kiedy
chirurg cie pozszywa
wytlumaczy
ze to wada
wolnosc
sciegna ci pozrywa
szef
o demokracji gada
kiedy guzy juz wyskocza tam gdzie slonce nie dochodzi
homolapy sie szamocza
ze wysilek
nic nie szkodzi
gdy przeguby sie zapala
piecze
a ty
nie odstajesz
nawet kiedy cie pochwala ze tak duzo z siebie dajesz
o podwyzke
juz nie prosisz
nie chorujesz bo zwalniaja
na zrypanym krzyzu nosisz to czym ciebie obciazaja
wiedz
ze dla nich nic nie znaczysz
oni
prawo pracy
twoje
na nowo
jeszcze zobaczysz
zdefiniuja jako swoje
wyrabuja z ciebie zdrowie kiedy staniesz sie juz wrakiem
pan
spierdalaj tobie powie i pozegna cie kopniakiem
w domu
zaczna sie klopoty i pieniedzy tez zabraknie
ona
wyzwie
od idioty
bo jej z nieba nic nie kapnie
sie rozpijesz
bez przyczyny
co ma byc
to niech juz bedzie
byle tylko
nie z mej winy
choc przezylem zycie w bledzie
nie pierdolilem
erekcjato do prostego robola
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość