Erekcjato każdego dnia, każdej jesieni
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Erekcjato każdego dnia, każdej jesieni
Codziennie, jesiennie, niezmiennie,
Ta siła buzuje wciąż we mnie,
Choć wichry, zawieje, choć plucha,
Mój uśmiech od ucha do ucha,
Jak ptaszek się czuję radosny,
Â?e coraz jest bliżej do wiosny
Choć jestem już w życia jesieni,
Lecz to się na pewno nie zmieni
po viagrze
Ta siła buzuje wciąż we mnie,
Choć wichry, zawieje, choć plucha,
Mój uśmiech od ucha do ucha,
Jak ptaszek się czuję radosny,
Â?e coraz jest bliżej do wiosny
Choć jestem już w życia jesieni,
Lecz to się na pewno nie zmieni
po viagrze
- fobiak
- Posty: 15745
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
tekst masz dobry, w zasadzie mozna pokazac duzo cech charakterystycznych osobnika, przyzwyczajenia itp. ale ta trumna wydaje mi sie abstrakcyjna, nawet walenia konia towarzyszacego do ostatniego wyziewu by tu lepiej pasowalo ale kon jest stary jak kon w awersacji
wiec lepiej cos innego co utrzymuje czlowieka przy zyciu
proponuje
wiec lepiej cos innego co utrzymuje czlowieka przy zyciu
proponuje
dajcie zyc grabarzom
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
fobiak:)
Gdybyś myślał tymi kategoriami, jak mój bohater, to okazało by się , że trumna w awersacji jest jak w najlepszym porządku.
Wyobraź sobie staruszka pełnego ciepła, dobroci...
Nie chcąc sprawiać bliskim klopotów, każdego wieczoru (ciesząc się kolejnym przeżytym dniem) myje się, ubiera (w strój pogrzebowy) i zasypia w trumnie, wychodząc z założenia, że ulży tym swoim bliskim.
Ile oszczędności poczyni rodzina nie wydając na mycie, ubieranie, ukladanie ciała...
Może to moje ere jest zbyt makabryczne, ale zauważ, że ja już nie takie sytuacje wymyslałem...
Pozdrawiam
Gdybyś myślał tymi kategoriami, jak mój bohater, to okazało by się , że trumna w awersacji jest jak w najlepszym porządku.
Wyobraź sobie staruszka pełnego ciepła, dobroci...
Nie chcąc sprawiać bliskim klopotów, każdego wieczoru (ciesząc się kolejnym przeżytym dniem) myje się, ubiera (w strój pogrzebowy) i zasypia w trumnie, wychodząc z założenia, że ulży tym swoim bliskim.
Ile oszczędności poczyni rodzina nie wydając na mycie, ubieranie, ukladanie ciała...
Może to moje ere jest zbyt makabryczne, ale zauważ, że ja już nie takie sytuacje wymyslałem...
Pozdrawiam

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości