niewinność
Ty ,z wielkimi myślami co siedzisz skulony
Ty, nędznie odziany, jak czaprak skurzony
Amsterdam w twej głowie i stąd dotąd port
A siedzisz tu lichy, jęczący jak czort
Ty, co mleko pił byś, chleb jadł
A tu choryś i słaby na kolana padł
Dłoń przyjacielska po ciebie nie sięga
Katowska na barkach wypala cię pręga
I gdy ze światem się żegnasz, do rodziny nie wołasz
Z losem nie skłócony, chude ciało chowasz
W pojednaniu z Bogiem, co twych modlitw nosi brzemię
Oto jedno masz w głowie, jedno męczy sumienie:
Za co?
Nikt nie wie
http://www.ewiersze.mojeforum.net/viewtopic.php?t=1637
driada
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości