Więc gdzie ta czarna dziura,myśli i cierpień się mieści?
W takim życiu?
Wszystko jest ok i nagle w jednej chwili się wali...
Różnie to bywa.
Niektórzy nie mogą nawet chcieć szczęścia,
-są na dnie całkowitym.
Nie mowie,że ja
ale widze to czesto.
Właściwie czym jest pełnia szczęścia?
Czy to jedzenie słoniny w czasie pełni księżyca?
Jaranie,picie i słuchanie rocka?
Rozładowywanie się emocjonalnie i seksualnie?
Natura nie wytrzyma dłużej takiego trwania.
Najgorsze,że nie wiem jak to zmienić...
Bo co moge zrobic?
A Ty?
Co zrobisz?
Czego pragniesz?
Jakich przezyc?
Jak chcesz spędzić swoją młodość?
Nieważne jak i gdzie byle byłbyś blisko mnie
erekcjato erekcjato
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości