Krojąc Bóg jabłka, o czym wiecie,
tak równiuteńko pół na pół,
rozsypał je po całym świecie,
w poprzek, ukośnie, w górę , w dół.
Każdy z nas dostał swą połówkę,
lecz Bóg wymieszał rasy, lud,
każdemu rozum dał i główkę
i kazał liczyć nam na cud.
Szukałem wszędzie swej połowy,
wciąż przemierzając świata szmat,
czasami miałem zawrót głowy,
mimo upływających lat.
Gdy wszystko już się układało
i kiedy szczęście było tuż,
no to się wtedy okazało,
że spadał na mnie zimny tusz.
A to gatunek był nie taki
i kolor bywał też nie ten,
bo kolor, wielkość oraz smaki,
muszą utworzyć piękny sen.
Jedna połówka kwaśna była,
niczym cytryna, albo kwas,
inna wielkością nie grzeszyła
i kolorowej rzekłem pas.
Lecz nigdy w życiu nie wątpiłem,
że znajdę cię połówko ma,
dlatego ciszę odwiedziłem,
gdzie pośród drzew muzyka gra.
Gdzie szczebiot ptaków, głos skowronka,
motylek z ważką tańcząc drżą,
gdzie pliszka gra na strunach słonka,
gdzie każdy się upaja grą.
**************************
Ujrzałem Ciebie na polanie,
ulotną, piękną niczym sny
i wtedy rzekłem Ci - kochanie,
moją połową jesteś Ty!
Zapraszam Cię do serca mego,
gdzie rytm i taniec ciągle trwa,
a ty mi oddaj cząstkę swego,
niech głośno biją serca dwa.
Ten taniec dusz, taniec spełnienia,
w cudownym hipnotycznym śnie,
pozwoli ziścić nam pragnienia
i poczuć, że ty kochasz mnie.
Będziemy w tańcu tym wirować,
unosić się do raju bram,
ty tylko kochaj, pieść i prowadź,
niech wieczne szczęście sprzyja nam!
Taniec dwojga serc
Moderator: Gacek
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 2014-11-27, 15:54
- Lokalizacja: Piękna warmia,
- Kontakt:
- Gacek
- Posty: 11160
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 5 times
- Kontakt:
andreas43:)
Miło, że się podoba.
Ja ten wierszyk właściwie napisałem na kolanie.
Zainspirowała mnie do jego powstania pewna osoba, która oświadczyła, że mieszka wśród lasów, gdzie nie dociera do niej szum cywilizacyjny, a najpiękniejszą dla niej muzyką jest szum drzew i śpiew ptaków...
O rocznicy (pierwszej rocznicy), możemy porozmawiać w XI 2015 roku, czyli prawie za rok
Pozdrawiam
Miło, że się podoba.
Ja ten wierszyk właściwie napisałem na kolanie.
Zainspirowała mnie do jego powstania pewna osoba, która oświadczyła, że mieszka wśród lasów, gdzie nie dociera do niej szum cywilizacyjny, a najpiękniejszą dla niej muzyką jest szum drzew i śpiew ptaków...
O rocznicy (pierwszej rocznicy), możemy porozmawiać w XI 2015 roku, czyli prawie za rok
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości