ojciec pił a matka mu słała
smutne półuśmiechy
i płatki róż pod stopy
z ozdobnymi pazurami
długości dwa centymetry każdy
nie starczało
do pierwszego/każdego/lepszego
ani dla dzieciaków
choć niezależnie od pory roku
pracowała na dwa etaty
nad sobą
trzeba było tak szybko tak szybko zbyt szybko
odciąć się/uciec/dojrzeć
odnaleziona przez Ciebie
nie myślę o tamtych latach
już nie złorzeczę rozdrapując ciepłe imiona
na martwe tkanki
w Tobie
z Tobą
przez Ciebie
moja droga i sposób
by nie pytać gorzko za co ani dlaczego
Ty układasz
moje myśli po Swojej
gdy szepczesz szmerem wiatru
tłumacząc mi świat od nowa
i pozwalasz mówić godzinami
nawet gdy nie-w-temacie
albo milczeć i tylko milczeć
niezależnie zupełnie bardzo
i śmiać się
szczerze jak nigdy wcześniej
pozwalasz mi być sobą
i chronisz Swoim płaszczem
a w Imię Swoje wybaczasz wszystko
błogosławię Cię i dziękuję
za to że jesteś
schizofrenio
erekcjato bez żalu
nie
pierwsza łączy się integralnie z resztą
tłumaczy
skąd błogosławieństwo czegoś co budzi raczej lęk
i że jeszcze
bardziej niż epizody choroby
bolą wspomnienia w chwilach zdrowia
ŚWIADOMOŚĆ
że łatwiej jest się przyznać do choroby/
wymyślić ją sobie może
-niż nieumiejętności odcięcia
czy też strachu przed
pierwsza łączy się integralnie z resztą
tłumaczy
skąd błogosławieństwo czegoś co budzi raczej lęk
i że jeszcze
bardziej niż epizody choroby
bolą wspomnienia w chwilach zdrowia
ŚWIADOMOŚĆ
że łatwiej jest się przyznać do choroby/
wymyślić ją sobie może
-niż nieumiejętności odcięcia
czy też strachu przed
nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości