nie mogłam bez ciebie wytrzymać
im mocniej kochałam
tym bardziej starałam uniezależniać
żebyś nie poczuł się mną stłamszony

zgubiłam cię
w drodze do twojej wolności
i teraz nie mogę znaleźć






































na cmentarzu

tje

miłość jak widać pokonuje barierę murowanej płyty grobowej...
piękne

haiel no, on jej nie kochał, ale znad posianych stokrotek nie mógł jej krzyknać odpierdol się, dlatego wtedy dopiero mogła go szukać

rzekne krótko, Ania! To ere bardzo mnie się podoba

Właściwie Haiel i Ela wszystko napisali, słowo piekne bylo dwa razy, ja powiem: śliczne, miłość do grobowej deski.
Szkoda, że tylko platoniczna




a nie fizyczna.

p.s.
jedno z lepszych jakie ostatnio czytałem.

zagmatwana historia. dobrze że umarł....koniec męczenia się z uporczywą kochanką,,,

haiel, a w którym miejscu tam jest napisane, że ona była uporczywa ?

dobre

co więcej - wcale nie trąci "erekcjato"

dlatego to i dobre ere i wiersz... i przesłanie.

JaskierN albo to albo to
wierszyczeczek to nie erekcjato
erekcjato to nie wierszyczeczek

Fobiak :)

wg mnie.. Ani się jednak udało...

tak tylko wg mnie :)

udac to sie mozna w druga strone
ona ma wyrobiony warsztat tworczy
zna sie na rzeczy
sa tu jeszcze inne milczace mistrzynie

Czy ma "wyrobiony" warsztat.. twórczy... nie wiem
mogę sądzić, że wciąż go "szlifuje". Czasem też tworzą się przy takiej pracy - nowe trędy... ;)

pisz erekcjato i nie pitol
moze i tobie sie uda

































zalozyc uda

ja w erekcjato jestem kiepski jak mało kto :D... więc z dużą "dozą nieśmiałości" podchodzę doń ;)

... zbieram się w sobie - ale co napiszę - to bardziej kiepskie i ląduje w koszu :D













na podpaski :D

dzięki jaskier, ale lepiej mnie nie chwal, bo ja tu tylko teraz zbieram joby za wszystkie mistrzynie, które przepadły bez wieści

rany no... święta były.. dajcie ludziskom dojść do siebie.. z przeżarcia się otrząsnąć muszą :) wrócić w domowe pielesze... nie każdy siedział przed kompem tylko ... w te.... święta...

A chwalić... no cóż.
Jeśli coś mi się podoba.. przemawia do mnie - chwalę... i nie odbieraj mi "tej swobody" ... ;)

żartowałam

wiesz.. fajnie tak .. patrzeć - jak spod przyłbicy.. zaczynają wyglądać lśniące oczka :)

spod jakiej znowu przyłbicy, przecież ja kapelusz noszę



pana anatola
pod pachą:P)

:D

oczu sie nie wyprzesz :)













swego dziecka :)

haha, jaskier, nie sądzisz, że jest odwrotnie? to raczej dziecko nie mogłoby się wyprzeć moich




dziadków
do orzechów:P)

orzeszki.. są ważne tylko "jeden raz" ... Oczy - całe życie ;)

szczególnie dla dziecka ;)

a co do tej odwrotności... to hmm...
ta wersja jest zbyt oczywista :)

a są też inne






covery ;)

jaskier teraz mogłabym Cię złapać za słówko
ale muszę zrobić porządek w szufladzie




z patelniami :P)

jasne .. łapać za słówka to nie jedyne co potrafisz ;)
masz jeszcze talent ... kulinarny :)
.. i parę innych..

taniec...
wierszopisanie ;)

a TY skad wiesz?
że chodziłam na kurs tańca dla połamanych

badyli:P)
ale z tym wierszopisaniem to mi dosoliłeś, teraz Ci nie wybaczę






dopóki nie napiszesz erekcjato :P)

oszalałaś ?... !! ja nie potrafię pisać.... :D
a co dopiero erekcjato :P

wolę Twoje ... sądować i nimi się .. napawać...







bo mi blachy popękały :P
:)