erekcjato pożegnalne
erekcjato pożegnalne
ciagle nie mogę dogonić
swoich pozakręcanych na wałki przypuszczeń
i grzęznąc po pasek od zegarka w domysłach
wciaż zakładam przez lewe ramię rzeczy
przy których nawet najbardziej skąpe stringi
tracą spóżnionym wieczorem
swoją poranną pachnącą lenorem świeżość
wiedząc że już nic więcej
nie zmieści mi się w głowie
zawiażę ostatnie słowa na końcu języka
i spróbuję siłami natury bez cesarskiego cięcia
wynieść cię jak najdalej od siebie
nie szarpiąc za oberwany rękaw
połozę powoli obok skarbu alibaby
pamietajac tylko o tym co mogłoby być gdyby
babcia miała wąsy a dziadek jej kieckę z falbanką
a kiedy się uporządkuję o tyle o ile
pozamiatam okruchy w pięciominutowym pośpiechu
szczoteczką do zebów mądrości ze słonecznej kuchni
i znowu przestanę urywać w połowie złożonego zdania
a potem trzaskając kolorową iskrą z wypalonej zapalniczki
poszukam dla siebie nowego miejsca
obok nieboszczyka
swoich pozakręcanych na wałki przypuszczeń
i grzęznąc po pasek od zegarka w domysłach
wciaż zakładam przez lewe ramię rzeczy
przy których nawet najbardziej skąpe stringi
tracą spóżnionym wieczorem
swoją poranną pachnącą lenorem świeżość
wiedząc że już nic więcej
nie zmieści mi się w głowie
zawiażę ostatnie słowa na końcu języka
i spróbuję siłami natury bez cesarskiego cięcia
wynieść cię jak najdalej od siebie
nie szarpiąc za oberwany rękaw
połozę powoli obok skarbu alibaby
pamietajac tylko o tym co mogłoby być gdyby
babcia miała wąsy a dziadek jej kieckę z falbanką
a kiedy się uporządkuję o tyle o ile
pozamiatam okruchy w pięciominutowym pośpiechu
szczoteczką do zebów mądrości ze słonecznej kuchni
i znowu przestanę urywać w połowie złożonego zdania
a potem trzaskając kolorową iskrą z wypalonej zapalniczki
poszukam dla siebie nowego miejsca
obok nieboszczyka
podoba mi sie wiersz:)...
poprawilabym tylko to miejsce...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle o ile (chyba tak sie mowi:)..
i* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '
dodalabym to 'i', bo to 'o ile' moim zdaniem, w tym przypadku lepiej zostawic tylko dla 'tyle' i nie 'wykorzystywac' go dla drugiego wersu...
albo tak, ale wtedy powiedzenie sie gubi...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle
o ile* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '
chociaz poprawniej byloby tak...
'a kiedy się uporządkuję na* tyle
ile zdążę zamieść okruchów* w pięciominutowym pośpiechu '
heh a co do zaskoczenia to...
nie wiem:)...co powiedziec...
poprawilabym tylko to miejsce...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle o ile (chyba tak sie mowi:)..
i* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '
dodalabym to 'i', bo to 'o ile' moim zdaniem, w tym przypadku lepiej zostawic tylko dla 'tyle' i nie 'wykorzystywac' go dla drugiego wersu...
albo tak, ale wtedy powiedzenie sie gubi...
'a kiedy się uporządkuję o* tyle
o ile* zdążę zamieść okruchy w pięciominutowym pośpiechu '
chociaz poprawniej byloby tak...
'a kiedy się uporządkuję na* tyle
ile zdążę zamieść okruchów* w pięciominutowym pośpiechu '
heh a co do zaskoczenia to...
nie wiem:)...co powiedziec...
haha, no co wre.. niektórzy awansem stawiaja sobie pomniki:) zeby potem rodzinie nie zawracac kijem wisły, a ona mysli dalekopasmowo, i wielowatkowo, ;)i czasem zawęzając horyzont, całkiem niebezpiecznie.
poprawię według wskazówek , bo mi w tamtym miejscu coś tez zgrzytało, i juz nawet poprawiałam, ale dalej nie umiałam się odpowiednio ujac się w rolkę papieru toaletowego:)
wre, upssssssss, gdzieś mi się wkleił ten post jescze, ale nie wiem gdzie, hmm
poprawię według wskazówek , bo mi w tamtym miejscu coś tez zgrzytało, i juz nawet poprawiałam, ale dalej nie umiałam się odpowiednio ujac się w rolkę papieru toaletowego:)
wre, upssssssss, gdzieś mi się wkleił ten post jescze, ale nie wiem gdzie, hmm
haha, też jakby prorocze to zakończenie , ale na szczęście otarłam sie o włos :)
chyba miałam jakąs przepowiadając tę niedzielę
jednak byc moze nieostatnią :)
[ Dodano: 2006-12-05, 13:27 ]
kurna, ale chyba się zawezmę i więcej wilka z lasu nie będę wywoływać, bo wolę żeby jednak z tym kapturkiem się związał
koszyczkiem z suchym prowiantem:)
chyba miałam jakąs przepowiadając tę niedzielę
jednak byc moze nieostatnią :)
[ Dodano: 2006-12-05, 13:27 ]
kurna, ale chyba się zawezmę i więcej wilka z lasu nie będę wywoływać, bo wolę żeby jednak z tym kapturkiem się związał
koszyczkiem z suchym prowiantem:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości