Strona 1 z 1
strumieniówka krupiera
: 2010-05-20, 21:57
autor: dean
ona mi mówi że zna grę
wyjdziemy od razu oboje
zasady meandry tajemnice
bez decyzji za nas że za tobą bym poszła
uda się przez nie przejść
rzucając dobre kości dobre wrażenia
będziemy podchodzić do ludzi obcych i znanych
taka wierność zupełnie nieprzymusowa
mówić im co złego o nich myślimy prosto w twarz
ona na to idzie przykro mi koleżanko ale przegrałaś
na wejściu nie jesteś w stanie oddzielić roli
i ryby ryby to taki elastyczny motyw
od ich coś-tam-ości od swoich uczuć co do sytuacji
pękasz przy trzecim rozdaniu tylko nie wiesz kto
co wygrał od kogo o co grał bo to jest tylko moja sprawa
: 2010-05-21, 21:53
autor: caroll
całkiem popieprzone
ja już nie wiem, kto ona, kto on, kiedy ona, kiedy on i w ogóle o co biega?

: 2010-05-21, 21:55
autor: dean
znaczy, że wypaliła elegancko...
: 2010-05-21, 22:01
autor: caroll
aha, tylko pocisk przeszedł gdzieś obok

: 2010-05-21, 22:05
autor: dean
no nie wiem... napisałem to i poległem... budzę się rano... czytam... patrzę na swój mostek... a tam, kurwa, dziura jakbym z hałubicy dostał... i się pytam: co to do chuja jest?... brak odpowiedzi...
: 2010-05-21, 22:07
autor: caroll
dziura w mostku ? to pewnie po zimie ;), załatać i przejść na drugi brzeg

: 2010-05-21, 22:16
autor: dean
no ale jak? to zadziałało jak pocisk dum-dum (zaraz znajdę jak się taki pocisk robi)... z przodu dziura wielkości pięści, a pleców nie ma, bo całe wyrwane... od dupy po szyję...
[ Dodano: 2010-05-21, 22:21 ]
http://www.youtube.com/watch?v=Z1R9oZN2wZk&feature=fvst
od 1:53 do 2:05
: 2010-05-21, 22:25
autor: caroll
to się peel nieco przewietrzy...nacina się chyba jakoś pociski, co powoduje, że się rozpryskują i we wnętrzu jest coś a la 'mielonka'- paskudne obrażenia
: 2010-05-21, 22:30
autor: dean
no właśnie... ale i tak "lepszego" rodzaju obrażenia można uzyskać dzięki spożyciu dużej ilości przeczyszczacza do rur pod nazwą handlową "Kret"... to dopiero jest hardcore...
: 2010-05-21, 22:36
autor: caroll
nie ma to jak 'żrąca zasada' (dosłownie i metaforycznie)...tak sobie teraz pomyślałam o etykiecie dla Twojego peela i idealnie podsunąłeś mi pomysł 'martwica rozpływna' ot i efekt kreta
: 2010-05-21, 22:43
autor: dean
wpierdalanie kreta to, niestety, nie mój pomysł - tylko Vonneguta... z jego obrazów sytuacyjnych pozostał mi jeszcze ten o "najzajebistszej lasce z naszego gimnazjum", która objawia się w pewnym momencie jako bezzębne zombie wyłudzające amfetaminę w aptekach... albo jak w "Syrenach z Tytana" drzewa śpiewają:
boga nie ma
boga nie ma
boga nie ma