Od zawsze Ci synu wpajałam,
co znaczy: Bóg, Honor, Ojczyzna,
tak lata nam błogo mijały
i każdy uczciwie to przyzna,

że choć byłeś oczkiem w rodzinie,
jedynym jak sen wymarzony,
uczono Cię dobra jedynie,
dla dobra Ojczyzny stworzonym.

Gdy wróg napadł Kraj nasz zdradziecko,
zadając cierpienie, śmierć, blizny,
wiedzieliśmy, że nasze dziecko,
podejmie się bronić ojczyzny.

Z granatem, w polowym mundurze,
wydałeś się nam zjawiskowy,
z ufnością patrzyłeś ku górze
i bronić Ojczyzny gotowy.
***
Myślałam - na tyły Cię wyślą,
wszak studia techniczne skończyłeś,
nie mogę pogodzić się z myślą,
że jednak tak szybko wróciłeś






















































































































w trumnie

nie wiem czy ta trumna się tam nawet nie rymuje. Gacku jeżeli twoja stara mówi ci że jesteś alkoholikiem, to myślisz sobie: "zbliża jej sie" i idziesz po następnego czteropaka, ale jak kilku obcych ziutków z portalu poetyckiego mówi ci że walisz przewidywalne erekcjato, to nie otwierasz sobie depozytu u fobiaka tylko zamiast zamierzonego zakończenia wstawiasz losowo wybrane słowo ze słownika i patrzysz czy mieli racje.

PS to musi być jakaś nowa wojna z tego wierszyka bo na sztandarach wojska polskiego z 1939 bóg nie był obowiązkowy.

ziutek pisze: 2024-07-29, 11:48 PS to musi być jakaś nowa wojna z tego wierszyka bo na sztandarach wojska polskiego z 1939 bóg nie był obowiązkowy.

Nie szukaj i nie doszukuj się historii, albo autobiografii w moich utworach, to ich tutaj nie znajdziesz.
Mam prawo, jako autor zmyślać, wymyślać, a nawwet pisać różne bzdury.
Historii, szukaj w rozprawach naukowych...
P.S.
W Ukrainie też walczą Polacy...

Chińczycy też, ale oni na sztandarach mają pewnie kubusia puchatka tak dla niepoznaki.