Zakopane górą

[Gacek]

Znowu kurwa halny wieje,
poszły smreki się wyjebać,
a chuj ceper choć się śmieje
i tak portfel da rozjebać

[anty-czka]

Całe szczęście Gacku, że jest tak późno, bo [zachwycona i natchniona tamtą podesłaną mi interpretacją] rozpisałabym się tutaj na trzy strony.
;)

[Gacek]

anty-czka:)

To co wstawiłaś w Pitoleniu "Czytajcie i uczcie się", przebija wszystko co w tym roku czytałem!
Analiza wiersza jest po prostu boskaaaaaaaaaaaa !!!
Ja starałem się tylko nieudolnie naśladować nieznanego autora.
Dla tych, którzy przeoczyli Twój wpis, podaję link, aby ze zrozumieniem i z poczuciem humoru poczytali analizę wiersza.

viewtopic.php?p=95759#95759

Gdybyś znalazła choć chwilę czasu i dokonałaś podobnej analizy (chociaz w 10%) tego naprędce (w ciągu 1 minety) napisanego "czterowersowca", byłbym wdzięczny, gdyż bardzo dawno tak szczerze się nie uśmiałem jak wczoraj.

P.S.

A może tak jest lepiej?

"Znowu kurwa halny wieje,
chmurka chmurkę w dupę jebie,
a ja kutas choć się śmieję ,
zawsze portfel swój rozjebię"
Pozdrawiam:)

P.S.
Kiedyś coś takiego napisałem:

"Chmurka, chmurkę jęła gonić,
wiatr po górach dmie,
Feluś chciał coś zapierdolić,
ale nie miał gdzie"

Pozdr:)

[anty-czka]

Gacek świetna, prawda?

Odnośnie napisania przeze mnie -pomijając wszystkie przyziemne przeszkody- nie napiszę.

Gacek raz w życiu udało mi się popełnić plagiat, było to nieświadome, a nie daje mi spokoju i zablokowało dość mocno.
Powielenie pomysłu tego genialnego KTOSIA nie przejdzie mi przez gardło...tfuu, tzn. klawiaturę.

[Gacek]

anty-czka:)
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
:(