zaczerpnę łyżeczką
Moderator: Gacek
zaczerpnę łyżeczką
bez przymuszania z własnej woli wybrałam
idiotyzm szklanki w połowie pustej
z pełnej bałam się sycić
pragnienie rosło z każdym małym łykiem
i lękiem przed bliskością kruchego dna
przez szkło nie zerkałam na drugą stronę
widoków i horyzontu
oglądałam własne piegi w nieładzie
znajome i policzalne
teraz chcę napełnionego do połowy szkła
lub arii okruchów na szczęście
idiotyzm szklanki w połowie pustej
z pełnej bałam się sycić
pragnienie rosło z każdym małym łykiem
i lękiem przed bliskością kruchego dna
przez szkło nie zerkałam na drugą stronę
widoków i horyzontu
oglądałam własne piegi w nieładzie
znajome i policzalne
teraz chcę napełnionego do połowy szkła
lub arii okruchów na szczęście
"Bo komuś kto po napój sięgał, odwagi zbrakło do wypicia".- to rzeczywiscie bardzo tu pasuje, Anty-czko.:)
[ Dodano: 2007-04-13, 00:36 ]
A w ogóle, to jeszcze druga wersja tekstu, nie wiem którą potraktować jako ostateczną...co sądzicie?
łyżeczką wymieszane
bez przymuszania z własnej woli
idiotyzm szklanki w połowie pustej
z pełnej obawa czerpania
pragnienie rośnie
z każdym małym łykiem lęku
przed bliskością kruchego dna
bez zerkania przez szkło
na drugą stronę
widoków i horyzontu
remanent własnych piegów w nieładzie
znajomych i policzalnych
dotknąć napełnionego do połowy szkła
lub słuchać arii okruchów na szczęście
[ Dodano: 2007-04-13, 00:36 ]
A w ogóle, to jeszcze druga wersja tekstu, nie wiem którą potraktować jako ostateczną...co sądzicie?
łyżeczką wymieszane
bez przymuszania z własnej woli
idiotyzm szklanki w połowie pustej
z pełnej obawa czerpania
pragnienie rośnie
z każdym małym łykiem lęku
przed bliskością kruchego dna
bez zerkania przez szkło
na drugą stronę
widoków i horyzontu
remanent własnych piegów w nieładzie
znajomych i policzalnych
dotknąć napełnionego do połowy szkła
lub słuchać arii okruchów na szczęście
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
a mi się podoba bardziej zarówno pierwszy tytuł i tekst
który szczególnie jest mi bliski , jak dla mnie świetnie ujęte są w nim pesymizm lęk i zachowawczość , które nie procentują i pozostawiająć żal nad niezapisanymi wspomnieniami , to przynajmniej dla mnie znaczy , w wierszu tym samym jest wskazówka jak żyć - czerpać garścią i nie zastanawiać się w ogóle nad ilością wody w szklance.
który szczególnie jest mi bliski , jak dla mnie świetnie ujęte są w nim pesymizm lęk i zachowawczość , które nie procentują i pozostawiająć żal nad niezapisanymi wspomnieniami , to przynajmniej dla mnie znaczy , w wierszu tym samym jest wskazówka jak żyć - czerpać garścią i nie zastanawiać się w ogóle nad ilością wody w szklance.
Re: zaczerpnę łyżeczką
bez przymus u wybrałam
idiotyzm szklanki pustej w połowie
z pełnej bałam się sycić
wzrastające pragnienie
wyciszało sie na granicy dna
nie zerkałam na drugą stronę
w poszukiwaniu widoków i horyzontu
oglądałam galimatias własnyc piegów
one jedyne były przewidywalne
teraz marzę o czarodziejskiej arii
zamknietej w pustej szlkance
tak sobie pokombinowałem z Twoim wierszem, ale czy miałem rację? - nie wiem
idiotyzm szklanki pustej w połowie
z pełnej bałam się sycić
wzrastające pragnienie
wyciszało sie na granicy dna
nie zerkałam na drugą stronę
w poszukiwaniu widoków i horyzontu
oglądałam galimatias własnyc piegów
one jedyne były przewidywalne
teraz marzę o czarodziejskiej arii
zamknietej w pustej szlkance
tak sobie pokombinowałem z Twoim wierszem, ale czy miałem rację? - nie wiem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość