Tragedia na wesoło
Moderator: Margot
-
Wojciech Graca
Tragedia na wesoło
Cynicy za nic mają słowo, Mądra Sowo,
z niedowierzaniem kręcisz naokoło głową,
artyści dawno z błotem wymieszali słowo,
więc przestań kręcić głową, Ty głupia niemowo.
z niedowierzaniem kręcisz naokoło głową,
artyści dawno z błotem wymieszali słowo,
więc przestań kręcić głową, Ty głupia niemowo.
-
Przewielebny Ali
-
ann13
-
Przewielebny Ali
ale ja nie napisałem, że wiersz ma lśnić, być perłą nad perłami...ann13 pisze:bo nie wszystko złoto co się świeci ali, a od niego specjalistą był midas, tylko o ile pamiętam wyszło mu bokiem
podam swoje argumenty na wcześniejsze słowa
napisałem wiersz. czytam go, jak nie jestem do niego przekonany, odkładam. skoro mi coś nie pasuje, coś mnie w nim gryzie, może czegoś nie dopisałem, albo nadpisałem, to tym bardziej będą zawiedzeni ci, co będą to czytać. piszę z różnych powodów, ale kiedy publikuję, robię to ze świadomością, że to dla czytelników... przykładowy Kowalski. wiem, że może poświęcić swój cenny czas na przeczytanie mojego wiersza. ale wiem coś więcej - zamiast go czytać, mógłby spędzić czas ze swoją Kowalską, porozmawiać z córką albo synem, zabrać się za odłożoną wcześniej pracę itd. itd. jeśli wiem, że wiersz kuleje - odkładam go do momentu aż go nie poprawię, kiedy wiem, że napisałem gniota - odkładam do szuflady (może kiedyś napiszę na jego bazie inny wiersz) albo kasuję na zawsze. ale nie publikuję, bo szanuję osoby, które poświęcą swój czas na to, żeby przeczytać mój wiersz
a kiedy autor pisze o swoim wierszu cyt. "tekst jest cienki." to ja się pytam - po cholerę traci czas swoich czytelników
-
ann13
nie wiem, w sprawie poezji jestem egoistką i ani mi się śni myśleć o czyimś bezcennym czasie, bo to czyjś wybór, w którym zmieści się włączenie prania po pierwszym wersie, dokładnie tak samo, jak mi się odechciało skoczyć po bułki, bo musiałam napisać drugi, przy którym wszyscy już śpią, oprócz mnie
-
Wojciech Graca
Przewielebny Ali pisze:to po co go publikować?
Otóż, całkiem wojtkowo piszę, tekst publikuje się po to, żeby skonfrontować go z odbiorcami. Jedni wówczas wpadają w zachwyt inni zaś nie bardzo. Ktoś twierdzi coś, ktoś inny nawet nie tyle.
Autor miał powód publikacji dnia 31 marca bieżącego roku powyższego, zaś na dzień dzisiejszy niekoniecznie musiałby owy powód mieć.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości