Pornole
: 2008-02-12, 19:33
Pornole (wybiórcza analiza porównawcza)
Nie ma sensu przytaczaæ definicji pornografii ani tworzyæ wydumanych wywodów gdzie siê koñczy erotyzm a zaczyna miêcho. W obu przypadkach w mniejszym lub wiêkszym stopniu chodzi przecie¿ o wywo³anie podniecenia seksualnego u odbiorcy/ów. Dla kogo¶ mo¿e to byæ kij bejsbolowy, but cioci, "K±pi±ce siê" Renoira, dla innych zaawansowane bukkake. Skupmy siê lepiej na porównianiu na kilku przyk³adach, jak by³o kiedy¶ a jak jest teraz.
Gdy starzy szli do pracy a do szko³y mia³o siê na popo³udnie, wpadali kumple, albo siê do kumpli wpada³o i wyci±ga³o z pawlacza z "niby" rupieciami lub zwyk³ej szafy z koszulami taty, kasety VHS. Siê w³±cza³o i siê podnieca³o, ot choæby kultowych niemieckich "Hydraulików". Ogromnie ekscytuj±ce by³o wyczekiwanie, bo zanim dochodzi³o do "walenia siê"(jak obecnie modnie na uprawê seksu mówi siê w stolicy) to najpierw obserwowali¶my grê aktorów. Gdy na ekranie pojawia³a siê kobieta, by³o wiadomo, ¿e zaraz ujrzy siê najintymniejsze czê¶ci jej cia³a... cia³a z którym jeden lub dwóch kolesi bêdzie robiæ ró¿ne niesamowite rzeczy. Ale póki co, kobieta by³a dam±, lub zwyk³a pani± domu, która ma swoje ¿ycie, musi wyprawiæ syna do szko³y, mê¿a do pracy, a siebie po pieczywo i do fryzjera. Gdy ca³y ten rytua³ siê koñczy³ pani domu bra³a prysznic, kran siê psu³, ona pup± przytrzymywa³a wyciekaj±c± wodê, zjawiali siê hydraulicy i by³o ju¿ pozamiatane. Rozmowy kolegów cich³y i wszyscy w skupieniu podziwiali¶my pani± domu, która wcze¶niej z takim wdziêkiem robi³a kanapki, krz±ta³a siê po ca³ym mieszkaniu, i wszêdzie jej by³o pe³no... a teraz pomaga³a, z równie wielk± pasj±, panom hydraulikom w ich ciê¿kiej pracy.
Jak temat przedstawia siê obecnie? Ano tak, ¿e nie ma ju¿ zachowañ kolektywnych, wspólnych prze¿yæ, spotkañ i uniesieñ. Lecz samotne neurotyczne wyszukiwanie coraz to bardziej zaspokajaj±cych nas(lub nie do koñca albo wcale) perwersji. Ju¿ nie chodzi o oczywisty deficyt fabu³y, ale postawê samych twórców filmów - aktorów, scenarzystów, re¿yserów - kszta³tuj±cych b±d¼ co b±d¼ nasz± postawê jako widzów. Teraz kobieta, je¶li nawet pojawia siê z opó¼nieniem, to ju¿ go³a. Natomiast facet - lub ich grupa - przystêpuje natychmiast do dzia³ania. Znika tajemnica i naturalno¶æ, pojawia siê nudna jednoznaczno¶æ i naturalizm. Dalej kole¶ wyjmuje ptaka, ka¿e kobiecie robiæ to i tamto, siadaæ tak a nie inaczej. Jak kobieta jest niegrzeczna to zbije j± ptakiem po czole, albo w³o¿y do nosa, a ona siê jeszcze z tego cieszy. Fina³ jest taki, ¿e oni wrzeszcz± w niebog³osy, a my idziemy ogl±daæ fakty na tvn.
Nie ma sensu przytaczaæ definicji pornografii ani tworzyæ wydumanych wywodów gdzie siê koñczy erotyzm a zaczyna miêcho. W obu przypadkach w mniejszym lub wiêkszym stopniu chodzi przecie¿ o wywo³anie podniecenia seksualnego u odbiorcy/ów. Dla kogo¶ mo¿e to byæ kij bejsbolowy, but cioci, "K±pi±ce siê" Renoira, dla innych zaawansowane bukkake. Skupmy siê lepiej na porównianiu na kilku przyk³adach, jak by³o kiedy¶ a jak jest teraz.
Gdy starzy szli do pracy a do szko³y mia³o siê na popo³udnie, wpadali kumple, albo siê do kumpli wpada³o i wyci±ga³o z pawlacza z "niby" rupieciami lub zwyk³ej szafy z koszulami taty, kasety VHS. Siê w³±cza³o i siê podnieca³o, ot choæby kultowych niemieckich "Hydraulików". Ogromnie ekscytuj±ce by³o wyczekiwanie, bo zanim dochodzi³o do "walenia siê"(jak obecnie modnie na uprawê seksu mówi siê w stolicy) to najpierw obserwowali¶my grê aktorów. Gdy na ekranie pojawia³a siê kobieta, by³o wiadomo, ¿e zaraz ujrzy siê najintymniejsze czê¶ci jej cia³a... cia³a z którym jeden lub dwóch kolesi bêdzie robiæ ró¿ne niesamowite rzeczy. Ale póki co, kobieta by³a dam±, lub zwyk³a pani± domu, która ma swoje ¿ycie, musi wyprawiæ syna do szko³y, mê¿a do pracy, a siebie po pieczywo i do fryzjera. Gdy ca³y ten rytua³ siê koñczy³ pani domu bra³a prysznic, kran siê psu³, ona pup± przytrzymywa³a wyciekaj±c± wodê, zjawiali siê hydraulicy i by³o ju¿ pozamiatane. Rozmowy kolegów cich³y i wszyscy w skupieniu podziwiali¶my pani± domu, która wcze¶niej z takim wdziêkiem robi³a kanapki, krz±ta³a siê po ca³ym mieszkaniu, i wszêdzie jej by³o pe³no... a teraz pomaga³a, z równie wielk± pasj±, panom hydraulikom w ich ciê¿kiej pracy.
Jak temat przedstawia siê obecnie? Ano tak, ¿e nie ma ju¿ zachowañ kolektywnych, wspólnych prze¿yæ, spotkañ i uniesieñ. Lecz samotne neurotyczne wyszukiwanie coraz to bardziej zaspokajaj±cych nas(lub nie do koñca albo wcale) perwersji. Ju¿ nie chodzi o oczywisty deficyt fabu³y, ale postawê samych twórców filmów - aktorów, scenarzystów, re¿yserów - kszta³tuj±cych b±d¼ co b±d¼ nasz± postawê jako widzów. Teraz kobieta, je¶li nawet pojawia siê z opó¼nieniem, to ju¿ go³a. Natomiast facet - lub ich grupa - przystêpuje natychmiast do dzia³ania. Znika tajemnica i naturalno¶æ, pojawia siê nudna jednoznaczno¶æ i naturalizm. Dalej kole¶ wyjmuje ptaka, ka¿e kobiecie robiæ to i tamto, siadaæ tak a nie inaczej. Jak kobieta jest niegrzeczna to zbije j± ptakiem po czole, albo w³o¿y do nosa, a ona siê jeszcze z tego cieszy. Fina³ jest taki, ¿e oni wrzeszcz± w niebog³osy, a my idziemy ogl±daæ fakty na tvn.