pomijając jednak przekaz ,
bardzo dobry tekst, jedynie mglista tętnica atramentu
to zbyt napuszona i nienaturalna dopełniaczowa metafora , która psuje całość
moja sugestia np:
przegryzając tętnicę
pełną atramentu
dobrą masz ostatnią strofę
a dwie pierwsze wydumane,
poza tym nie zaczynaj od "i"
bo to nieestetyczne i nasuwa
myśl że czytelnikowi coś umknęło,
że czyta sikłel
Trzecia strofa jest bardzo dobra. Mogłaby być tematem półrocznych wykładów z psychologii, dwumiesięcznych z seksuologii, miesięcznych z socjologii a i z filozofii jeden mógłby być ciekawy.
Szkoda, że pierwsze jej nie dorównują.