Dwie papugi w klatce na patyku siedziały i tak pierdziały:
jedna w kubełek z wodą, druga z jedzeniem, patrzą w swe oczy i się zastanawiają dlaczego tak pierdziają. A to dlatego, że żarcie nieświeże, woda zatruta; nic tylko sąsiada kopnąc w pysk z buta
Monolog dwóch papug
Taaaaak to o niestrawności i nadmiernej ochocie tworzenia własnej nieprzymuszonej rzeczywistości jako podbipięta, flekorozpruwacz, tudzież inny wulkanizator ludzkiej ułomności serwuje sąsiadowi całkowicie bezinteresowną, bezpłatną sprawiedliwość kształtując zarazem jego skłonności ku nadmiernemu gwałtownemu uczuciu wzruszeniem kreśląc.cebreiro pisze:czy tu ma być jakiś morał?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości