krwawica
Moderator: Gacek
krwawica
wschodzę powoli
jak żółw ociężale
stary chuj jary
tom and jerry
kolejny hegla wertuję
czego w nim poszukuję?
rozumu?
apriorycznej syntezy?
natchnienia?
wytchnienia?
obłędu?
nie znajduję
ja
podmiot
czysta żelazna
precyzyjna logika
maszyny?
ubermenscha?
homo faber?
homo ludens?
zabawek?
gier rpg?
zatracenia?
odrodzenia?
baroku
rokokowego
popierdolenia?
stylu i formy?
przesyt
rzyg
nadmiar
a umiar?
nie mam
pewności
aksjomatu
róży wiatru
wiosenne przesilenie
miłości złości
ody do radości
zboża
zalążek
nasienie
oddzielam
ziarno od plew
zamykam
kolejne rozdziały
opowieści
kultywuję tradycję
składam ofiary
płonę cały
a ołtarz?
co z ołtarzem?!
pniem
kajdanami
pokonanymi
wojownikami
tworzącymi
skrzydła krwawe
ostatnie
europejskie
ludzi
święte
kulturalne
mordowanie
inkowie
aztekowie
pełne
kielichy
woli
krwi
siły
ducha
moc pogody!!!
próbowali
nie przebłagali
wykończeni
uciekali
przed potopem
suszą
zwykłymi
codziennymi
empirycznymi
sprawami
śmiechem
zajebani
kilkoma kroplami
deszczu
bądź jego
braku
doprawdy
śmieszne
magiczne
myślenie
czarnego
rozumu
rozpaczy
ukojenie
ponowne narodziny
bohme
ja!
kubie?!
a bóg
mi?
o!
me
święte
wyobrażenie
[ Dodano: 2010-04-15, 14:49 ]
http://www.youtube.com/watch?v=OQIYEPe6DWY
[ Dodano: 2010-04-15, 14:51 ]
ps. Kawał muzyki.
ps2. Brak im tylko panzerfausta.
[ Dodano: 2010-04-15, 15:05 ]
ps3. Fobiak? Jak wierszol? Wg mnie ten jest niezły.
[ Dodano: 2010-04-15, 15:38 ]
ps4. Przeczytałem go raz jeszcze. Ten wierszyk jest naprawdę dobry.
jak żółw ociężale
stary chuj jary
tom and jerry
kolejny hegla wertuję
czego w nim poszukuję?
rozumu?
apriorycznej syntezy?
natchnienia?
wytchnienia?
obłędu?
nie znajduję
ja
podmiot
czysta żelazna
precyzyjna logika
maszyny?
ubermenscha?
homo faber?
homo ludens?
zabawek?
gier rpg?
zatracenia?
odrodzenia?
baroku
rokokowego
popierdolenia?
stylu i formy?
przesyt
rzyg
nadmiar
a umiar?
nie mam
pewności
aksjomatu
róży wiatru
wiosenne przesilenie
miłości złości
ody do radości
zboża
zalążek
nasienie
oddzielam
ziarno od plew
zamykam
kolejne rozdziały
opowieści
kultywuję tradycję
składam ofiary
płonę cały
a ołtarz?
co z ołtarzem?!
pniem
kajdanami
pokonanymi
wojownikami
tworzącymi
skrzydła krwawe
ostatnie
europejskie
ludzi
święte
kulturalne
mordowanie
inkowie
aztekowie
pełne
kielichy
woli
krwi
siły
ducha
moc pogody!!!
próbowali
nie przebłagali
wykończeni
uciekali
przed potopem
suszą
zwykłymi
codziennymi
empirycznymi
sprawami
śmiechem
zajebani
kilkoma kroplami
deszczu
bądź jego
braku
doprawdy
śmieszne
magiczne
myślenie
czarnego
rozumu
rozpaczy
ukojenie
ponowne narodziny
bohme
ja!
kubie?!
a bóg
mi?
o!
me
święte
wyobrażenie
[ Dodano: 2010-04-15, 14:49 ]
http://www.youtube.com/watch?v=OQIYEPe6DWY
[ Dodano: 2010-04-15, 14:51 ]
ps. Kawał muzyki.
ps2. Brak im tylko panzerfausta.
[ Dodano: 2010-04-15, 15:05 ]
ps3. Fobiak? Jak wierszol? Wg mnie ten jest niezły.
[ Dodano: 2010-04-15, 15:38 ]
ps4. Przeczytałem go raz jeszcze. Ten wierszyk jest naprawdę dobry.
fobiak pisze: po polowie zmieniasz przerzutke
Otóż to.
Druga połowa lepsza, nota bene.
Pierwsza cieniutka.
i sie meczy
[ Added: 2010-04-16, 07:23 ]
emdi, fobiak się pomieszał zmną, dlaczego?
[ Added: 2010-04-16, 07:25 ]
oki, kumam
[ Added: 2010-04-16, 07:41 ]
od "zboża zalążek", drogi wwww
[ Added: 2010-04-16, 07:52 ]
co to jest: "aprioryczna synteza, filozofku?
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
Małgorzato, poczytaj Hegla, być może się dowiesz, bo ja czytam i nie wiem do tej pory, aczkolwiek coś tam coś tam, czasami, świta jakiś dwór.
No jakby Ci tu w skrócie.
Hegel pisząc Logikę, chciał określić jak działa boski mózg, przed zejściem w przyrodę, przed swym objawienie, przed jakimkolwiek możliwym doświadczeniem. Opisywał więc boskie kategorie, ilości, jakości itp, i ich ruch, teza, antyteza, synteza.
Boskie, oczywiście w cudzysłowie. Idea, tylko to istnieje naprawdę. Boska Idea, Czysta Myśl w swych samookreśleniach.
Hegel neguje naoczność, jako aprioryczny warunek umożliwiający poznanie świata rozumu. Chce dobrać się do tego, o czym Kant zabrania nam nawet pierdnąć. Czyli, innymi słowy chce gadać o bogu, duszy, świecie jako całości.
Dlatego też może głosić później swe idiotyzmy, że jeżeli coś się nie zgadza z rzeczywistością jego myślenia, to tym gorzej dla owej rzeczywistości.
Wszak rozum jest absolutnie doskonały w swym samookreślaniu się i ustanawianiu wszelkiej realności. Co więcej tylko rozum istnieje tak naprawdę. Co z rzeczywistością? Jak dochodzi do przejścia czystego rozumu, logiki w przyrodę? Tego nikt nie wie. Nawet Hegel.
Krótko mówiąc, każdy głupek, który nie liczy się z faktami dokonuje swych własnych apriorycznych syntez w swej rozumnej wyobraźni.
ps. Aczkolwiek, coś jest na rzeczy, bo niestety tak jakoś dziwnie się składa, że dajmy na to Einstein, niczego nie widział w swej naoczności, a wysnuł piękną teorię, ze swego, powiedzmy, prawie czystego rozumu.
ps2. Jak to wyjaśnić?
ps3. Coś tam wiedział o empirii, ale później, wydaje mi się, że pierdolnął ją w łeb, bo nic mu się nie zgadzało, z jego metafizycznymi intuicjami, i zaczął sobie zadawać pytanie jak małe dziecko. Snuł wątek na papierze, niczego kompletnie nie oglądając. No i co wysnuł? Coś, co zgadzało się w magiczny niemal sposób z tzw. Faktami. Jego teoria została potwierdzona.
ps4. No nie wiem, czy w miarę jasno. Tak mniej więcej rozumiem aprioryczną syntezkę zachodzącą w rozumnej wyobraźni.
[ Dodano: 2010-04-16, 11:30 ]
ps5. I jeszcze jedno. Najważniejsze chyba. Co to kurwa !!!! są fakty?
ps6. Czy nie jest tak, że owe fakty sami konstruujemy? Bo kurwa !!! do niczego innego dostępu po prostu poza swą główką wszak nie mamy.
ps7. Czasami wydaje mi się, że Fichte ma rację. To "ja" ustanawia "nie-ja". Czyli wszystko jest w "ja".
ps8. Jak rozprawić się z widmem solipsyzmu?
ps9. Np., dajmy na to, nawet Russell przez jakiś czas, był szczerym wyznawcą tego poglądziku.
No jakby Ci tu w skrócie.
Hegel pisząc Logikę, chciał określić jak działa boski mózg, przed zejściem w przyrodę, przed swym objawienie, przed jakimkolwiek możliwym doświadczeniem. Opisywał więc boskie kategorie, ilości, jakości itp, i ich ruch, teza, antyteza, synteza.
Boskie, oczywiście w cudzysłowie. Idea, tylko to istnieje naprawdę. Boska Idea, Czysta Myśl w swych samookreśleniach.
Hegel neguje naoczność, jako aprioryczny warunek umożliwiający poznanie świata rozumu. Chce dobrać się do tego, o czym Kant zabrania nam nawet pierdnąć. Czyli, innymi słowy chce gadać o bogu, duszy, świecie jako całości.
Dlatego też może głosić później swe idiotyzmy, że jeżeli coś się nie zgadza z rzeczywistością jego myślenia, to tym gorzej dla owej rzeczywistości.
Wszak rozum jest absolutnie doskonały w swym samookreślaniu się i ustanawianiu wszelkiej realności. Co więcej tylko rozum istnieje tak naprawdę. Co z rzeczywistością? Jak dochodzi do przejścia czystego rozumu, logiki w przyrodę? Tego nikt nie wie. Nawet Hegel.
Krótko mówiąc, każdy głupek, który nie liczy się z faktami dokonuje swych własnych apriorycznych syntez w swej rozumnej wyobraźni.
ps. Aczkolwiek, coś jest na rzeczy, bo niestety tak jakoś dziwnie się składa, że dajmy na to Einstein, niczego nie widział w swej naoczności, a wysnuł piękną teorię, ze swego, powiedzmy, prawie czystego rozumu.
ps2. Jak to wyjaśnić?
ps3. Coś tam wiedział o empirii, ale później, wydaje mi się, że pierdolnął ją w łeb, bo nic mu się nie zgadzało, z jego metafizycznymi intuicjami, i zaczął sobie zadawać pytanie jak małe dziecko. Snuł wątek na papierze, niczego kompletnie nie oglądając. No i co wysnuł? Coś, co zgadzało się w magiczny niemal sposób z tzw. Faktami. Jego teoria została potwierdzona.
ps4. No nie wiem, czy w miarę jasno. Tak mniej więcej rozumiem aprioryczną syntezkę zachodzącą w rozumnej wyobraźni.
[ Dodano: 2010-04-16, 11:30 ]
ps5. I jeszcze jedno. Najważniejsze chyba. Co to kurwa !!!! są fakty?
ps6. Czy nie jest tak, że owe fakty sami konstruujemy? Bo kurwa !!! do niczego innego dostępu po prostu poza swą główką wszak nie mamy.
ps7. Czasami wydaje mi się, że Fichte ma rację. To "ja" ustanawia "nie-ja". Czyli wszystko jest w "ja".
ps8. Jak rozprawić się z widmem solipsyzmu?
ps9. Np., dajmy na to, nawet Russell przez jakiś czas, był szczerym wyznawcą tego poglądziku.
wwww pisze: Krótko mówiąc, każdy głupek, który nie liczy się z faktami dokonuje swych własnych apriorycznych syntez w swej rozumnej wyobraźni.
Z tym się zgadzam. Wczesniej było zdaje się coś o Heglu, ale nie czytałąm. Ten ohydnik jest dla mnie niczym: "Pan Ocieklinek" u małego Stasia.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości