umarli na zimę

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

caroll
Posty: 388
Rejestracja: 2010-05-09, 14:51
Lokalizacja: z sąsiedztwa
Kontakt:

umarli na zimę

Post autor: caroll »

'ciągle słyszę zbliżający się świt'
charon ('Wniebowstąpienie' Konwicki)


zmarłych nie można zostawiać samych
nie trzymają już ciepła
potrzebują cudzego oddechu
ich krew krąży w rurach miast
bulgoce jak nadęte przed deszczem ropuchy

zmarłych nie można opuszczać
nie napalą w piecu nie pokroją chleba
dzień niesie dla nich zbyt ostre światło

nikt nie pokazuje im drogi
zbija się tylko prowizoryczny dom
ślepe wilgotne em jeden
byle do wiosny kiedy puszczą mrozy

wtedy wyjdą w niemodnych płaszczach z zeszłej zimy
słuchać jak wolno kiełkuje zboże
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

zmarłych nie można zostawiać samych
nie trzymają już ciepła
potrzebują cudzego oddechu
ich krew krąży w rurach miast
bulgoce jak nadęte przed deszczem ropuchy

zmarłych nie można opuszczać
nie napalą w piecu nie pokroją chleba
dzień niesie dla nich zbyt ostre światło

nikt nie pokazuje im drogi
zbija się tylko prowizoryczny dom
ślepe wilgotne em jeden
byle do wiosny kiedy puszczą mrozy


Uważam, że każda literka ponad te jest zbędna.
Przytoczone czytam z poruszeniem.
Dawno mi się to nie przytrafiło na erekcjato.
Dzięki.
dean
Posty: 1379
Rejestracja: 2009-02-20, 16:29
Kontakt:

Post autor: dean »

Konwicki bardzo mi się podobał z tymi swoimi historyjkami o partyzantach ze spalonego lasu.
Wiersz o umarłych nastrajać powinien refleksyjnie zapewne - oto peel bierze się za bary ze zmarłymi... a tu wyskakuje porównanie trumny do M1 - fajna kawalerka :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości