neuroprzekaźniki

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
cebreiro

neuroprzekaźniki

Post autor: cebreiro »

-Z tobą jest jak na równi pochyłej, balansuję.To zła faza, teraz są fale, czekam na wiatr, skończę pić, pozostaje jedynie zapalić...
-Otwórz okno, zobacz jak wiatr maluje pawia na chodniku.
-Aleś ty mądry...
-To czysta sztuka, witkacowska "czysta forma"
-Chyba się obrażę, na dwie minuty. Dwie minuty to akurat tyle, aby się nie
po-za- obrażać, ale aby ktoś odczuł to całe obrażanie. Odczułeś?
-Minimalnie, tak-akurat.
-Dobrze, rozumiesz więc co myślę?
-Wyczuwam jakieś takie... koniuszki. Na razie wygląda to tak, jakbym miał analizować sen...
-Wytrącasz mi się z ręki. Wytrącam się tobie z ręki...Nieważne, zawsze zostanie nieważne.
-Wróć. I od nowa. Innymi słowami. Wiem, że to ryzykowne, bo jak zaczniesz motać, to co i tak zamotałaś...
-Chodźmy się kochać...po prostu...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości