Nierymowanka dialogiczno-prozaiczna

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

jaskir
Posty: 208
Rejestracja: 2009-08-07, 14:13
Kontakt:

Nierymowanka dialogiczno-prozaiczna

Post autor: jaskir »

- Fajna kicia - pomyślałem spojrzawszy na jej stylowe okulary i zalotnie odsłonięte prawe górne udo. Całość na przedłużeniu górnych kończyn zwieńczały jasne tipsy, przyprawione malusimi, świecącymi gwiazdkami (wielkości około 0,5 do 1 mm) + jedno serduszko, ale gustowne, niewielkie, jasnofiloletowe. Wszystko ułożone w linię biegnącą na ukos paznokcia (z lewej góry patrząc od, do prawa dół na końcu palców). Nogi opalone, obcasy wysokie, sandały lekko ekstrawaganckie, ale jednak mieszczące się w konwencji codziennych zakupów w galerii. Wdzianko sprytnie wtapiające się w tło. Sutki sterczące.
- Ależ konwencja zobowiązuje! No bo kto ma o tym decydować? Czy mamy odpowiednio wyszkolonych ludzi? A czy w ogóle da się tu zastosować jakiekolwiek kryterium? – zalała mnie potokiem pytań. Zresztą retorycznych, bo sama wiedziała, że nie ma racji, a pytania były tylko zasłonką, co zwisała z niej wdzięcznie pomiędzy.
- Ale to tylko ciąg dalszy, taka kpina, żart, żadne coś... – bełkotałem nieskładnie. Co miałem mówić? Że zupa za słona? Że nie solę dużo, bo się woda zatrzymuje i gasi smak potraw? Że wolę popieprzyć, bo się ogień podsyca w wątrobie? Że lepiej na patrze? Że nie jestem wege, mimo że mięsa prawie wcale?
- Czy on jej zaproponował? Czy ona jemu? I dlaczego tak późno? – dobiła mnie kwestiami zupełnie już nie w temacie.
Zaskoczyła mnie. Szybko uporała się z moimi banalnymi nibyargmentami. Prosty, jasny przekaz, mimo zmiany tematyki, a może właśnie dlatego? Bez owijania w bawełnę i dodatkowych chusteczek w paczkach po 10. Naprawdę po mistrzowsku wykonała zwrot akcji w kierunku do boku. Nie zrobiła tego do przodu z tyłu, cofając się po swoich czy moich argumentach. O nie! Ani też tyłem do przodu, idąc po własnych trupach, jakkolwiek już tu popadały.
Trochę niechętnie, ale powiem co było dalej. Otóż dalej zrobiła dwa susy bok i jeden w przód w kierunku początkowym, czyli w istocie ku końcowi, który osiągnęła już uprzednio. Ale to była tylko zmyłka, bo głównie ukierunkowanie nadal było wsteczne – wyraźnie i uparcie dążyła do początku. Swoją drogą miała zdrowy błędnik, bo ja już się zakręciłem przy tych jej zabiegach ruchowych.
Trzeba przyznać była dobrym dialogowcem, w właściwie dialogowczynią. Szczególnie błyskotliwa w technice „po własnych trupach” (przez złośliwych, niesłusznie zwana „metodą od zakrystii”), nurkując we własnych (i też czyichś) wcześniej omówionych wątków, problemów, tematów, słów, a nawet pojedynczych liter.
Nawiasem należy tu zaznaczyć, że gorzej radziła sobie tylko z niewieloma słowami, które nie były podatne na zmiany kierunków wypowiedzi. Ta jej wada mało co nieraz nie spowodowała poważnych wpadek. Na przykład słowo „kajak” zamiast normalnie odwrócić tyłem do przodu w nurcie, zastąpiła słowem „akdół”, z czego jak widać druga sylaba daje wyraźny „dół”, który spowodował nagłą zmianę w kierunku werykalny, zamiast kontynuacji w horyzoncie. Również pewne problemy przysparzały jej słowa odtylnoznaczenne, jak np. „bark” który zamiast części ciała w ferworze stosowania omawianej tu metody, uzyskał nagle status skończonej całości i to w formie nie jakiejś tam rzeczy, ale od razu zwierzaka (dla złagodzenia tej krytycznej uwagi dodać można, że był to zaledwie stawonóg).
Niemniej ostatecznie przyznać trzeba, że jest to klasowa dialogówka o profilu erudycyjno-zwrotno-konwersyjnym. Rozmowa z nią zawsze jest ciekawa, argumenty sensowne, wątki wielorakie, zwroty ciekawe, onomatopeje dźwięczne, skoki w bok uzasadnione, metafory dobrze przebrane, finały niewymuszone, a koniecznie abstrahujące.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15751
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

tak sie wpatruje
wpatruje
i na oko
to nie jest wiersz
moze podziel to na zwrotki
lub jakies wersy
slyszalem
ze w wierszach moga byc tez rymy
ale moge sie mylic
dajcie zyc grabarzom
jaskir
Posty: 208
Rejestracja: 2009-08-07, 14:13
Kontakt:

Post autor: jaskir »

fobiak, celowo nie trzymałem sie stylu takich twórców, jak Shakespeare, Dante czy Goethe, wobec czego darowałem sobie rymowane strofy czy
regularną metrykę
zastosowałem tu styl w
duchu dzisiejszego zglobalizowanego świata, który zapożyczyłem z
literackiego dialogu,
zaś za wystarczający środek uznałem przerzutnie, które zastosowałem w
liczbie niemal maksymalnej, jak
widać w
poszczególnych wersach, a
dla jasności uwydatniłem je w
wersach kończących się "w"
, "że"
uznałem bowiem, że
jeden solidny środek stylistyczny wystarczy dla
skumulowania poetyckości w dziełe
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15751
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

a to nie wiedzialem
w zwiazku z tym chyle czolo
a nawet przepraszam
za swoj brak edukacji
malo czytam poezji wspolczesnej
wiec mysle
ze mi wybaczysz ten glupi komentarz








































mistrzu
dajcie zyc grabarzom
Awatar użytkownika
Gacek
Posty: 11359
Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
Lokalizacja: lubelszczyzna
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Post autor: Gacek »

:-D
fobiak:)
Jesteś wielki :-D
HAAAAAAAAAAAAA
:mrgreen:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości