Samokochanie.

[pokusa]

I popatrzył na mnie
Spod zamkniętych powiek,
Który nie chciał widzieć
Przyczyn mego bólu

I powiedział do mnie
Gdy sznurował usta,
Â?e choć trupem padnę
On i tak ucieknie

I zaśpiewał przy mnie
Krtań kalecząc ciszą,
Jak przerazić trudno
Kogoś, kto nie wierzy

I obiecał za mnie
Kłamiąc jak sam Pan Bóg
Wszystkim moim lękom
Â?e je dzisiaj zarżnie

I mnie dotknął lekko
Odsuwając rękę,
Nie wiem, czy się brzydził,
Czy też dobrze bawił

I pogłaskał szybko
Rwąc powoli włosy
I mi przysiągł miłość
Wiecznie nienawistną

[lila]

szkoda ładnych wierszy na takiego chama ( eufemizm)
ale przynajmniej dobrze się czyta

[dean]

faaaaaaaaaaaceeeeeeeeeet to świnia... i Ty dobrze o tyyyyyyyyyyym wiesz

[lila]

ale dean tu nie tyle chodzi o faceta, tylko o tego faceta

[dean]

ja tam se go przyjąłem jako faceta modelowego

[lila]

taki model splyca interpretacje

[dean]

fakt... płytka to interpretacja... bo moja... ale moja

[jjockerr]

to dedykacja celna i sznurowana

[Książę Półkrwi]

babski wierszowaniec,
jakbyś te wszystkie "I" wywaliła
to może by to Beata Kozidrak
nawet zaśpiewała

[ann13]

też mi się podoba
wiersz rzecz jasna, bo ten podmiot pozostawia jednak wiele do życzenia
sobie w dniu kobiet:)