nie oddalaj wieczności
żartując że zasłużyć
i w ogóle po co spieszyć
nie ukrywaj za parawanem
"ona poczeka
grzeszyć jeszcze czas"
wyjmij ją na wierzch z kufra pełnego staroci
w którym dawne olśnienia
mat zdążył przygasić
a ja pogłaszczę cię po dłoni
aż do zaplątania
w ciepłe opuszki
znajdę ją bez szukania
pamiętaj: opuszki ciepłe
niech wieczność bez wyziębienia
ogrzeje moje ręce
oplatając zmarszczki na powierzchni
i błękitne drogi
progi ponad poziomem
lęku wysokości
bezwietrznie i wiecznie
Moderator: Gacek
Anty-czka- to chyba moje skojarzenia i może nie zrozumiałe dla innych. Oddalamy myśl o wieczności, tak po prostu z niej żartując, licząc, że może poczekać. I zresztą słusznie chyba :)
Tak się napisało na bazie różnych skojarzeń. I niech tak zostanie :)
[ Dodano: 2008-11-03, 10:28 ]
i jeszcze kntekst, że chwila może być jak wieczność :)
Tak się napisało na bazie różnych skojarzeń. I niech tak zostanie :)
[ Dodano: 2008-11-03, 10:28 ]
i jeszcze kntekst, że chwila może być jak wieczność :)
Ela wiem. Pisałam o ubraniu tych skojarzeń w słowa. Wg mnie miewałaś lepsze.
Mam nadzieję, że nie odbierasz moich uwag jako wymądrzanie się. Lubię Cię czytać, dlatego...Zawsze od tych, którzy nie są nam obojętni wymagamy i oczekujemy więcej, niż od osób całkowicie nam obojętnych. Tak mi się wydaje.
Iiii tam ja nawet tak nie umiamiałabym.
Mam nadzieję, że nie odbierasz moich uwag jako wymądrzanie się. Lubię Cię czytać, dlatego...Zawsze od tych, którzy nie są nam obojętni wymagamy i oczekujemy więcej, niż od osób całkowicie nam obojętnych. Tak mi się wydaje.
Iiii tam ja nawet tak nie umiamiałabym.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość