Perła wypłynęła przez erekcjato
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Perła wypłynęła przez erekcjato
Nie zrozum mnie źle, kiedy mówię, że bezduszna
jest saharyjska plaża (inna, jakże różna
od tej w Copacabana). Tu na horyzoncie
w słońcu skąpane, wiecznie zaś żarem ziejące
fatamorgańskie morze, pogrążone w falach
złotych, wydmiańskich, z każdym krokiem się oddala,
a kolejny metr naprzód przybliża do Styksu.
O życie moje! Tyś jest bardziej od onyksu
w swym scenariuszu a la istnienie czarniejsze.
Kiedy grad pada, dajesz mi skrzydła, piękniejsze
od elizejskich pól przez stwórce malowanych,
A kiedy mnie gnasz ku tym mirażom, zdyszany
ustaję w drodze, bo tam nad morzem się chowa
oślepiające słońce, ten kłamca-niemowa!
I wówczas padam, czekam już tylko na ciszę...
Na firmamencie już ktoś zmienił dla mnie kliszę,
oglądam perły kina nocnego na niebie
i w spadających gwiazdach widzę tylko siebie.
Spuszczam kurtynę na me oczy, lecz wciąż widzę
tego olbrzyma, w płaszczu z fal, z błękitnym licem.
Po jego grzbiecie sunie statkiem, w sukni barwnej
moja Izolda, pytam jakie żagle płyną
i tylko wiatr do ucha gwiżdże, że są czarne...
Po jedenastu wiekach stałem się pustynią,
każde ziarenko pisaku zna moją legendę,
więc kiedy będziesz gonić morze, które i ja
długo goniłem z wielką nadzieją (obłędem),
padniesz, piasek ci szepnie ugryzła cie żmija.
Płaczemy przez kobiety
[ Dodano: 2008-11-20, 02:54 ]
Nie zrozum mnie źle, kiedy mówię, że bezduszna
jest saharyjska plaża (inna, jakże różna
od tej w Copacabana). Tu na horyzoncie
w słońcu skąpane, wiecznie zaś żarem ziejące
fatamorgańskie morze, pogrążone w falach
złotych, wydmiańskich, z każdym krokiem się oddala,
a kolejny metr naprzód przybliża do Styksu.
O życie moje! Tyś jest bardziej od onyksu
w swym scenariuszu a la istnienie czarniejsze.
Kiedy grad pada, dajesz mi skrzydła, piękniejsze
od elizejskich pól przez stwórce malowanych,
A kiedy mnie gnasz ku tym mirażom, zdyszany
ustaję w drodze, bo tam nad morzem się chowa
oślepiające słońce, ten kłamca-niemowa!
I wówczas padam, czekam już tylko na ciszę...
Na firmamencie już ktoś zmienił dla mnie kliszę,
oglądam perły kina nocnego na niebie
i w spadających gwiazdach odnajduję siebie.
Spuszczam kurtynę na me oczy, lecz wciąż widzę
tego olbrzyma, w płaszczu z fal, z błękitnym licem.
Po jego grzbiecie sunie statkiem, w sukni barwnej
moja Izolda, pytam jakie żagle płyną
i tylko wiatr do ucha gwiżdże, że są czarne...
Po jedenastu wiekach stałem się pustynią,
każde ziarenko piasku zna moją legendę,
więc kiedy będziesz gonić morze, które i ja
długo goniłem z wielką nadzieją (obłędem),
padniesz, piasek ci szepnie ugryzła cie żmija.
Płaczemy przez kobiety
jest saharyjska plaża (inna, jakże różna
od tej w Copacabana). Tu na horyzoncie
w słońcu skąpane, wiecznie zaś żarem ziejące
fatamorgańskie morze, pogrążone w falach
złotych, wydmiańskich, z każdym krokiem się oddala,
a kolejny metr naprzód przybliża do Styksu.
O życie moje! Tyś jest bardziej od onyksu
w swym scenariuszu a la istnienie czarniejsze.
Kiedy grad pada, dajesz mi skrzydła, piękniejsze
od elizejskich pól przez stwórce malowanych,
A kiedy mnie gnasz ku tym mirażom, zdyszany
ustaję w drodze, bo tam nad morzem się chowa
oślepiające słońce, ten kłamca-niemowa!
I wówczas padam, czekam już tylko na ciszę...
Na firmamencie już ktoś zmienił dla mnie kliszę,
oglądam perły kina nocnego na niebie
i w spadających gwiazdach widzę tylko siebie.
Spuszczam kurtynę na me oczy, lecz wciąż widzę
tego olbrzyma, w płaszczu z fal, z błękitnym licem.
Po jego grzbiecie sunie statkiem, w sukni barwnej
moja Izolda, pytam jakie żagle płyną
i tylko wiatr do ucha gwiżdże, że są czarne...
Po jedenastu wiekach stałem się pustynią,
każde ziarenko pisaku zna moją legendę,
więc kiedy będziesz gonić morze, które i ja
długo goniłem z wielką nadzieją (obłędem),
padniesz, piasek ci szepnie ugryzła cie żmija.
Płaczemy przez kobiety
[ Dodano: 2008-11-20, 02:54 ]
Nie zrozum mnie źle, kiedy mówię, że bezduszna
jest saharyjska plaża (inna, jakże różna
od tej w Copacabana). Tu na horyzoncie
w słońcu skąpane, wiecznie zaś żarem ziejące
fatamorgańskie morze, pogrążone w falach
złotych, wydmiańskich, z każdym krokiem się oddala,
a kolejny metr naprzód przybliża do Styksu.
O życie moje! Tyś jest bardziej od onyksu
w swym scenariuszu a la istnienie czarniejsze.
Kiedy grad pada, dajesz mi skrzydła, piękniejsze
od elizejskich pól przez stwórce malowanych,
A kiedy mnie gnasz ku tym mirażom, zdyszany
ustaję w drodze, bo tam nad morzem się chowa
oślepiające słońce, ten kłamca-niemowa!
I wówczas padam, czekam już tylko na ciszę...
Na firmamencie już ktoś zmienił dla mnie kliszę,
oglądam perły kina nocnego na niebie
i w spadających gwiazdach odnajduję siebie.
Spuszczam kurtynę na me oczy, lecz wciąż widzę
tego olbrzyma, w płaszczu z fal, z błękitnym licem.
Po jego grzbiecie sunie statkiem, w sukni barwnej
moja Izolda, pytam jakie żagle płyną
i tylko wiatr do ucha gwiżdże, że są czarne...
Po jedenastu wiekach stałem się pustynią,
każde ziarenko piasku zna moją legendę,
więc kiedy będziesz gonić morze, które i ja
długo goniłem z wielką nadzieją (obłędem),
padniesz, piasek ci szepnie ugryzła cie żmija.
Płaczemy przez kobiety
- Boob
- Posty: 1864
- Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
- Lokalizacja: opolszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Perła wpłynęla przez erekcjato
Wojciechu
malowniczo, klimatycznie, lirycznie, trzeba Ci to oddać , że zdolny z Ciebie poeta.
malowniczo, klimatycznie, lirycznie, trzeba Ci to oddać , że zdolny z Ciebie poeta.
a tergo.
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
[Przepraszam szanownego autora, ale właśnie zauważyłam. Nie umiem nie wypowiedzieć tego co myślę w danej chwili]
Zwariowaliście z tym usuwaniem. Opanujcie się. Wg mnie to małostkowość. Tak jak u mojej sąsiadki - tydzień temu otruła psa sąsiada, bo 5 lat temu nasikał jej na wycieraczkę. Na dodatek zapowiedziała, że otruje każdego następnego, nawet jeśli zamiast pęcherza będzie miał przypięty pod zadkiem worek.
[Jeszcze raz dyg przed autorem dobrego erekcjato za spryskanie ścian].
[ Dodano: 2008-11-22, 20:39 ]
A ten ruch, nie wiem kogo - bo przecież moderatorów tu nie ma i nawet literówki nie mozna poprawić
JEST ÂŚMIESZNIE IDIOTYCZNY wg mnie.
Wojciechu jakoś chyba już nie dodam obiecanego komentarza na temat Twojego erekcjato.
Zwariowaliście z tym usuwaniem. Opanujcie się. Wg mnie to małostkowość. Tak jak u mojej sąsiadki - tydzień temu otruła psa sąsiada, bo 5 lat temu nasikał jej na wycieraczkę. Na dodatek zapowiedziała, że otruje każdego następnego, nawet jeśli zamiast pęcherza będzie miał przypięty pod zadkiem worek.
[Jeszcze raz dyg przed autorem dobrego erekcjato za spryskanie ścian].
[ Dodano: 2008-11-22, 20:39 ]
A ten ruch, nie wiem kogo - bo przecież moderatorów tu nie ma i nawet literówki nie mozna poprawić
JEST ÂŚMIESZNIE IDIOTYCZNY wg mnie.
Wojciechu jakoś chyba już nie dodam obiecanego komentarza na temat Twojego erekcjato.
no
bo to w końcu nie raj
dlatego kobiety muszą łamać obietnice, nosić jabłka do komórki i malować paznokcie po ciemku, jak mężczyźni przymierzają się właśnie do kolejnej pozycji, z wygiętym horyzontalnie w kierunku kina domowego łokciem, bo i tak wszystko będzie na nie, i jak dostaną zapalenia stawów od otwartego okna to też
ulżyło mi w końcu
bo chyba zrozumiałam
bo to w końcu nie raj
dlatego kobiety muszą łamać obietnice, nosić jabłka do komórki i malować paznokcie po ciemku, jak mężczyźni przymierzają się właśnie do kolejnej pozycji, z wygiętym horyzontalnie w kierunku kina domowego łokciem, bo i tak wszystko będzie na nie, i jak dostaną zapalenia stawów od otwartego okna to też
ulżyło mi w końcu
bo chyba zrozumiałam
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Wojciechu nie potrafię. Nigdy nie potrafię, gdy powinnam.
Jestem pełna podziwu, ale tylko tyle umiem napisać.Nigdy nie przypuszczałam, że męska łza jest tak skomplikowana. Wiedziałam, że rzadka, ale wydawało mi się, że jednak prostsza.
[ Dodano: 2008-12-07, 19:44 ]
Wojciechu, nie daje mi to erekcjato spokoju.
Jestem pełna podziwu, ale tylko tyle umiem napisać.Nigdy nie przypuszczałam, że męska łza jest tak skomplikowana. Wiedziałam, że rzadka, ale wydawało mi się, że jednak prostsza.
[ Dodano: 2008-12-07, 19:44 ]
Wojciechu, nie daje mi to erekcjato spokoju.
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość