No cóż

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
Flanelka

No cóż

Post autor: Flanelka »

ÂŚpiewali chłopcy,
śpiewały dziewczęta.
Jak to było głośno.
Nikt już nie pamięta.

Tak się przysłuchuję słowom tej piosenki.
może je napisał poeta zbyt wielki.
Ciężkie zdania, kropki niewyrazne,
za to sukienkipanienek falują pokaznie.

A temu wszystkiemu muzyka przygrywa,
jednak czas baterii szybciótko ubywa.
Zresztą co sie nie zaśpiewa to się do tupocze,
a kawalerowie ciagaja nie tylko za warkocze.

Byłaby tu jeszcze moc opisywania,
gdyby ktoś z oddali zuchwale nie ganiał.
Biegał, krzyczał:

Co to za piosenka, nikt jej nie rozumie, wielka z nią udreka, a te wygibasy to i ja umię.



Kasia
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Intryguje mnie od lat, skąd się wzięła maniera sadzenia jak bujnego kwiecia wiosną - ortów.
Fakt - jednego z kwitnących tutaj word nie wyłapie.
Ale jeszcze bardziej niż orty tym razem zaintrygowało mnie jak się 'pokaznie faluje'
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość