rozważania przed zaśnięciem
Moderator: Gacek
rozważania przed zaśnięciem
całkiem przeciętna wypadkowa
zdarzeń bez znaków szczególnych
droga przedreptana
tam i z powrotem
gwiazdy nie wyjątkowe
i księżyc do znudzenia
oswojony
cienie przywiązane do drzew
pacierz mamroczą
że może jutro coś
wisi w powietrzu
w cieniu powieki
przysiadło constans
nie do obalenia
plastyczność jest niezmienna
nieco spóźniona pora
właśnie zaczęło zmierzchać
szarość już gasi kolory
wystyga gorące danie
inny i smak i aromat
pozostał dawny apetyt
nie zdąża za zegarem
ulice śnieg powyściełał
do snu naturę kołysze
odnawialnym wciąż cyklem
minuta minutę goni
słychać znajome tykanie
ktoś budzik nastawia jak zwykle
by zacząć od nowa
od rana
szczęśliwi nie liczą czasu
z uśmiechem zerkają przez ramię
nieco spóźniona pora
właśnie zaczęło zmierzchać
szarość już gasi kolory
wystyga gorące danie
inny i smak i aromat
pozostał dawny apetyt
nie zdąża za zegarem
ulice śnieg powyściełał
do snu naturę kołysze
odnawialnym wciąż cyklem
minuta minutę goni
słychać znajome tykanie
ktoś budzik nastawia jak zwykle
by zacząć od nowa
od rana
szczęśliwi nie liczą czasu
z uśmiechem zerkają przez ramię
[ Added: 2007-02-09, 22:10 ]
Sorry, ale coś mi się tu pochrzaniło i skopiowało się, no nie wiem jak...
A tak w ogóle witam:)
zdarzeń bez znaków szczególnych
droga przedreptana
tam i z powrotem
gwiazdy nie wyjątkowe
i księżyc do znudzenia
oswojony
cienie przywiązane do drzew
pacierz mamroczą
że może jutro coś
wisi w powietrzu
w cieniu powieki
przysiadło constans
nie do obalenia
plastyczność jest niezmienna
nieco spóźniona pora
właśnie zaczęło zmierzchać
szarość już gasi kolory
wystyga gorące danie
inny i smak i aromat
pozostał dawny apetyt
nie zdąża za zegarem
ulice śnieg powyściełał
do snu naturę kołysze
odnawialnym wciąż cyklem
minuta minutę goni
słychać znajome tykanie
ktoś budzik nastawia jak zwykle
by zacząć od nowa
od rana
szczęśliwi nie liczą czasu
z uśmiechem zerkają przez ramię
nieco spóźniona pora
właśnie zaczęło zmierzchać
szarość już gasi kolory
wystyga gorące danie
inny i smak i aromat
pozostał dawny apetyt
nie zdąża za zegarem
ulice śnieg powyściełał
do snu naturę kołysze
odnawialnym wciąż cyklem
minuta minutę goni
słychać znajome tykanie
ktoś budzik nastawia jak zwykle
by zacząć od nowa
od rana
szczęśliwi nie liczą czasu
z uśmiechem zerkają przez ramię
[ Added: 2007-02-09, 22:10 ]
Sorry, ale coś mi się tu pochrzaniło i skopiowało się, no nie wiem jak...
A tak w ogóle witam:)
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Nie tylko "stworzyć więzy", to także przyzwyczaić (się), co zresztą bardziej miałąm na myśli plus akceptacja.tajemnicza pisze:"i księżyc do znudzenia
oswojony "
„Oswoić” to znaczy „stworzyć więzy”, ale jak to się ma do księżyca? Nie mogę pojąć
Dzięki za koment:)
[ Added: 2007-02-10, 15:08 ]
A kto powiedział, że jaGruba Lola pisze:księzycc oswojony...
ja tam wolę...
ludzi oswajać...
nie..? :))
[ Added: 2007-02-10, 15:09 ]
Cześć Lilu! Coś jest na rzeczy w tej statyczności:)lila pisze:witaj ela :)
coś popróbowałam popoprawiać te wpisy nie wiem czy dobrze
czuję tą statyczność : -)
[ Added: 2007-02-10, 15:10 ]
Cześć i czołem, Cieniu! Miło Cię widzieć (a fotka z lewej to Twoja? :)cieniu1969 pisze:cześć ela")
[ Added: 2007-02-10, 15:11 ]
Olga, mi też miło:) Dzięki:)olga pisze:ela, pozdrawiam, naprawde milo cie poczytac.
No ba!!!
jeszcze zaćmień moc przed nami
jeszcze jutra się pokłonią
jeszcze jeszcze dosięgniemy
niedościgłe w swoje dłonie!
[ Dodano: 2007-03-04, 00:59 ]
wiesz Dean, tak sobie myślę, czy to co się samo pisze, kiedyś nie będzie musiało się i samo czytać:))))
ale tak naprawdę to strasznie lubię tak pisać na żywo i on line:)
chyba dlatego że strasznie społeczne ze mnie bydlę i lubię w towarzystwie:)))
jeszcze zaćmień moc przed nami
jeszcze jutra się pokłonią
jeszcze jeszcze dosięgniemy
niedościgłe w swoje dłonie!



[ Dodano: 2007-03-04, 00:59 ]
dean pisze:nie chce mi się wyglądać przez okno... zobaczę zaćmienie na stronie NASA...
ela... elegancko wyszło... Ty to masz fajnie... robisz "pstryk" i wiersz się sam pisze...
wiesz Dean, tak sobie myślę, czy to co się samo pisze, kiedyś nie będzie musiało się i samo czytać:))))
ale tak naprawdę to strasznie lubię tak pisać na żywo i on line:)
chyba dlatego że strasznie społeczne ze mnie bydlę i lubię w towarzystwie:)))
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość