noc

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15408
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

noc

Post autor: fobiak »

wchodzac do klatki schodowej nie wlaczal juz swiatla, mial tak wyrobiona orientacje, iz uwazal to za zbyteczne. w lewej rece niosl drewno do kominka, w prawej mial klucze i wszystko, czego potrzebowal do palenia. w polowie wysokosci schodow nadepnal kotu na lewa lapke, nie przewidzial przywitania, uslyszal tylko glosne miaukniecie i poczul otarcie prawej nogawki przez uciekajacego zwierzaka. drgnela w nim litosc, wypowiedzial tylko miekko och... na gorze wcisnal przelacznik ale kotki nie bylo widac. wczesniej pootwierala sobie wszystkie drzwi i gdzies sie schowala, gdy zbilzyl sie do lodowki, wyszla z jakiejs kryjowki i zaczela ocierac sie o nogi. spadl mu kamien z serca bo myslal, ze juz na zawsze stracil kolezanke. zdecydowal sie na szybka kolacje: herbata, kromka chleba i konserwa rybna, z ktora podzielil sie z zagladajaca mu w oczy kotka. walnal sie na sofe i zaczal przerzucac programy telewizyjne. ona wylozyla mu się na piersi i mruczala, udawala, ze spi juz tu od kilku godzin. w telewizji nie było nic ciekawego. amerykanskimi seriami kryminalnymi byl przesycony. myslami byl gdzie indziej. o jedenastej mial wskoczyc jeszcze do wanny ale nalozyl buty i wsiadl do samochodu. jechal do sasiedniego miasta, wlaczyl wycieraczki ale i tak ledwo widzial, byla wichura i deszcz zalewal szybe. przyzwyczajony do szybkiej jazdy, rzadko zwracal uwage na pogode. grubo przekraczal dozwolona predkosc, zwalnial tylko tam, gdzie staly urzadzenia fotografujace piratow drogowych. zaparkowal w miejscu, ktore w dzien zawsze bylo zajęte. o tej porze staly tam cztery samochody. do wejscia mial z dziesiec krokow. drzwi główne byly zamkniete, boczne obrotowe wejscie rowniez. nacisnal na dzwonek i do mikrofonu powiedzial: ja do umierającej. winda wjechal na szoste pietro, oddzial kobiecy. nikogo nie bylo w dyżurce. na drzwiach, ktore nie mial odwagi otworzyc, byl napis na aluminiowej tabliczce: prosze o zachowanie ciszy, przed wejciem prosze sie zameldowac w dyzurce oddzialu. przeciez tam nikogo nie bylo! nacisnal klamke i wszedl do pokoju.
po lewej stronie, oswietlenie nad umywalka przysloniete kotara, tylko odrobine rozjasnialo pokoj, normalnie dwuosobowy ale teraz jednego lozka brakowalo. drugie stalo pod oknem, przy nim stojak z zawieszona mala buteleczka i cienkim, przezroczystym przewodem, na wysiegniku nad lozkiem wieksza butelka tez z przewodami. kroplowka? przy scianie, na wysokosci piersi, trzecia butelka z bulgoczacym plynem. moze to jakis filtr. zielonkawe przewody, moze tlenowe? wzrok powoli przyzwyczajal sie do mroku.
w lozku lezala margarita, rozpoznal ja od razu, choc nie widzial jej jeszcze z centymetrowymi wlosami. lezala z glowa obrocona w kierunku umywalki, przykryta do ramion kocem odzianym w poszwe w niebieskie i czerwone prazki. na szyi miala ciemna plame - siniak wielkosci piesci dziecka. za lozkiem wlaczyl sie jakis aparat pipajac pip, pip, pip. do pokoju, na krotko, weszla siostra z jakas waska butelka i wymienila ja w urzadzeniu. po wcisnieciu jakichs przyciskow i ustawieniu numerow jak w telefonie dzwiek ustal.
-co to jest?
-woda z sola aby sie przewody nie zatkaly.
-a ta plama na szyi?
-to od zastrzykow.
stal nad lozkiem i wpatrywal sie jak spi z ustami lekko rozchylonymi. oddychala spokojnie i cos mówila, a raczej szeptala od czasu do czasu. probowal wychwycic sens, podsluchiwal. a ona szeptala w swojej ojczystej mowie, dziwne mu sie to wydalo bo prawie cale zycie spedzila na obczyznie. co jakis czas otwierala oczy na krotko. ustawial sie wtedy tak przed lozkiem, aby go dostrzegla ale mu sie to nie udawalo, bo zaraz zamykala oczy.
poruszala prawa reka, ktora miala przywiazana bandazem do dolnej listwy przy lozku. ruchy reki byly na tyle ograniczone, ze uniemozliwialy jej wyrwanie podlaczonych przewodow. otwierala piesc, zaciskala, chwytala za przewody, to znow zginala reke w przegubie, a bandaz przesuwal sie po listewce, po czym nastepowala przerwa.
wyszeptala imie swojej sredniej corki, esteli i najmlodszej laury, pozniej lo visto. zastanawial się, co ona mogla widziec i czy to jest wazne, czyzby ja ktos namawial do czegos? w duchu powtarzal przez kilka minut: wypierdalaj z niej chuju w kosmos, nie mial pojecia czy to jej pomoze, ale co on mogl, oprocz ciskania przeklenstwami i bezgranicznej wiary w zjawiska nadprzyrodzone. wpatrywal sie w jej twarz, ktora zupelnie nie odzwierciedlala jej wieku. niejedna dwudziestolatka moglaby jej pozazdroscic rysow twarzy.
po trzech godzinach od stania zaczely go bolec nogi, mial gdzie usiasc ale nie chciał. nie mial najmniejszej ochoty siedziec, chciał, aby sie przebudzila jeszcze. wyszedl z pokoju na korytarzu spotkal pielegniarke, od ktorej sie dowiedzial, ze margarita dwa dni wczesniej stracila swiadomosc na sali intensywnej opieki medycznej, teraz juz jest na oddziele ogolnym. wracajac do domu, juz w noc sylwestrowa, myslal o tym, dlaczego ja przeniesli z intensywnego na ogolny oddzial. czy jej sie polepszylo, czy tez juz ja przekreślili? deszcz juz nie padal.
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

ładne i smutne
Roksana K.

Nie pytaj, dlaczego.

Post autor: Roksana K. »

...choroba zmienia człowieka, wiem o tym.
dean

Post autor: dean »

smutne, wzruszające i bardzo osobiste...
nie spodziewałem się...
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15408
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

przeklinania i swojej paranormalnej wiary w zjawiska nadprzyrodzone.

tu jest blad
powinno byc

przeklinania i swojej wiary w paranormalne zjawiska.

[ Added: 2007-01-01, 13:59 ]
nie, tak tez nie moze byc
dajcie zyc grabarzom
olga

Post autor: olga »

ale co on mogl, oprocz przeklinania i swojej paranormalnej wiary w zjawiska nadprzyrodzone.

ale co on mogl, oprocz ciskania przeklenstwami i bezgranicznej wiary w zjawiska nadprzyrodzone.
dean

Post autor: dean »

fobiak... zmieniłem jak olga napisała... tak brzmi dobrze
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

Jestem zaskoczona.
I ♥️ gacek
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15408
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

zmarla dzien pozniej tzn. drugiego stycznia pochowali ja w niebieskiej trumnie
dajcie zyc grabarzom
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości