zwykłem dochodzić w czarnych
choć unikam przebywania z nimi w miejscach gwarnych
może brzydkie, lecz stosunek z nimi grzechu warty
chociaż tkwię w nich godzinami nigdy nie bywam obtarty
prędkości rozwijałem w nich czasem zawrotne
po londyńskich przygodach są w środku wilgotne
"i like London in the rain"
jak wiadomo z wiekiem większe mają dziury
mimo to zdobędę z nimi wszystkie góry
a gdy zmęczą mnie wspólnej drogi uroku
aż pod chmury skierujemy nasze kroki
i odczuję ku niej wówczas litość marną
zrzucę w przepaść bez skrupułów swoją Czarną
tenisówkę
erekcjato prokultura
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości