gwałtowna w odruchach księgowa z Chyloni
została namiętną kochanką swych dłoni
lecz proboszcz miał zdanie inne
i dłonie uznał za winne,
a księgowa powiła rączkę w agonii.
Chylonia
Niewątpliwie... zajrzałbym do słownika ortograficznego. Na Twoim miejscu, choć nie wiem czy akurat słownik ortograficzny jest tu właściwym punktem odniesienia. Dzielnica Gdyni (zauważ, że nie Gdynii) czyli Chylonia podlega takim samym prawom fleksji jak i rzeczona Gdynia. "Talent" jak go nazywasz, nie jest "hurtowy", po prostu bardzo dużo ich napisałem, ale nie wczoraj i nie w ciągu dwóch dni. Powstały "po coś" i to "coś" się realizuje, a tu po prostu pojawiają się jakby przy okazji, ot tak. Są po wstępnej korekcie i poza "licentia poetica" nie posiadają błędów natury ortograficznej. O tym mogę Cię zapewnić.Gacek pisze:z Chylonii*dees pisze:z Chyloni
Masz niewątpliwie talent "hurtowy" do pisania limeryków, jednak czasami warto skorzystać ze słownika ortograficznego, przed ostateczną prezentacją.
Tak, czy owak. ciekawe :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam i nie chwaliłbym się publicznie pomysłem na odmianę Chylonii. Zwłaszcza w okolicach Gdyni(i).(sic)
dees
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości