esensja cz³owieczeñstwa
Moderator: Margot
-
eaTrs
esensja cz³owieczeñstwa
Nawdychalem siê dzi¶ ludzkiej mentalno¶ci
Czujê jak ¶mierdzê miêsem
Zapach hormonów wype³nia moje pory skóry
Wnika w szczeliny mojego mózgu
Zmieniaj±c mnie w automat
Wiêc w±cham wasze feromony
I mi³o siê u¶miecham
Czujê jak ¶mierdzê miêsem
Zapach hormonów wype³nia moje pory skóry
Wnika w szczeliny mojego mózgu
Zmieniaj±c mnie w automat
Wiêc w±cham wasze feromony
I mi³o siê u¶miecham
-
dean
to może o technikaliach nieco...
bardzo "węchowy" ten wierszyk... nawdychałem, śmierdzę, zapach, wącham...
chyba "esencja"
trzy ostatnie wersy pierwszej strofy przeładowane zaimkowo
do tego w trzecim wersie lepiej by chyba brzmiało wogle bez zaimka albo z przestawionym szykiem ("wypełnia pory mojej skóry")...
mój kumpel w podstawówce notorycznie poprawiał nauczycieli za zaczynanie zdania od "więc"...
generalnie tobym odchudził ten wiersz nieco...
bardzo "węchowy" ten wierszyk... nawdychałem, śmierdzę, zapach, wącham...
chyba "esencja"
trzy ostatnie wersy pierwszej strofy przeładowane zaimkowo
do tego w trzecim wersie lepiej by chyba brzmiało wogle bez zaimka albo z przestawionym szykiem ("wypełnia pory mojej skóry")...
mój kumpel w podstawówce notorycznie poprawiał nauczycieli za zaczynanie zdania od "więc"...
generalnie tobym odchudził ten wiersz nieco...
-
cebreiro
-
eaTrs
-
dean
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości