erekcjato prawdziwe
erekcjato prawdziwe
dookreślony
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i nie tylko swoje kolejne kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian
a teraz wszystko zapomniałaś
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś mnie do wszędobylskiego
chuja
a chuj z tobą
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i nie tylko swoje kolejne kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian
a teraz wszystko zapomniałaś
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś mnie do wszędobylskiego
chuja
a chuj z tobą
przy takim osmielę się napisac jednak , nie całkiem lekutkim wkurwieniu podmiotu lirycznego :)
, to tylko kocham Cię równowazy ten cały zamęt powyzej poplatany z cisnieniem atmosferycznym :)
[ Dodano: 2006-12-17, 00:35 ]
heh, dean, to bardzo udane erekcjato Twoje dla mnie , bo widac w nim jak na piekarskiej dłoni prawdziwe emocje, a to mnie kreci najbardziej
, to tylko kocham Cię równowazy ten cały zamęt powyzej poplatany z cisnieniem atmosferycznym :)
[ Dodano: 2006-12-17, 00:35 ]
heh, dean, to bardzo udane erekcjato Twoje dla mnie , bo widac w nim jak na piekarskiej dłoni prawdziwe emocje, a to mnie kreci najbardziej
jak juz olga wspomniala tym wersem namotales, czytelnikowi obiecujesz tajemnice, w takiej formie to nigdy nie bedzie rekcjato:
powiem ci jeszcze jedną prawdę
moze lepiej by bylo:
znam tylko jedna prawde/ ale tym tez przeciagniesz tekst na zakonczenie
i to jest cala prawda
nie wiem, kto tobie tu pomoze, bedziesz musial poczekac na wredna
tekst jest otwarty rozebrales peel`a i wszystko widac jak na dloni, kazdy facet moze sie w nim odnalezc, tylko nie wiem co oznaczaja te "twoje kobiety"
harem?
[ Added: 2006-12-17, 11:55 ]
z jedna prawda bym cos zrobil, masz dwa razy. wydaje mi sie, ze ta w ostatnim wersie mozna wy....
powiem ci jeszcze jedną prawdę
moze lepiej by bylo:
znam tylko jedna prawde/ ale tym tez przeciagniesz tekst na zakonczenie
i to jest cala prawda
nie wiem, kto tobie tu pomoze, bedziesz musial poczekac na wredna
tekst jest otwarty rozebrales peel`a i wszystko widac jak na dloni, kazdy facet moze sie w nim odnalezc, tylko nie wiem co oznaczaja te "twoje kobiety"
harem?
[ Added: 2006-12-17, 11:55 ]
z jedna prawda bym cos zrobil, masz dwa razy. wydaje mi sie, ze ta w ostatnim wersie mozna wy....
dajcie zyc grabarzom
heh olga z fobiakiem polechtali moja proznosc:P, wiec uruchomilam obumarle szare komorki i...
pierwsze poprawie wiersz...
doookreślony (zbedne’o’)
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i* niekoniecznie tylko* swoje kolejne* kobiety (zeby sie fobiak nie czepial;P, no i czasem ma racje;P)
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie* odejść (to sobie 'zmiekcza' ten wers, a ze ten wiersz odbieram bardziej jak 'rozmowe wewnetrzna' to to 'sobie' jakos mi tam pasuje... ale byc moze nie musi byc)
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły (bez przecinkow, bo osłabiają to zdanie)
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian (oddzielnie na przemian)
a teraz wszystko zapomniałaś* (to 'ogarnianie' bym zmienila, ale nie wiem jak:)…no może na tak j.w.… )
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii* przytuleń (chyba dwa 'i')
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś* mnie* do wszędobylskiego
chuja
(bo ten wiersz to jak rozmowa z jakas ‘ją’, wiec konsekwentnie bym ‘poszla’ z koncowkami)
powiem ci jeszcze jedną prawdę -> ten wers bym wywalila
po poprawkach wygladalby tak, ale zanim go wkleje powiem, ze mozna go przeczytac na dwa sposoby...
pierwszy jako wscieklosc, ocierajaca sie o nienawisc...
i wtedy dobrym zaskoczeniem jest kochanie lub tulenie...
drugi jezeli wczuc sie w ten tekst...
'ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się naprzemian
mowi wlasnie o kochaniu (a na pewno o duzym uczuciu), wiec zaskoczyc nalezaloby inaczej...
ja je widze tak...
dookreślony
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i niekoniecznie tylko swoje kolejne kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian
a teraz wszystko zapomniałaś
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś mnie do wszędobylskiego
chuja
a chuj z tobą
heh to zaskoczenie mozna przeczytac rowniez na dwa sposoby, czyli pasuje do obu opcji wiersza...
pierwsze...'spadaj, idz juz sobie w koncu'
drugie w powiazaniu z ostatnim wersem wiersza mozna odczytac...
'a JA z tobą'...czyli kocham cie i tak bede wiec z toba...
heh powiem nieskromnie, ze mnie sama to zaskoczenie zaskoczylo...moim zdaniem to jedno z lepszych, ktore mi kiedykolwiek wpadlo do glowy...
zaskakuje bezwzgledu na to jak czytelnik przeczyta wiersz, a do tego mnie zaskoczylo dodatkowo to, ze taki 'chamski' tekst (zaskoczenia), ma szanse (jezeli nastapi wyjatkowy splot okolicznosci, czyli tak jak tutaj , ostatni wers...moze oznaczac "kocham cie"....ech w ogole dobry wiersz napisales dean:) i mam nadzieje, ze te moj pomysl zaskoczenia ci sie spodoba...
a nawet jezeli nie to...ja sie ciesze, ze moglam dzieki tobie tak 'sie zaskoczyc' tym powszechnie znanym 'powiedzonkiem'...
:)
pierwsze poprawie wiersz...
doookreślony (zbedne’o’)
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i* niekoniecznie tylko* swoje kolejne* kobiety (zeby sie fobiak nie czepial;P, no i czasem ma racje;P)
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie* odejść (to sobie 'zmiekcza' ten wers, a ze ten wiersz odbieram bardziej jak 'rozmowe wewnetrzna' to to 'sobie' jakos mi tam pasuje... ale byc moze nie musi byc)
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły (bez przecinkow, bo osłabiają to zdanie)
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian (oddzielnie na przemian)
a teraz wszystko zapomniałaś* (to 'ogarnianie' bym zmienila, ale nie wiem jak:)…no może na tak j.w.… )
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii* przytuleń (chyba dwa 'i')
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś* mnie* do wszędobylskiego
chuja
(bo ten wiersz to jak rozmowa z jakas ‘ją’, wiec konsekwentnie bym ‘poszla’ z koncowkami)
powiem ci jeszcze jedną prawdę -> ten wers bym wywalila
po poprawkach wygladalby tak, ale zanim go wkleje powiem, ze mozna go przeczytac na dwa sposoby...
pierwszy jako wscieklosc, ocierajaca sie o nienawisc...
i wtedy dobrym zaskoczeniem jest kochanie lub tulenie...
drugi jezeli wczuc sie w ten tekst...
'ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się naprzemian
mowi wlasnie o kochaniu (a na pewno o duzym uczuciu), wiec zaskoczyc nalezaloby inaczej...
ja je widze tak...
dookreślony
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
i niekoniecznie tylko swoje kolejne kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz sobie odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem kurwa taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się na przemian
a teraz wszystko zapomniałaś
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtownii przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowałaś mnie do wszędobylskiego
chuja
a chuj z tobą
heh to zaskoczenie mozna przeczytac rowniez na dwa sposoby, czyli pasuje do obu opcji wiersza...
pierwsze...'spadaj, idz juz sobie w koncu'
drugie w powiazaniu z ostatnim wersem wiersza mozna odczytac...
'a JA z tobą'...czyli kocham cie i tak bede wiec z toba...
heh powiem nieskromnie, ze mnie sama to zaskoczenie zaskoczylo...moim zdaniem to jedno z lepszych, ktore mi kiedykolwiek wpadlo do glowy...
zaskakuje bezwzgledu na to jak czytelnik przeczyta wiersz, a do tego mnie zaskoczylo dodatkowo to, ze taki 'chamski' tekst (zaskoczenia), ma szanse (jezeli nastapi wyjatkowy splot okolicznosci, czyli tak jak tutaj , ostatni wers...moze oznaczac "kocham cie"....ech w ogole dobry wiersz napisales dean:) i mam nadzieje, ze te moj pomysl zaskoczenia ci sie spodoba...
a nawet jezeli nie to...ja sie ciesze, ze moglam dzieki tobie tak 'sie zaskoczyc' tym powszechnie znanym 'powiedzonkiem'...
:)
dziękuję wszystkim za poświęconą uwagę...
wre... gdy będziesz potrzebowała kogoś do przekopania ogródka albo do zniesienia fortepianu z 30 piętra... tylko szepnij
a oto wersja pierwotna:
erekcjato prawdziwe
doookreślony
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
niekoniecznie swoje kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem, kurwa, taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się naprzemian
a teraz nie ogarniasz
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtowni przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowany do wszędobylskiego
chuja
powiem ci jeszcze jedną prawdę
tęsknię za tobą/kocha(łe)m cię/nienawidzę cię/nie zna(łe)m cie/nie znasz - łaś mnie/wykorzystałaś mnie/wykorzystałem cię/dobrze ciągniesz lachę/udawałem orgazmy/jestem mistrzem patelni/słabo gotujesz/świetnie gotuję/nienawidzę gdy pijesz/nie żałuję/nie zrozumiesz...
wre... gdy będziesz potrzebowała kogoś do przekopania ogródka albo do zniesienia fortepianu z 30 piętra... tylko szepnij
a oto wersja pierwotna:
erekcjato prawdziwe
doookreślony
wyjęty przed nawias
spierwiastkowany
z palcem we własnej dupie
tak, lubię ruchać
niekoniecznie swoje kobiety
tak, złamany kutas ze mnie
możesz odejść
jebana prawda cię wyzwoli
wyzwoliła?
nie jestem, kurwa, taki miły
jak się wydawało?
ani tak fajnie autystyczny?
cóż...
tam są drzwi
wiem... masz swoją traumę
do wyrwania z nadgarstków
ślęczeliśmy nad nią wiele nocy
płacząc i śmiejąc się naprzemian
a teraz nie ogarniasz
bo gówno wpadło w szprychy
twego mniemania o hurtowni przytuleń
gdzie można przyjść z każdym bólem
zredukowany do wszędobylskiego
chuja
powiem ci jeszcze jedną prawdę
tęsknię za tobą/kocha(łe)m cię/nienawidzę cię/nie zna(łe)m cie/nie znasz - łaś mnie/wykorzystałaś mnie/wykorzystałem cię/dobrze ciągniesz lachę/udawałem orgazmy/jestem mistrzem patelni/słabo gotujesz/świetnie gotuję/nienawidzę gdy pijesz/nie żałuję/nie zrozumiesz...
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości