Zanim ostatnia kartka spadnie z kalendarza,
zanim wybije magiczna godzina,
wyjściem na parkiet czas bal rozpocząć.
Już pani rączkę w swej dłoni trzymam.

Czy poprowadzić mogę Panią,
w takt tego walca, aż do końca,
co czas zamyka i rozpoczyna,
gdy błyskawicą, w mgnieniu oka,
spada i wznosi się kurtyna?

Znowu wejdziemy na scenę życia,
troszeczkę inni, choć tacy sami,
mający pewność, będąc pod gazem,
że w nowym roku będziemy razem























































z Chodorkowskim.

myślę, że bardziej przypadła by mi do podniebienia awersacja
na okładce przekroju

ale muszę ci powiedzieć andreas, że masz bardzo dobre teksty, twój peel jest skromny i bardzo go lubię :)

Dzięki w imieniu mojego peela,
a co do awersacji; zgoda, to bardzo przystojny facet:)

nie umiem nigdy orzec czy ere czy nie, ale się podoba :)