pełne ręce
Moderator: Gacek
pełne ręce
wraca do domu i rozpala w piecu
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy, a jej, za daleko, nie złożyło się
ułożyć, w głębi oceanu
trzeba wykopać dół, wsadzić tam gumę do żucia,
pamiątki po coca coli i garniturze ostatniego chłopka, który chciał cię namówić na anal,
przykryć to szkiełkiem i będzie widoczek, na jedno złote marzenie, o zdechłej rybce
codziennie odbija siedzenie w pociągach,
zastanawia się, czy nie zemdleje przy urodynamice, bo lubi
zrobić niezobowiązującą awanturę o warzywo,
warzywa są bardzo ważne, dokładnie umyte, obrane, ładnie kwitną
w koszu na śmieci
jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
nie będzie się wstydzić, że przegrała
z głupim wierszem
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy, a jej, za daleko, nie złożyło się
ułożyć, w głębi oceanu
trzeba wykopać dół, wsadzić tam gumę do żucia,
pamiątki po coca coli i garniturze ostatniego chłopka, który chciał cię namówić na anal,
przykryć to szkiełkiem i będzie widoczek, na jedno złote marzenie, o zdechłej rybce
codziennie odbija siedzenie w pociągach,
zastanawia się, czy nie zemdleje przy urodynamice, bo lubi
zrobić niezobowiązującą awanturę o warzywo,
warzywa są bardzo ważne, dokładnie umyte, obrane, ładnie kwitną
w koszu na śmieci
jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
nie będzie się wstydzić, że przegrała
z głupim wierszem
no, nie chce byc zlosliwa..., ale widze z tonu twoich wypowiedzi ostatnimi czasy dosc zastanawiajaca przychylnosc i sama juz nie wiem czemu to zawdzieczac, twojej watpliwej zmianie orientacji seksualnej czy memu uraganiu na obiekt poetyckich westchnien
...hm, nadal nie potrafie skomentowac wiersza, oddaje pałeczke innym komentatorkom, one zrobia to fachowo
...hm, nadal nie potrafie skomentowac wiersza, oddaje pałeczke innym komentatorkom, one zrobia to fachowo
roksi, nie wiem o czym mówisz, ale z lotu ptaka, który bierze lornetkę i namierza punkt, można by powiedzieć, że na nim jest koślawo napisane, jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, to dotyczy ciebie, mnie, każdego, kto jeszcze nie udał się odpoczynek, wietrzny
anderas, tu, raczej matka chce rozwijać, model, rodziny wielodzietnej, ale jej stoi, na przeszkodzie ;), pali w piecu pragnieniem przecież, straconą nadzieją, myślałam, że to dość wyraźne jest
anderas, tu, raczej matka chce rozwijać, model, rodziny wielodzietnej, ale jej stoi, na przeszkodzie ;), pali w piecu pragnieniem przecież, straconą nadzieją, myślałam, że to dość wyraźne jest
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
mi się sądzi, że jak po pierwszym wersie jest zatrzymanie, to jest miejsce na ułamek, miniaturowej migawki, czyli to, czym, kim peelka pali, wywołuje, chyba, przynajmniej lekkie zaskoczenie, zwiększa obroty zwrotki, wzmaga dynamikę i skupia uwagę
czemu niekochanej?
spędzanie zbyt wielu godzinek, codziennie, w podróży oraz niemożliwość dogadania się w sprawach zasadniczych, wzięcie przez kobietę odpowiedzialności za utrzymanie rodziny, kiedy facet jest nie od parady, nie musi oznaczać od razu końca miłości, która nie daje gwarancji, że z nią będzie/jest, już łatwo, tyle, że ja może dużo więcej wiem, o tym tekście i czytam w nim to, co nie napisane;)
czemu niekochanej?
spędzanie zbyt wielu godzinek, codziennie, w podróży oraz niemożliwość dogadania się w sprawach zasadniczych, wzięcie przez kobietę odpowiedzialności za utrzymanie rodziny, kiedy facet jest nie od parady, nie musi oznaczać od razu końca miłości, która nie daje gwarancji, że z nią będzie/jest, już łatwo, tyle, że ja może dużo więcej wiem, o tym tekście i czytam w nim to, co nie napisane;)
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
zatem wychodzi na to, ze na slowo milosc sklada sie upolowanie przez nia srodkow do tego, aby on mogl konserwowac nalezycie gniazdo.
Moim skromnym zdaniem taka relacja swiadczy o tym, ze niczym nie roznimy sie od zwierzat w tej materii.
Wedlug mnie wersyfikacja, a wiec to ze "drugim dzieckiem" jest juz zapisane w nowym wersie jest znakomita przerzutnia, pod warunkiem, ze nie poprzedza tegoz ow przecinek, natomiast jego obecnosc sprawia, ze wers drugi nie ma juz poprawnego powiazania z wersem pierwszym, no chyba ze byloby zapisane wszystko poprawnie, czyli:
wraca do domu i pali w piecu
drugie dziecko,
niepoczęte w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
wraca do domu i rozpala w piecu
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab
- on przecież maluje płoty,
tak się mi tylko bynajmniej wydaje
Moim skromnym zdaniem taka relacja swiadczy o tym, ze niczym nie roznimy sie od zwierzat w tej materii.
Wedlug mnie wersyfikacja, a wiec to ze "drugim dzieckiem" jest juz zapisane w nowym wersie jest znakomita przerzutnia, pod warunkiem, ze nie poprzedza tegoz ow przecinek, natomiast jego obecnosc sprawia, ze wers drugi nie ma juz poprawnego powiazania z wersem pierwszym, no chyba ze byloby zapisane wszystko poprawnie, czyli:
wraca do domu i pali w piecu
drugie dziecko,
niepoczęte w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
wraca do domu i rozpala w piecu
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab
- on przecież maluje płoty,
tak się mi tylko bynajmniej wydaje

ostatnio oglądałam film o niedźwiedziach polarnych, nie wiem, czym on się kieruje przy doborze partnerki (może wybiera pierwszą niekulawą, która mu się na odcisk napatoczy), w każdym razie chodzi za nią dopóki jej nie zapłodni, to trwa parę dni, w przerwach pomiędzy bzykankami odgania inne niedźwiedzie, żeby być jedynym dawcą genów, a jak już zrobi swoje, rozchodzą się, na zawsze, to jest dopiero hardcore
do którego zmierza świat;)
no ale jakby wziąć np. pingwiny, to one kompletnie nie mają problemów z tym, że to samiec chodzi w ciąży, czyli wysiaduje jajo, no a ludzie, różnie się dzielą, czasami w ten sposób, że trudno im się rozmnożyć, ale skoro, upraszczając kobieta, ma większe możliwości zawodowe, to gdzie jest napisane, że muszą narzucać na siebie role, jak za dziadka z prababcią
wiedziałam, że kiedy się wezmę za interpunkcję, to się zacznie latanie po schodach pałacu kultury i przyjdzie czas, że będę się nawet musiała zapoznać, ze średnikiem:P)
chciałam tę przerzutnię dodatkowo wypauzować, zaznaczyć przecinkiem, ale faktycznie przyznam ci rację, przedobrzyłam, jak teraz patrzę na twoje korektury
dzięki za pomoc wojciechu
do którego zmierza świat;)
no ale jakby wziąć np. pingwiny, to one kompletnie nie mają problemów z tym, że to samiec chodzi w ciąży, czyli wysiaduje jajo, no a ludzie, różnie się dzielą, czasami w ten sposób, że trudno im się rozmnożyć, ale skoro, upraszczając kobieta, ma większe możliwości zawodowe, to gdzie jest napisane, że muszą narzucać na siebie role, jak za dziadka z prababcią
wiedziałam, że kiedy się wezmę za interpunkcję, to się zacznie latanie po schodach pałacu kultury i przyjdzie czas, że będę się nawet musiała zapoznać, ze średnikiem:P)
chciałam tę przerzutnię dodatkowo wypauzować, zaznaczyć przecinkiem, ale faktycznie przyznam ci rację, przedobrzyłam, jak teraz patrzę na twoje korektury
dzięki za pomoc wojciechu
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
jasne, jak masz chęć, to można poeksperymentować, kiedy zaczęłam tę przygodę, właściwie, to chciałam wyłącznie z przecinkami, bo nie jestem otwarta,
na kropki i wielkie litery, one potrzebują sporego wiersza, a nie tycich formatów, ale niech i im, raz będzie, niekoniecznie, po bożemu;)
jakoś tak?
Wraca do domu i rozpala w piecu
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy; a jej, za daleko, nie złożyło się
ułożyć, w głębi oceanu
trzeba wykopać dół, wsadzić tam gumę do żucia,
pamiątki po Coca Coli i garniturze ostatniego chłopka, który chciał cię namówić na anal,
przykryć szkiełkiem i będzie widoczek, na jedno złote marzenie, o zdechłej rybce.
Codziennie odbija siedzenie w pociągach,
zastanawia się, czy nie zemdleje przy urodynamice, bo lubi
zrobić niezobowiązującą awanturę o warzywo;
warzywa są bardzo ważne, dokładnie umyte, obrane, ładnie kwitną
w koszu na śmieci.
Jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
nie będzie się wstydzić, że przegrała
z głupim wierszem.
jak już praca wre ;p), to
nie podoba mi się drastyczne przejście od rybki do codziennie (fragment z widoczkiem miał być wtrętem, ale usunęłam nawias), brakuje jakiegoś łącznika, i zrobił się drugi odcinek, może być, innego filmu;P), żaby są okropne, miały być bociany, ale to taka oczywista oczywistość, że aż się strasznie wysiliłam i poszłam w ich zastawiony na łące stół, a właściwie, to miałam skojarzenia z zaśnieżonym 1 kwietnia i nieobecną, jeszcze, wiosną (budzeniem się do życia), tak czy siak, najbardziej mi przeszkadzają
kieruję się tylko intuicją, która mi mówi, że tu, jeszcze coś jest nie tak
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy; a jej, za daleko, nie złożyło się
mogłoby być bez przecinka, ale chciałam się zawiesić, na niej;)
i tu
Jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
zawsze myślałam, że co, jak co, ale przecinki to mam opanowane na blaszkę i tak względnie, interpunkcję, w ogóle
dopóki się za nią nie wzięłam;)
na kropki i wielkie litery, one potrzebują sporego wiersza, a nie tycich formatów, ale niech i im, raz będzie, niekoniecznie, po bożemu;)
jakoś tak?
Wraca do domu i rozpala w piecu
drugim dzieckiem,
niepoczętym w związku
z opóźnieniem w rozkładzie żab;
on przecież maluje płoty,
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy; a jej, za daleko, nie złożyło się
ułożyć, w głębi oceanu
trzeba wykopać dół, wsadzić tam gumę do żucia,
pamiątki po Coca Coli i garniturze ostatniego chłopka, który chciał cię namówić na anal,
przykryć szkiełkiem i będzie widoczek, na jedno złote marzenie, o zdechłej rybce.
Codziennie odbija siedzenie w pociągach,
zastanawia się, czy nie zemdleje przy urodynamice, bo lubi
zrobić niezobowiązującą awanturę o warzywo;
warzywa są bardzo ważne, dokładnie umyte, obrane, ładnie kwitną
w koszu na śmieci.
Jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
nie będzie się wstydzić, że przegrała
z głupim wierszem.
jak już praca wre ;p), to
nie podoba mi się drastyczne przejście od rybki do codziennie (fragment z widoczkiem miał być wtrętem, ale usunęłam nawias), brakuje jakiegoś łącznika, i zrobił się drugi odcinek, może być, innego filmu;P), żaby są okropne, miały być bociany, ale to taka oczywista oczywistość, że aż się strasznie wysiliłam i poszłam w ich zastawiony na łące stół, a właściwie, to miałam skojarzenia z zaśnieżonym 1 kwietnia i nieobecną, jeszcze, wiosną (budzeniem się do życia), tak czy siak, najbardziej mi przeszkadzają
kieruję się tylko intuicją, która mi mówi, że tu, jeszcze coś jest nie tak
bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy; a jej, za daleko, nie złożyło się
mogłoby być bez przecinka, ale chciałam się zawiesić, na niej;)
i tu
Jutro znowu wstanie rano, psy zaszczekają, a ona
zawsze myślałam, że co, jak co, ale przecinki to mam opanowane na blaszkę i tak względnie, interpunkcję, w ogóle
dopóki się za nią nie wzięłam;)
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Re: pełne ręce
ann13 pisze: bebeszy zakamarki skrzynek, sprawdza konstrukcję
śnieżnobiałej kanapy[shadow=green], a jej, za daleko, nie złożyło się
ułożyć, w głębi oceanu[/shadow] {nie rozumiem trego}
trzeba wykopać dół, wsadzić tam gumę do żucia,
pamiątki po coca coli i garniturze ostatniego chłopka, który chciał cię namówić na anal,
przykryć to szkiełkiem i [shadow=green]będzie widoczek, na jedno złote marzenie, o zdechłej rybce[/shadow]
codziennie odbija siedzenie w pociągach,
zastanawia się, czy nie zemdleje przy urodynamice, bo lubi
zrobić niezobowiązującą awanturę o warzywo, (a moze .)
warzywa są bardzo ważne, dokładnie umyte, obrane, ładnie kwitną [shadow=blue](...)[/shadow]
w koszu na śmieci
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość