kwietniowe posiaduszki na ganku
: 2007-03-28, 08:23
lubię mój stary ganek i kawe poranną ...chociaz nie za ciepło o 8 rano
dzieciaki w szkole kustyczka leży pod jałowcem a cienias gania swój ogon
harlej nie ma czasu dla mnie nad to bo akuratnie za babami lata
a tak morde drze
romek to piecuch kastrat siedzi w chacie tylko niasiek z kolan nie złazi
i ryjem mi o brodę się obciera
akacja nawet pączka nie ma
za to wierzba jak zwykle swoje...pojedyncze gałązki zrzuca
stara juz to i sie sypie
kiedyś myślałam że każda pojedyncza gałązka to oddzielna skarga
w ogóle jak byłam mała to drzew nie lubiłam bo myślałam że to one
wiatr produkują
pózniej się okazało że moja mama jak była mała tak samo myslała
o drzewach...moja mama chyba nie powinna być moją mamą
tylko siostrą blizniaczką mam nawet takie same nogi jak ona
ciut nie kolumny zygmunta
ale co tam ...już się do siebie przyzwyczaiłam
no i właśnie tak sobie myślałam że bóg się pomylił
bo skoro zostałam sama bez mojej mamy to albo on nie zauważył
albo zrobił ma na złość
bo jak mógł mnie samą tu zostawić
jak może dzieciak życ bez mamy i ojca
nie oglądam zdjęć bo mnie wiele wspomnień gryzie
i potem jakaś koślawa jestem
a jak nie daj boże ktoś sie spyta co mi jest
to przez godzinę łzy same z oczu płyną chociaz nie chcę
często tak jest że jak czegoś nie chcę to to jest
a jak chcę to tego nie ma
dzieciaki w szkole kustyczka leży pod jałowcem a cienias gania swój ogon
harlej nie ma czasu dla mnie nad to bo akuratnie za babami lata
a tak morde drze
romek to piecuch kastrat siedzi w chacie tylko niasiek z kolan nie złazi
i ryjem mi o brodę się obciera
akacja nawet pączka nie ma
za to wierzba jak zwykle swoje...pojedyncze gałązki zrzuca
stara juz to i sie sypie
kiedyś myślałam że każda pojedyncza gałązka to oddzielna skarga
w ogóle jak byłam mała to drzew nie lubiłam bo myślałam że to one
wiatr produkują
pózniej się okazało że moja mama jak była mała tak samo myslała
o drzewach...moja mama chyba nie powinna być moją mamą
tylko siostrą blizniaczką mam nawet takie same nogi jak ona
ciut nie kolumny zygmunta
ale co tam ...już się do siebie przyzwyczaiłam
no i właśnie tak sobie myślałam że bóg się pomylił
bo skoro zostałam sama bez mojej mamy to albo on nie zauważył
albo zrobił ma na złość
bo jak mógł mnie samą tu zostawić
jak może dzieciak życ bez mamy i ojca
nie oglądam zdjęć bo mnie wiele wspomnień gryzie
i potem jakaś koślawa jestem
a jak nie daj boże ktoś sie spyta co mi jest
to przez godzinę łzy same z oczu płyną chociaz nie chcę
często tak jest że jak czegoś nie chcę to to jest
a jak chcę to tego nie ma