Erekcjato otumanione
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Erekcjato otumanione
Rankiem wychynął czub z mgły,
wypił dykty spory łyk
znalazł chleb, pęto kiełbasy...
powspominał dobre czasy,
pieśń zamruczał przy śmietniku
pozdrowił alkoholików,
w pustej szklance ujrzał dno
i znów schował się za mgłą
oparów alkoholowych
wypił dykty spory łyk
znalazł chleb, pęto kiełbasy...
powspominał dobre czasy,
pieśń zamruczał przy śmietniku
pozdrowił alkoholików,
w pustej szklance ujrzał dno
i znów schował się za mgłą
oparów alkoholowych
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
fobiak:)
Jak czytasz ten króciutki tekst, to powinieneś widzieć następującą scenkę:
Wyłonił się pijaczek z mgły (dosłownie - z mgły!)
Wypił łyk denaturatu, znalazł jakieś żarcie na smietniku,
wsponiał czasy, gdy jeszcze nie był menelem-nałogowcem,
pozdrowił takich samych kumpli (meneli-alkoholików)
i jak skończył picie swe,
znów rozpłynął się we mgle.
Natomiast po odsłonięciu awersajci: opary alkoholowe,
pijaczyna niekoniecznie musi skądś wychylać się ( z za mgły), tylko po "upojnej" nocy, gdy "dymi czacha", miał przebłysk świadomości, by pójść do śmietnika po jakieś resztki do żarcia, a gdy się posilił i wypił resatkę denaturatu, znowu wpadł w trans alkoholowy i znów pogrążył się w błogi stan nic nie widząc, (jak we mgle)ani czując.
1). Mgła, jako zjawisko meteorologiczne
2). Mgła, jako zamglony umysł
Moim zdaniem, zupełnie dwa odrębne zjawiska
Jak czytasz ten króciutki tekst, to powinieneś widzieć następującą scenkę:
Wyłonił się pijaczek z mgły (dosłownie - z mgły!)
Wypił łyk denaturatu, znalazł jakieś żarcie na smietniku,
wsponiał czasy, gdy jeszcze nie był menelem-nałogowcem,
pozdrowił takich samych kumpli (meneli-alkoholików)
i jak skończył picie swe,
znów rozpłynął się we mgle.
Natomiast po odsłonięciu awersajci: opary alkoholowe,
pijaczyna niekoniecznie musi skądś wychylać się ( z za mgły), tylko po "upojnej" nocy, gdy "dymi czacha", miał przebłysk świadomości, by pójść do śmietnika po jakieś resztki do żarcia, a gdy się posilił i wypił resatkę denaturatu, znowu wpadł w trans alkoholowy i znów pogrążył się w błogi stan nic nie widząc, (jak we mgle)ani czując.
1). Mgła, jako zjawisko meteorologiczne
2). Mgła, jako zamglony umysł
Moim zdaniem, zupełnie dwa odrębne zjawiska

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość