erekcjato hospicyjne
erekcjato hospicyjne
masz prawo
umierać
w spokoju
z godnością
bez hałasu
łkania
uporczywej terapii
dostaniesz octu
na suche wargi
morfiny pod dostatkiem
kroplówkę dobroci
izolatkę do gnicia
gram współczucia
od współumierających
miłości
umierać
w spokoju
z godnością
bez hałasu
łkania
uporczywej terapii
dostaniesz octu
na suche wargi
morfiny pod dostatkiem
kroplówkę dobroci
izolatkę do gnicia
gram współczucia
od współumierających
miłości
dean umierać z miłości to już nie do końca metafora poetycka , to określenie przyjęło się na dobre w mowie potocznej, zwłaszcza że miłosc nie raz doprowadziła do śmierci .
na mój gust lepsza taka metafora od niezrozumiałego luźnego odwołania do mało popularnej literatury , bo tak pierwsza myślą jaka przychodzi czytelnikowi po przeczytaniu tego erekcjata zamiast refleksji jest :
na mój gust lepsza taka metafora od niezrozumiałego luźnego odwołania do mało popularnej literatury , bo tak pierwsza myślą jaka przychodzi czytelnikowi po przeczytaniu tego erekcjata zamiast refleksji jest :
a to chyba nie jest korzystne.olga pisze:cos nie tak jest z koncowka
aha... czyli "umieranie z miłości" można uznać jako nie-metaforę, tylko coś najzupełniej realnego (przy okazji... jakiś lekarz postawił diagnozę, że ktoś "umarł z miłości"?)... a "umieranie miłości" jest metaforą niezrozumiałą i kuriozalną tak naprawdę?
to nie było odwołanie do Borgesa... takie skojarzenie mi się nasunęło tylko...
natomiast gdybyśmy mieli rozmawiać o literaturze popularnej i niepopularnej, to wyszłoby, że jedynie do Harry Pottera możemy się odwoływać...
to nie było odwołanie do Borgesa... takie skojarzenie mi się nasunęło tylko...
natomiast gdybyśmy mieli rozmawiać o literaturze popularnej i niepopularnej, to wyszłoby, że jedynie do Harry Pottera możemy się odwoływać...
ja tam nie wiem co olga sądzi, że jest nie tak...
bo nie rozwinęła tej "nietakości"...
Tobie też "nietakuje" końcówka dlatego pytam dlaczego - po prostu...
a piszę o miłości, bo to chwytliwy temat... tak jak jednorożec może być ciekawym tematem, mimo iż to zwierze mityczne i nie istnieje w realnym świecie... albo o ufoludkach mogę pisać...
bo nie rozwinęła tej "nietakości"...
Tobie też "nietakuje" końcówka dlatego pytam dlaczego - po prostu...
a piszę o miłości, bo to chwytliwy temat... tak jak jednorożec może być ciekawym tematem, mimo iż to zwierze mityczne i nie istnieje w realnym świecie... albo o ufoludkach mogę pisać...
ja napisałam o co mi chodzi , i podejrzewam że oldze o to samo , bo to oczywiste .
a skoro jak mówiesz piszesz :
a skoro jak mówiesz piszesz :
to nie rozumiem czemu nie pójdziesz za ciosem i nie napiszesz tego jasno , ann , olga i ja stwierdzilysmy że nie rozumiemy , wiec chyba jednak coś jest nie takdean pisze:o miłości, bo to chwytliwy temat... tak jak jednorożec może być ciekawym tematem, mimo iż to zwierze mityczne i nie istnieje w realnym świecie... albo o ufoludkach mogę pisać...
Interpretacje to błądzenie we mgle. Nigdy nie możemy być pewni tak jak w szkole "co autor miał na myśli". Jestem zwolenniczką czytelniczych konkretyzacji, a nie doszukiwania się cudzej myśli. I podziwiam takie pisanie, które dzięki warsztatowi daje odbiorcy wiele możliwości. Tak tekst poprowadzić, by zawrzeć myśl własną, nie zamykając drzwi do twórczego odbioru- dla konkretyzacji właśnie.
No chyba że tekst ewidentnie zaangażowany społ., ale też nie zawsze.
No chyba że tekst ewidentnie zaangażowany społ., ale też nie zawsze.
Lola...
Interpretacje to błądzenie we mgle. Nigdy nie możemy być pewni tak jak w szkole "co autor miał na myśli". Jestem zwolenniczką czytelniczych konkretyzacji, a nie doszukiwania się cudzej myśli. I podziwiam takie pisanie, które dzięki warsztatowi daje odbiorcy wiele możliwości. Tak tekst poprowadzić, by zawrzeć myśl własną, nie zamykając drzwi do twórczego odbioru- dla konkretyzacji właśnie.
No chyba że tekst ewidentnie zaangażowany społ., ale też nie zawsze.
Przeczytałam i pierwsza myśl - bardzo dobre erekcjato.
A potem podkusiło mnie przeczytać komentarze. Chyba tylko po, to by się zdołować. Zdołowałam się, dochodząc do wniosku, ze jestem ograniczona w jakiś sposób, nie umiałam wyczytac człowieczeństwa, błądzenia we mgle, konkretyzacji, hermetyczności tylko taką zwykłą umierającą ludzką miłość i ból jaki wówczas szarpie,i żal za odchodzącą, i otchłań w jaką się wpada, i sto piećdziesiąt innych uczuć,czasem nienawiść, czasem...A wszystko to po odczytaniu awersacji, bo pomimo iz tytuł bardzo trafnie naprowadza, nie znając autorskiego zakończenia, jest się w hospicjum i mysl krązy wokól starości i śmierci. W każdym bądź razie różne życie - taki sam piaseczek, różna miłość - taki sam finał, różne osoby - różny odbiór.
Ja pozostanę przy swoim - bardzo dobre erekcjato udało sie Tobie napisać.
A potem podkusiło mnie przeczytać komentarze. Chyba tylko po, to by się zdołować. Zdołowałam się, dochodząc do wniosku, ze jestem ograniczona w jakiś sposób, nie umiałam wyczytac człowieczeństwa, błądzenia we mgle, konkretyzacji, hermetyczności tylko taką zwykłą umierającą ludzką miłość i ból jaki wówczas szarpie,i żal za odchodzącą, i otchłań w jaką się wpada, i sto piećdziesiąt innych uczuć,czasem nienawiść, czasem...A wszystko to po odczytaniu awersacji, bo pomimo iz tytuł bardzo trafnie naprowadza, nie znając autorskiego zakończenia, jest się w hospicjum i mysl krązy wokól starości i śmierci. W każdym bądź razie różne życie - taki sam piaseczek, różna miłość - taki sam finał, różne osoby - różny odbiór.
Ja pozostanę przy swoim - bardzo dobre erekcjato udało sie Tobie napisać.
anty-czko najwidoczniej nie każdy potrafi tak lekko i prosto czytać i rozumieć poezję jak Ty.anty-czka pisze:Zdołowałam się, dochodząc do wniosku, ze jestem ograniczona w jakiś sposób, nie umiałam wyczytac człowieczeństwa, błądzenia we mgle, konkretyzacji, hermetyczności tylko taką zwykłą umierającą ludzką miłość i ból jaki wówczas szarpie,i żal za odchodzącą, i otchłań w jaką się wpada, i sto piećdziesiąt innych uczuć,czasem nienawiść, czasem...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości