stanął przed zespołem chłopiec
niezgrabny może
trochę na wzrost dziecinny
bliżej dębowej barierki
na pierwsze dźwięki utworu podszedł
wsparł na biodrach ręce i się wychylił
wpatrzony w kostkę wydobywającą z gitary dźwięki
zamarł
odwrócił się zaraz spoglądając w górę
w mieniącym się refleksami
szklanym żyrandolu strojąc palce
ponad głową wplótł w spektakl
słabe światło
wrócił
poruszył wskazującym palcem
patrząc z osobna na każdego
dźwięki stały się żywsze
niespodziewanie bardziej na miejscu
naiwniej dojrzalsze
basista co mu pozazdrościłem
skupiania na sobie uwagi
i gęstej czupryny na wejściu
dołożył wokal
zabrzmiał wrażliwy facet
nigdy nie słyszałem utworu
albo tak nie słyszałem
dar to chyba od Boga
takie dziecko
erekcjato w węgierskiej koronie
Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości