uśmiecham się sobą do ciebie
znad papierka lakmusowego
zabarwionego wykresem z exela
i z daleka oglądam jak siedzisz
za bardzo do przodu pochylony
gdzieś mi w głowie pod kopułą
wcale nie uwierając w szyję
przez ułamek dziesietny
pogonię za toba mysla
między debetem na kredyt
nie próbując nawet policzyć
wirtualnego persalada
idac przewaznie górą a nie doliną
jeszcze dokładnie nie wiem
jak mam cię wziąc na siebie
ale za to ochote laksygenem nieodparta
na jakies niewielkie podsumowanie
i tęsknie już wzdychajac rzewnie
za kalkulatorem
erekcjato niezaksięgowane
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość