupa wciąż wali, -- to że udaje idiotę, albo powinien sobie wziąc kochanka z intelektem ponad poziom morza
wielką pałając zazdrością

o kochanka

zakończenie jest ni je przypiał, ni przyłatał, właściwie nie wiadomo do czego je podpiąć, bo nawet jak pytali czemu glupa wali w sensie dosłownym, czyli w łóżku np. to nie mogli być o niego zazdrośni, a nie zakładam, że ludzie z gruntu oszukują, poza tym czy to ważne o co są zazdrośni, czy to kochanek, czy lepszy kawał miedzy, to będzie kontynuacja i kończąc wers zazdroscią niczym nie zaskoczysz, nie mówiąc o odwróceniu tekstu

tnje

Pewien kmiotek spod Zamościa
wciąż rżnął pana, czyli gościa
ludzie się pytali, czemu głupa wali,
czy się rozejdzie po kościach

mając kochanka
no bo własciwie co z tego, bo to jeden ma, albo niejedna, to jakaś konkluzja, czy co jedna pani drugiej powiedziała na ucho, a nie awersacja

Twoje uczone wywody nie mają racji bytu, jeśli ktoś przeczyta tekst Gacka po raz pierwszy, bo w takim wypadku tje.
Gdy analizujemy po fakcie, to zawsze można mieć takie zastrzeżenia, jak Ty



bez strzyżenia.

dla mnie w ogóle erekcjato jest albo nie jest przeważnie po pierwszym czytaniu, (chociaż nie zawsze) bo o to w nim chodzi, to, nie było nim od początku do tego końca, bo obydwa zakończenia to łapanie ogona z tekstu, nie wiem czy to są uczone wywody, bo naprawdę widziałam mądrzejsze, natomiast nimi, bez względu na ich wartość starałam się pokazać dlaczego (dla mnie) tnje, ale oczywiscie następnym razem ograniczę sie do aere

czy ten ktoś, to jest ten, co przeczytał ich piec?

Chciałem udzielić nieuczonej porady i dyskutować, a nie dopiec.
Ale chyba nie dopiekłem zbytnio tego chlebka

wolałabym żebyś udowodnił dlaczego to jest erekcjato i pokazał czego nie zrozumiałam, niż otwierał wikipedię na stronie z analizą tekstu po czterokrotnym przeczytaniu, który jednak wychodzi na to samo, jak za pierwszym razem
bo to mam w małym palcu i w tym miejscu nie trzeba mnie szczególnie uświadamiać

Ania:)
Jak wiesz, każde erekcjato ma podwójne znaczenie.
Przeczytaj sobie moją odpowiedź anty-czce i wtedy dostrzeżesz podwójne dno






































w wypitej butelce

Zgadzam się, że to nie jest erekcjato czystej krwi i przyznaję, że masz to w małym paluszku, więc jak mogę Ci to udowodnić?

andreas43 pisze:Twoje uczone wywody nie mają racji bytu, jeśli ktoś przeczyta tekst Gacka po raz pierwszy, bo w takim wypadku tje.
Gdy analizujemy po fakcie, to zawsze można mieć takie zastrzeżenia, jak Ty



bez strzyżenia.

andreas:)
Od roku powtarzam to samo, co powiedziałeś powyżej.
Dlatego kiedyś proponowałem awersacje deponować u zaufanej osoby, żeby nie było tak, ze po odsłonięciu awersacji raptem wszyscy wiedzieli o czym był tekst, ale z nieznanych mi bliżej powodów, moja propozycja nie została przyjęta.
Pozdrawiam

nie znam andreas pojęcia erekcjato nieczystej krwi, albo utwór nie jest erekcjato, albo jest erekcjato, tutaj bym zrobiła schodki, bo znam słabe erekcjato, np. bucowate, ale to są erekcjato

gacek to że się nieodgadnie zakończenia i 15 osób na nie nie wpadnie nie oznacza wcale i nie gwarantuje, że to będzie erekcjato, bo autor też mógł otworzyć nie te drzwi co potrzeba, i można tak się bawić do śmierci, tylko po co, poza tym ente czytanie może zmienić status nieerekcjato w erekcjato, bo się dostrzeże coś, co wcześniej umknęło, rzadko odwrotnie, posunęłabym się nawet do nigdy (przynajmniej jeśli chodzi o mnie) i to grzebanie w czterech razach po trzy czytania wieczorami i chowanie awersacji w tajemnicy, to jest dla mnie dorabianie filozofii do tnje, bo akurat nie odpaliło

Ania:)
Czy tje, czy tnje , to mi wisi i powiewa, jak kilo kitu u sufitu
Dla mnie to świetna zabawa słowem, a nie szukanie filozoffi w tym co sie napisało, albo w tym co kto napisał
Pozdrawiam