zakładam chirurgiczne maseczki a on wie że oszukuję
coś piszczy w trawie i się święci
kiedy jadę sprawdzać zawartość cukru w cukrze
podsyca moje wyrzuty sumienia
niedowierzając rumieńcom

siedzi cichutko w kąciku i patrzy przez palce
jak przepuszczam mimo uszu przyrośniętych do wybujałej nad wyraz twarzy wyobraźni
jego czarny po wybuchu (nieodpowiedzialności pani) sufit w pracowni chemicznej
i snując niedbałe kazania o chodzeniu do kościoła
mylę najważniejsze terminy

kiedyś byliśmy nierozłączni
a teraz wystarcza mu że jestem






















































idiotką

Aniu. to nie wiem. to by ich tylko połączyło!
być musi tu rebus jakiś..

ann13, jeżeli o mnie chodzi, to mój sufit, zapewniam Cię, lśni czystością i bielą, a na dodatek jest kryształowo-pancerno-stalowy.

ps. Chyba wspominałem już o tym.

ps2. No, ale to tylko taka luźna dygresja, bo jak wiesz, kompletnie nie znam się na księżycowych piłkach, więc rzecz jasna, co do kosmicznych obiektów, po prostu mogę się najnormalniej w świecie mylić.

wwww pisze:ann13, jeżeli o mnie chodzi, to mój sufit, zapewniam Cię, lśni czystością i bielą, a na dodatek jest kryształowo-pancerno-stalowy.

no nie wiem, teraz nie wiesza się ciężkich żyrandoli z pobrzdękującymi łezkami do ziemi, tylko oświetla zdjęcie pradziadka na komodzie plafonami

ann13, naprawdę, łezka w oku się kręci. Piękne te żyrandole były. Ja pierdole!

ps. Mój sufit lśni, jego powierzchnia i struktura jest tak gładka, że odbija każdy, nawet najdrobniejszy promyk pochodzący chociażby z ulicznego oświetlenia. Pomieszczenia są pełne blasku



księżycowej niemal poświaty

to możesz mi podać namiary do tego co ci tak wygładziował, bo muszę zrobić remont








podwozia:P)

ann13, no niestety, nie mogę Ci tego powiedzieć



ze śmiechu !!!!!!!!!!!!!!!!



ps. Jezu !!! Wykończę się tu z Wami !!!!!