Wszędzie widzę porozrzucane dzienniki,
miliony myśli pomieszanych.
Jednak pod schodami nie ma nic,
kurz też omija to miejsce,
więc może tam?
Wciąż myślę nie potrafię wyłączyć tej muzyki,
nutki odbijają się w głowie o słowa, tańczą,
tworzą zdania są, wciąż są...
Kiedy będzie cisza?
Może się ubiorę w cos sensownego
i pójdę na spotkanie z nią.
Może nie.
Wracam do bałaganu,
składam dzienniki,
beznamiętnie robię to od paru lat.
Ciężko.
A ja łatwo też czasami potrzebuję.
Kasia
Beznamiętna
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości