moment kiedy wnikasz w mą wilgoć
rozchodzi się falami rozkoszy
nieruchomieję na moment
by zachłannością cię nie spłoszyć
po czym wciągam w głębi ciszę pozorną
której dna nie sposób dotknąć dłonią
to pierwszy z brzegu przyklad (ktory ty z pewnoscia widziales i nie dostrzeglam tam twoich protestow), jak roznie mozna pojmowac idee erekcjato.
"zakonczenie erekcyjne" tez nie zostalo wyssane z palca.
fobiak pisze:olga ta definicje z tego linka co podalas skomponowal sobie sam administrator tamtego portalu, jest niewazna
[ Added: 2007-03-15, 08:36 ]
lila ja nie wiem co to wziernik to jak moge myslec o zabawach
fobiak, juz wiesz co to wziernik.
dwukrotnie bylo ci to wyjasniane.
co zas dotyczy erekcjata, chyba najlepiej przyjac, ze jego definicja jeszcze ewoluuje oraz, ze moze byc przynajmniej kilka jej interpretacji.
olga ja kiereuje sie definicja ktora tutaj jest w teoriach podana wiec jesli piszesz swoje erekcjato wg jakiechs lewych nie nie ma sensu abym komentowal bo wszystko co napiszesz bedzie erekcjato
[ Added: 2007-03-15, 08:53 ]
kieruje*
[ Added: 2007-03-15, 08:54 ]
a skad to wzielas, ze ja wiem juz co to jest wziernik?
wyjasnilam to w jednym ze swoich postow.
wziernik juz kiedys byl "przedmiotem" wyjasnien skierowanych wlasnie ku tobie.
i nie migaj sie od komentowania, poprzez scieranie mozna cos stworzyc i czegos sie nauczyc, a nie poprzez potulne potakiwanie.
to chyba musialo byc dawno i nie pamietam co to wziernik, widocznie nie byl taki wazny
a co do erekcjato bede komentowal tylko tych autorow, ktorzy pisza wg naszej tutaj definicji
no i wyszło ci olgo,
chociaż w ere napisano już wszystko na
ten temat;)
co do słów foba to ja ich nie
rozumiem - fobiaku ty lepiej wróć
do starej definicji zamiast się
czepiać szczegółów