długo trwało zanim stanąłem przed furtką
z podniesionym czołem bez skruchy wyrzutów
uchyliłem skrzydła aksamitnych zasłon
pozostał mi jeszcze klucz tylko cyfrowy
rebusów nie lubię ale cóż jeżeli
obietnica nieba tylko dla wytrwałych
ująłem mechanizm lekko między wargi
a język wysłałem na szukanie kodu
czy trwało to długo nie wiem może chwilę
zamek nabrał kształtów już ostatnia cyfra
przed językiem stoi nagle smak cudowny
zamek stał się kwiatem który z pąku nagle
w kielich się zamienił atłasowe wnętrze
zbadałem językiem lecz już kwiat ode mnie
żądał czegoś więcej sięgnąłem buławy
uderzyłem gromem przeniknąłem pośród
aksamitne ściany czułem jak unosi
cię huragan mocy kiedy mnie oplotłaś
jak boa udami uległem spełnieniu
wchłonęłaś mnie skarbie i w miłosnym rytmie
płynęliśmy w szczęście błoniami rozkoszy
poczuć niebo
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości