erekcjato podtrzymujace na duchu
erekcjato podtrzymujace na duchu
lamia sie zdania
prawie w polowie
nierowna walka
z zasranym zyciem
choc
prawie wszystko
miesci sie w glowie
czesc sie odbija
zludnym ukryciem
nic juz nie tonie
w kilku promilach
a tylko
plynie stylem dowolnym
trudno nie umiec po licznych chwilach
w ktorych
za krokiem krok byl mozolnym
spragnionym sloncem i cieplym deszczem
drwila
w momentach szara codziennosc
martwica walczy z ostatnim dreszczem
czuwaj i czuwaj
zabijaj sennosc
a mi
to zwisa
wszystko pierdole
ja sie w tych ramach wcale nie mieszcze
do celu daze
mam silna wole
nie osiagnalem wszystkiego
jeszcze
musze umrzec
prawie w polowie
nierowna walka
z zasranym zyciem
choc
prawie wszystko
miesci sie w glowie
czesc sie odbija
zludnym ukryciem
nic juz nie tonie
w kilku promilach
a tylko
plynie stylem dowolnym
trudno nie umiec po licznych chwilach
w ktorych
za krokiem krok byl mozolnym
spragnionym sloncem i cieplym deszczem
drwila
w momentach szara codziennosc
martwica walczy z ostatnim dreszczem
czuwaj i czuwaj
zabijaj sennosc
a mi
to zwisa
wszystko pierdole
ja sie w tych ramach wcale nie mieszcze
do celu daze
mam silna wole
nie osiagnalem wszystkiego
jeszcze
musze umrzec
dajcie zyc grabarzom
Re: erekcjato podtrzymujace na duchu
fobiak pisze:lamia sie zdania prawie w polowie
nierowna walka z zasranym zyciem
choc prawie wszystko miesci sie w glowie
czesc sie odbija zludnym ukryciem
nic juz nie tonie w kilku promilach
a tylko plynie stylem dowolnym
trudno nie umiec po licznych chwilach
w ktorych za krokiem krok byl mozolnym
spragnionym sloncem i cieplym deszczem
drwila w momentach szara codziennosc
martwica walczy z ostatnim dreszczem
czuwaj i czuwaj zabijaj sennosc
a mi to zwisa wszystko pierdole
ja sie w tych ramach wcale nie mieszcze
do celu daze mam silna wole
nie osiagnalem wszystkiego jeszcze
musze umrzec
no, nie upieksza bo zycie nie jest piekne, mozna sie oszukiwac ale nie na dlugo, jesli zycie nie jest piekne to po co je upiekszac, rozwalilem ten tekst aby nabrac oddechu i nie leciec po prostej tylko aby sie potykac tak jak sie czlowiek potyka w swoim zyciuelutka pisze:Kosmetyczny zabieg, który nie upiększa, niczego nie dodaje, ani niczego nie maskuje.
gdyby to byla oda do pizdy to w takiej formie by pieknie wygladala
dajcie zyc grabarzom
Widzę, że odnalazłeś się w moim wierszyku, który jest przecież o Tobie. W zwrotce, która podkreśliłeś występujesz Ty i erekcjato, bo tak często mówiłeś, że już nic do życia Ci nie potrzeba
prócz erekcjato
Twoją obłudę świetnie ukazała Elka.
Nie, nie! Ja poezji nie piszę! Ja piszę erekcjato! Na poezji się nie znam, tylko na erekcjato! Ale zobaczcie jaki wierszyk skonstruowałem. Takie piękne słupki zbudowałem, taki cudny murek mi wyszedł, od którego odpadła tylko jedna cegłówka, ale ja ją zaraz wezmę, z ziemi podniosę i tak przypierdolę w ten murek, że zrobię z niego coś, co poezją już nie jest. I nigdy nie będzie. To co zrobiłem, to coś więcej niż poezja! To nawet nie wierszunio!
to moje erekcjato!
jest gniotem
ps. Fobiak, odpierdol się od erekcjato i pisz piękną odę.
prócz erekcjato
Twoją obłudę świetnie ukazała Elka.
Nie, nie! Ja poezji nie piszę! Ja piszę erekcjato! Na poezji się nie znam, tylko na erekcjato! Ale zobaczcie jaki wierszyk skonstruowałem. Takie piękne słupki zbudowałem, taki cudny murek mi wyszedł, od którego odpadła tylko jedna cegłówka, ale ja ją zaraz wezmę, z ziemi podniosę i tak przypierdolę w ten murek, że zrobię z niego coś, co poezją już nie jest. I nigdy nie będzie. To co zrobiłem, to coś więcej niż poezja! To nawet nie wierszunio!
to moje erekcjato!
jest gniotem
ps. Fobiak, odpierdol się od erekcjato i pisz piękną odę.
Myśl, a ja cały czas myślę, że skoro metafora do „słońca nie zabiera już”, bo słońce z wolna traci blask, bo po prostu gaśnie wiara w tamten świat, [czy będzie to świat Platona, czy chrześcijański Bóg, czy trzeci świat Poppera (to bez znaczenia)] to czy Twoja awersacja, jest w stanie dokądś mnie zabrać? Dokąd? Gdzie jest dokąd? I co to jest dokąd?
ps. Kurwa, nie mogę się skupić, a to takie ważne kwestie. Idę na spacer.
ps. Kurwa, nie mogę się skupić, a to takie ważne kwestie. Idę na spacer.
no
awersacja ciebie nigdzie nie zabierze
w twojej wedrowce do nikad
ona moze cie tylko zaskoczyc
jak dzika bestia w lesie
moze sie przyczynic do malej przerwy
w twoim poszukiwaniu prawdy
ktorej i tak nie znajdziesz
tam dokad podazasz
a jesli sie juz tobie uda
tam dotrzec
to stwierdzisz
ze tam nie ma tego
za czym tak dazyles
wiec dokad jest bez znaczenia
wszystko jest tutaj
wiec dokad ty tak zapierdalasz?
awersacja ciebie nigdzie nie zabierze
w twojej wedrowce do nikad
ona moze cie tylko zaskoczyc
jak dzika bestia w lesie
moze sie przyczynic do malej przerwy
w twoim poszukiwaniu prawdy
ktorej i tak nie znajdziesz
tam dokad podazasz
a jesli sie juz tobie uda
tam dotrzec
to stwierdzisz
ze tam nie ma tego
za czym tak dazyles
wiec dokad jest bez znaczenia
wszystko jest tutaj
wiec dokad ty tak zapierdalasz?
dajcie zyc grabarzom
Dokąd zapierdalam? O tu:
do przodu!
do przodu!
na wprost!
w oddali widzę most
kładkę trapez i rąb
ależ ziąb!
skąd to?
skąd?
tuż obok mnie
nie wiem gdzie
przepłynął kościół
rozdział i państwo
a za nim sunęły
księgi i długopisy
gęsie pióra
pawie rzygi
był też atrament z ośmiornicy
zupa krabowa z vifonu
sól ocet cukier i pieprz
doprawdy zajmujący wiersz
ponoć z niczego wszystko się bierze
nie wierzę!
wolę inne
dzikie jakieś zwierze
mogą być też nietoperze
nocne ptaki
lelki kozy
krowy konie
żerowiska i pastwiska
gdzie się mogę najeść?
u chińczyka?
może turka?
gdzie gra?
gdzie muzyka?
styka
[ Dodano: 2011-01-26, 13:48 ]
ps. Przed chwilą powiedziałeś, że ere jest dwubiegunowe, tak? No to ja się zapytuję, gdzie jest ów drugi biegun? Co nim jest? Przecież wcześniej mówiłeś, że ere nie polega tylko na zaskoczeniu, ma ukazać, to coś, czego na pierwszy rzut oka nie widać (platonizm w czystej postaci, a teraz twierdzisz, że tego czegoś nigdzie nie ma). Czyż awersacja nie jest jak gdyby, że tak powiem, odmetafizycznioną metaforą? Czyż nie pełni tej funkcji? Ale skoro metafora jest martwa, no może prawie martwa, taka zdychające jest, i nie ma dokąd czytelnika zabrać, to co chce osiągnąć awersacja? Czyż nie jest jakąś metaforą bez metafory? Przecież za tekstem nic nie ma, może być jedynie drugi, trzeci i dziesiąty tekst. Postmodernistyczna zabawka.
Krótko mówiąc, czy awersacja, nie chce zastąpić metafory? Czy nie chce ukazać czegoś, co do niedawna było przywilejem metafory? Jeżeli tak, to psu na budę. To tak, jakby chcieć zrobić dziś metafizykę bez metafizyki, bo po Kancie wiadomo już przedszkolakom, że jej zrobić się nie da.
ps2. Fobiak, Ty masz taki głód metafizyki, że mój, w porównaniu z Twoim, jest jedynie głodkiem, dla którego zaspokojenia wystarczy dziobanie w trawie jakichś ziarenek. I za to niezaspokojenie kiedyś Cię oczywiście ukatrupię
z miłości
do metafizyki
do przodu!
do przodu!
na wprost!
w oddali widzę most
kładkę trapez i rąb
ależ ziąb!
skąd to?
skąd?
tuż obok mnie
nie wiem gdzie
przepłynął kościół
rozdział i państwo
a za nim sunęły
księgi i długopisy
gęsie pióra
pawie rzygi
był też atrament z ośmiornicy
zupa krabowa z vifonu
sól ocet cukier i pieprz
doprawdy zajmujący wiersz
ponoć z niczego wszystko się bierze
nie wierzę!
wolę inne
dzikie jakieś zwierze
mogą być też nietoperze
nocne ptaki
lelki kozy
krowy konie
żerowiska i pastwiska
gdzie się mogę najeść?
u chińczyka?
może turka?
gdzie gra?
gdzie muzyka?
styka
[ Dodano: 2011-01-26, 13:48 ]
ps. Przed chwilą powiedziałeś, że ere jest dwubiegunowe, tak? No to ja się zapytuję, gdzie jest ów drugi biegun? Co nim jest? Przecież wcześniej mówiłeś, że ere nie polega tylko na zaskoczeniu, ma ukazać, to coś, czego na pierwszy rzut oka nie widać (platonizm w czystej postaci, a teraz twierdzisz, że tego czegoś nigdzie nie ma). Czyż awersacja nie jest jak gdyby, że tak powiem, odmetafizycznioną metaforą? Czyż nie pełni tej funkcji? Ale skoro metafora jest martwa, no może prawie martwa, taka zdychające jest, i nie ma dokąd czytelnika zabrać, to co chce osiągnąć awersacja? Czyż nie jest jakąś metaforą bez metafory? Przecież za tekstem nic nie ma, może być jedynie drugi, trzeci i dziesiąty tekst. Postmodernistyczna zabawka.
Krótko mówiąc, czy awersacja, nie chce zastąpić metafory? Czy nie chce ukazać czegoś, co do niedawna było przywilejem metafory? Jeżeli tak, to psu na budę. To tak, jakby chcieć zrobić dziś metafizykę bez metafizyki, bo po Kancie wiadomo już przedszkolakom, że jej zrobić się nie da.
ps2. Fobiak, Ty masz taki głód metafizyki, że mój, w porównaniu z Twoim, jest jedynie głodkiem, dla którego zaspokojenia wystarczy dziobanie w trawie jakichś ziarenek. I za to niezaspokojenie kiedyś Cię oczywiście ukatrupię
z miłości
do metafizyki
no to jest drugim biegunemwwww pisze:ma ukazać, to coś, czego na pierwszy rzut oka nie widać
metafora ma inne zadanie
w tekstach o rekcjato pewnie jest pokazana ta roznica
znalazlem w nich cos takiego
"metafizyka, fantazje, ideologie sa budowane na miekkim podlozu, na takich fundamentach nie utrzyma sie zadna awersacja."
"prawda jest, ze moglby istniec swiat metafizyczny, w ktorym absolutna mozliwosc nie bylaby do przezwyciezenia, wszystko widzimy glowa czlowieka i nie mozemy jej obciac, podczas gdy pozostaje pytanie, co by bylo ze swiatem, gdyby glowe obcieto. jest to problem naukowy i nieodpowiedni do tego by czlowiekowi sprawiac klopoty ale wszystko co on do tej chwili przyjal metafizycznie wartosciowego, odstraszajacego, przyciagajacego, co stworzyl z przyjemnoscia, jest zarazem pomylka i oszustwem, jest najgorsza metoda poznawcza. odsloniecie dwuznacznosci tekstu w erekcjato, zdystansowanie sie od tradycji myslenia nalezy przyjac jako rozwoj myslenia, metafizyczne myslenie wypada podkopac i pokazac zaprzeczenie przez dwuznacznosc. metafora w wierszu jest za bardzo z gra dzwieku, sensem slowa und sensem mowy powiazana tak, ze jako metafora sama sie nie podniesie bo brak jest prozy, zwyczajnej mowy. nawet w prozie poetyckiej metafora nie spelnia zadej roli, znika rowno z duchowym spojrzeniem, ktorej terenem jest raczej retoryka, w ktorej sie spelnia. w retoryce zasluguje na honorowe miejsce przy grze slownej, w awersacji nie ma dla niej miejsca."
czytajac te teksty a nie czytalem ich juz o ho ho ho ho a moze i dluzej, mam wrazenie, ze nigdy nic o erekcjato nie slyszalem, wiec bede mial w przyszlosci z nim trudnosci
roznicy pomiedzy metafora i awersacja jeszcze nie znalazlem ale upieram sie, ze ona tam jest ups... tzn. tutaj
[ Dodano: 2011-01-26, 15:06 ]
chyba napisales dobry wiersz
dajcie zyc grabarzom
wwww pisze:
do przodu!
do przodu!
na wprost!
w oddali widzę most
kładkę trapez i rąb
ależ ziąb!
skąd to?
skąd?
tuż obok mnie
nie wiem gdzie
przepłynął kościół
rozdział i państwo
a za nim sunęły
księgi i długopisy
gęsie pióra
pawie rzygi
był też atrament z ośmiornicy
zupa krabowa z vifonu
sól ocet cukier i pieprz
doprawdy zajmujący wiersz
gdzie gra?
gdzie muzyka?
styka
powyższy tekst - świetny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości