z zegarmistrzowską dokładnoscią
godną prawdziwego szwajcara
i precyzją sapera w godzinach pracy
przygotowałeś nasz kolejny raz
tylko we dwoje bez świadków jehowy

schłodzone białe półwytrawne wino
tak doskonałe na miłosne zaklęcia
i uniesienia w kolankowo łokciowej
już leżakuje oddychając
na jednej półce z serem plesniowym
a satynowa bordowa pościel w grochy
powiewa na wietrze prawie gotowa
na nasze rozpalone pożądaniem zmysły
i rozgorączkowane nienasycone ciała

ponieważ zapiąłeś wszystko
na ostatni guzik z pętelką
nie pozostaje mi nic innego
tylko usiaść na walizce ze skóry
upolowanego kiedyś krokodyla
pełnej majtek na okolicznosc
na które zdemując zbyt szybko
nawet nie rzucisz jednym okiem
i poczekać na to nasze nadchodzące
siedmiomilowym krokiem spotkanie



















w roku 2020

dobre, w tekscie duzo ironii

nooooo
bo strasznie mnie denerwują jakiekolwiek przygotowania, i rozdmuchiwanie sytuacji awansem, z oczekiwaniami włącznie, które mogą urosnać aż tak, ze nie zmieszczą się nawet do damskiej pojemnej torebki, którą ponoć jak się popieści od wewnątrz, to jest w stanie nawet wieloryba połknac w całości.
i bardziej chyba od czekania, czasem wiadomo na co ;)tylko niedokładnie.

W sumie z Rumii to rzut beretem, czekam :)

marcinku, to ja kamieniem najpierw rzucę, jest ciezszy , więc jak większy zamach wezme i wszelkich sił dołoze witalnych, dalej poleci

dobra, czekaj ;) ale pisz erekcjata w trakcie, zeby czymś główkę zająć, bo jak bez przerwy będziesz ją tylko rączką dopieszczał, to się zmęczy i potem nie stanie ;)
na wysokosci zadań powierzonych i nie spełni funkcji trygonometrycznych przeznaczonych

o matko
to ja zycze tobie...dozycia w dobrej kondycji:)))

extra

cieniu tenks:)
no staram się balsamować codzień, żeby świezosć zachować potem i nie trącać naftaliną

strasznie opasłe teksty ostatnio piszesz ;)

kawa, a czy to im jakoś ujmuje?

heh ann, bardzo ladnie ten wiersz napisalas, mozna powiedziec, ze z zegarmistrzowska dokladnoscia ,jest w nim taka "harmonia dzwiekow"
jak sie go czyta...
chyba wlasnie w tym wierszu te twoje wtrety, najjasniej pobrzmiewaja...
chyba nawet tak zawziety ich przeciwnik, jak Ksiaze , przy tym wierszu by nie wydziwial...
podoba mi sie calosc...
a swiadkowie jehowy rozbawili mnie do lez
:)

wre dzieki ;) chyba się zarumieniłam z lekutka, bo znów wypiekam, to pewnie dlatego.
No księciunio był łaskaw napisac, ze to nie erekcjato;) i nabrał wody w usta nie puszczając nawet pary.
A tak liczyłam na to, ze mnie w końcu pochwali głaszcząc pieszczotliwie za uszkiem prawym, ech;) , a ja taka czuła na dotyk opuszków, heh

aere

dla mnie jedno z moich lepszych erekcjato
ale skoro wre tam dwa razy uzyła czułego słówka wierszyk, to zdaje się wiedziała, co mówi, wiec daj to do różnych

skoro wre 2 lata temu to stwierdziła, to dlaczego dopiero teraz nabrał ten tekst wiatru w żagle i ruszył z mielizny?

wojciechu, w sumie nie wiem, czy stwierdziła, nazwałabym to raczej delikatnym daniem do zrozumienia
ale udałam, że mam marskość prawej półkuli :P)

a to do mnie to pytanie ?
przecież ja tu nierządzę


bo zaspokajam chucie
w hucie :P)

to jest erekcjato!!! czytac sie nauczcie;P...pisze jak byk, podoba mi sie calość...pamietam, ze mnie zaskoczylo, co zadko sie zdarza...skupilam sie na wierszu bo jest kapitalny...
wojtek ty tak nie podskakuj:P, bo za mojej bytnosci max 10 bylo w laborataorium a teraz tlumy na krzeselkach wysiaduja niczym w kinie:P...to jest bardzo dobry wiersz i erekcjato i nie pozwol sobie ann wmowic ze jest inaczej, walcz z wojtkiem on jest tylko czlowiekiem wiec moze sie mylic i wlasnie teraz jego czlowieczenstwo wylazlo;P...
ty tak wojtek nie sprzataj tych starych erekcjato bo mi skrzynke pocztowa zapchasz, wez sie za nowe:P...

dlaczego to jest erekcjato?

a dlaczego to nie jest erekcjato?

wg mnie to nie jest erekcjato, ponieważ jest zaskoczenie, ale nie ma inwersacji (zmieniajacymi sens i nadajacy inny punkt widzenia,)

[ Dodano: 2008-08-03, 21:00 ]
sens jest dalej ten sam, bo pilka czeka

wojciechu no, to tak samo jak z mistrzostwami w 2012, u nas budują się autostrady, zamknęli most poniatowskiego, i tramwaje jeżdżą na oklep po wiśle, ruszają grabiami na stadionie dziesięciolecia, a spodnie wywalili na brudno, na pojezierzu czekasz trzy godzinki, aż Cię wahadłem ominą małe fiaty z naprzeciwka, bo robią nowe drogi


a mistrzostawa i tak będą w szkocji :P)

wre, a skąd mam wiedzieć, jak 'podoba mi się całość'
ujełaś w kontekście wierszyka
hahhah, jak fajowo, ze jesteś , tak abstrahując od tej co do minetki

mamy rok 2008 jezeli spotkanie ma nastapic dopiero w 2020 to mysle, ze to prawie pewne, ze sens ich spotkania calkowicie ulegnie zmianie a przy tym wcale pewnosci nie ma, ze po tylu latach do niego dojdzie...mozna przyjac ze raczej nie, bo ile ta peelka moze siedziec na niewygodnej walizce:P...
majac na uwadze rok 2020 sens calego wiersza ulega zmianie...detal po detalu np.w wierszu jest niecierpliwosc po 14 latach na pewno jej nie bedzie no i takie inne inszosci mozna by w nim jeszcze wyszukac:P...
wg mnie to jest erekcjato...

i widzisz, jakbyś opisała przygotowania do euro w PL na rok 2012 a awersacja ukazała by, że to był pic na wodę, ponieważ zrobili Polakow w ciula, mówiąc im mistrzostwa - wyremontujcie swój kraj na euro, a w rzeczywistości, odjebali czarną robotę polacy, by za bezcen oddać kraj zaborcom <czyt. obcy kapital>

szkocja niczego nie zmienia

nalezy postawic tutaj na to co moze sie zdarzyc w ciagu 14 lat...

...to wóczas było by dobrze

ona w tym czasie moze miec pieciu mezow, pietnascioro dzieci, pojsc do zakonu, zginac w wypadku i nie mow ze to nie zmieni sensu wiersza:P bo wszystko mozna tam wstawic...ano mozna, bo 14 lat to nie tydzien:P...

no zmienia, ilość dziur w polskim asfalcie i że to nie po nich będzie jeździł ten obcy kapitał, zostawiając napiwki na tanie wino w kioskach ruchu, a tylko dlatego były załatane, a może gdyby nie szkocja, to może zdązyliby zasadzić jeszcze nowe drzewka w parku jordanowskim

no to znikam...
a ty wojtek zacznij porzadki od tych najnowszych...zostaw te starocie niech sobie jeszcze powisza...

ale to już się dzieje w głowie czytelnika wre...

załóżmy, że ciało, tekst erekcjato, to jest wszechświat, czytelnik jest ziemianinem. z ziemi widzisz tylko małe punkciki i z taką awersacją jak powyżej możesz sobie wyobrażać, co tam nad głową tak naprawdę jest, się znajduje. z dobrą awerscją jest jak z dobrym teleskopem, możesz podladac wszechswiat i widzisz to czego golym okiem nie widac i to cie zaskakuje. doskonala awersacja to jakby ogladac wszechswiat oczami boga, ale to by zniszczyło człowieka. sądze, że jeżeli kiedykolwiek w życiu przeczytam doskonała awersację, to umrę.

mysle wojtek, ze doskonalej nie ma...i dobrze, bo bedziesz zyl:P...

acha, to

"...to wóczas było by dobrze"

odnosiło się do tego
"i widzisz, jakbyś opisała przygotowania do euro w PL na rok 2012 a awersacja ukazała by, że to był pic na wodę, ponieważ zrobili Polakow w ciula, mówiąc im mistrzostwa - wyremontujcie swój kraj na euro, a w rzeczywistości, odjebali czarną robotę polacy, by za bezcen oddać kraj zaborcom <czyt. obcy kapital> "

[ Dodano: 2008-08-03, 21:36 ]
wre... ty już nie piszesz?

wojtek nie chcę żebyś umierał, dlatego ta awersacja jest tylko dobra, masz od do, każdy zachód słońca jest inny, wiec trudno przewidzieć poranek, wre napisała wszystko, ja moge tylko dorzucić, że dla mnie, patrząc na nie z boku, jak na obce to jest erekcjato

ale z tekstu wynika, że ona czeka na spotkanie, siedzi i czeka, więc musi znać datę spotkania, bo inaczej by nie czekała. i data 2020 nic nie zmienia, że się powtórzę. a i Gdybyś pisała, że 1 stycznia 2007 roku jakiś koleś przygotowuje wszystko do randki z dziewczyną, która, jak się okaże, odbędzie się w roku 2020 to już inna bajka, ale że do tekstu wpleciono motyw czekania, to strzelono samobója. ten motyw jest kamikazee.

haha, tylko muszę się zastonić, czy przez 14 lat moze być piętnaścioro dzieci i w którym roku musiałaby wypaść bliźniaki


spod barana :P)

[ Dodano: 2008-08-03, 21:54 ]
wojtuś, teraz się czepiasz i wprowadzasz dyscyplinę wojskową, widocznie nie jesteś babą, która daje nadzieję




na spleśniały ser
ale ciągle nie może zdjąć wałków z włosów
bo jej się wplatały w grzywkę
a wtedy nie wiadomo, czy i przed kim je zdejmie
a może wcale :P)

jestem po prostu leniwy i nie piszę od razu wszystkiego

a poza tym, on mógł też zgubić skarpetki, albo załozyć nie do pary, jedne białe frotte , a drugie czarne bawełniane,to tak sobie siedzą, planują i czekają


na kogoś innego :P)

'ale z tekstu wynika, że ona czeka na spotkanie, siedzi i czeka, więc musi znać datę spotkania, bo inaczej by nie czekała. i data 2020 nic nie zmienia, że się powtórzę. a i Gdybyś pisała, że 1 stycznia 2007 roku jakiś koleś przygotowuje wszystko do randki z dziewczyną, która, jak się okaże, odbędzie się w roku 2020 to już inna bajka, ale że do tekstu wpleciono motyw czekania, to strzelono samobója. ten motyw jest kamikazee.'

nie przekonala mnie wojtek twoja argumentacja...data 1 stycznia 2007 to tylko dopowiedzenie, bo czytelnik wie ze do do roku 2020 jeszcze jest duzo czasu...ona moglaby byc wazna za kilka lat, teraz jest bez znaczenia jeszcze...
czekanie tez mnie nie przekonuje, bo na randke, ktora ma sie odbyc dzisiaj wieczorem zazwyczaj czeka sie juz od rana...mozna nawet siedzac na walizkach jak sie ktos potrafi szybko uporac z 'wystrojeniem':P...

rozebralam to erkcjato ann do rosolu, zeby łatwiej bylo je poogladac i zostawie ci takie nagie z prosba, zebys rzucil na nie okiem w tej postaci, i ewntualnie zaproponowal zmiany w tekscie, albo inne zaskoczenie tak, zeby spelnialo warunki erekcjato wg ciebie...

'z dokładnoscią przygotowałeś nasz kolejny raz

schłodzone wino już leżakuje
pościel powiewa na wietrze prawie gotowa
na nasze rozgorączkowane ciała

ponieważ zapiąłeś wszystko
na ostatni guzik
nie pozostaje mi nic innego
tylko usiaść i poczekać na to nasze nadchodzące
siedmiomilowym krokiem spotkanie



w roku 2020

na razie znikam...

wre bardzo dziękuję
przepraszam, ale dopiero dzisiaj po obiekcjach zauważyłam Twój wpis :)
ja już nic nie zmienię, bo dla mnie jest akuratnie, a jedyne co mogę, to je ewentualnie zepsuć, a wojtuś niech główkuje jak chce, tylko nie na wiele się mogę zgodzić, co nie znaczy, że nie wierzę w jego ewentualne poprawki
mi chodziło generalnie o to, że to taka para, która umawia się codziennie, koloruje obrazki na kiedyś i omawiając najdrobiejsze szczegóły, zapina wszystko na ostatni guzik z pętelką, można powiedzieć, że każdego popołudnia już gdzieś tam mają być razem, więc są zwarci i gotowi, i jedno i drugie, tylko wiecznie coś im staje na przeszkodzie, albo jej wóz z koniem, albo jemu przewóz cementu, i to nie raz, albo dwa, tylko właściwie ciągle, więc ten 2020 to taka ironia, wcale nie gorzka i moim zdaniem również awersacja, bo to jest erekcjato

proszę... powiedz mi tylko, dlaczego "świadków ... jehowy"...

nic więcej

ann ale ja wcale nie chce, zebys ty w nim zmieniala choc jedna literke, uwazam, ze to ciekawy i zabawny tekst i ze to jest erekcjato...
przeciez wlasnorecznie umiescilam je w salonie, to dowod na to, ze mi sie podobalo takie jak jest, przeciez wiesz, ze inaczej bym sie czepiala...
ann zapomnij na chwile ze to twoje erekcjato, bo to nie powinno miec znaczenia czyje ono jest, tylko czy jest dobre...
a jezeli tak, to trzeba sie z wojtkiem wykłócac:P a przynajmniej probowac...
zastanawialam sie nad nim i wydaje mi sie, ze wojtek nic lepszego nie wymysli (no chyba, ze sie strasznie zaprze;P)...
a jezeli nie wymysli to powinnien uznac je za erekcjato...(i ja czekam wlasnie na ten moment:P )

[ Dodano: 2008-08-08, 22:47 ]
pomijajac przeslanie jakie niesie tekst i to, ze uwazam ze to jest erekcjato, mnie dodatkowo bawia w tym wierszu skojarzenia i za to je lubie czytac...

'z zegarmistrzowską dokładnoscią
godną prawdziwego szwajcara
i precyzją sapera w godzinach pracy '

'tylko we dwoje bez świadków jehowy'

'schłodzone białe półwytrawne wino[...]
leżakuje oddychając
na jednej półce z serem plesniowym'

'ponieważ zapiąłeś wszystko
na ostatni guzik z pętelką '

'na walizce ze skóry
upolowanego kiedyś krokodyla'

:)

zupełnie wyleciał mi z głowy ten salon wre, bo wtedy walczyłabym z wojtusiem nawet nożem i widelcem, jeśliby podjechał srebrzystą zastawą, chyba faktycznie za bardzo identyfikuję się z tym co piszę, a oceniam to zawsze srogo i krytycznie, więc najtrudniej jest mi się wstawiać za sobą, ale dzięki za wsparcie :)

jaskierku, nic specjalnego, tylko to, że chcieliby zostać sami, bez względu na wyznanie, niekoniecznie miłości





w kinie luna
na seansie dla dorosłych:P)

Powiem Ci, że chyba każde "wyznanie" prócz "miłości" :) ... wymienione "po imieniu ... nie spasowałoby mi w tym miejscu...
ja wiem, teraz (wcześniej jedynie się domyślałem) że nie były "wyśmiewcze" czy jakiekolwiek inne -Twoje zamiary wobec religii (tu akurat tej) - ale znając podejście ludzi (ogólnie... czasem fanatyczne) osobiście unikam wszelkiego nazewnictwa religijnego - tak in plus jak i in minus... w neutralny sposób też.

To moim zdaniem niepotrzebny haczyk, za który złapać mogą "przechodzący" malkontenci czy fanatycy.

Albo może... tak jak napisałem wyżej.. pojmuję - tolerancję" ?...

(sorki za rozpisywanie się ... na w sumie przecież chyba blachy temat... ... może by zatuszować trochę to, żem spłonił się lekko kiedy po raz pierwszy przeczytałem "jaskierku" ... ;) )