erekcjato badziewie 272

Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

erekcjato badziewie 272

Post autor: fobiak »

w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila

przyszedl jak przychodzil
przed obiadem

wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
















































































mlekiem przemoczonego
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Wydaje mi się, ze awersacja jest kontynuacją.
Chyba powinno być 'włożył rękę', a nie 'włożył jej rękę'
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

to by bylo za latwe, lepiej nich bedzie niewiadoma, czyja reke i gdzie wlozyl
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

No ja mniej wścibska bylam, kto-komu-co-i-gdzie włożył. Bardziej skupilam się na warstwie językowej.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

wlasnie widze, ze rozmawiamy roznymi jezykami
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

No właśnie dlatego coraz częściej milczę
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

to popelniasz blad
bo nie potraktuje ciebie tutaj: buhahahahahhaaa...
awersacja nie jest kontynuacja
wyjasnie ci bo nasz trudnosci jezykowe z pytaniem
"mlekiem przemoczonego" mowi o tym, ze ona jest mleczna i miala ta wigilie nie spedzac samotnie, z nim tez nie bo on jest u zony, wieczorami i nocami sie nie dzwoni do takich facetow, tylko z rana, oni wpadaja przewaznie za dnia na numerek
"drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka", takie okienko, nazywa sie anonimowe okienko, to jest okienko, specjane dla noworodkow, zamiast do pojemnika na smieci mozna tam wlozyc noworodka bez zadnych formalnosci, nabrzmiale piersi oznaczaja tylko bol a nie chec do ruchania
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

To co napisałeś w wyjaśnieniach jest przecież czytelne w tekście. Tylko czy cokolwiek zmienia? Wcześniej napisalam 'wydaje mi się', bo myslałam, ze nie umiem wyczytać ukrytych treści. Teraz piszę - uważam, że awersacja jest kontynuacją.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

bez tego "mlekiem przemoczonego" nigdy bys nie wiedziala, ze chodzi o noworodka
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Może i masz rację.
Tyle tylko, że ja czytam to erekcjato inaczej. Noworodek to tylko dodatek i niczego nie zmienia w relacjach żonaty mężczyzna - kochanka. Tzn. nie zmienia u męzczyzny, jeśli chodzi o poświęcanie czasu i zainteresowanie przeżyciami kochanki. Bo jej chyba jednak minie fascynacja.
Jeśli tak się przeczyta, to awersacja jest kontynuacją.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

tu nie chodzi o relacje kobieta facio
tylko o anonimowe okienko
o moment po rozstaniu
matki z dzieckiem
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

mi tu żadne porzucenie z treści nie wyszło, okienko to za mało, a przeciąg nie jest fenomenem natury, dziwnie pokazany ten moment, ona zrobiła właśnie jedną z najstraszniejszych rzeczy dla kobiety, chyba i nie zajmuje jej nic innego jak czekanie na jakiegoś dupka, który też tego tego dziecka nie chciał i pozwolił jej na to i jeszcze wydzwania do niego, jakby sam nie mógł, chociaz spytać, czy wróciła taksówką i jest dumna z siebie, bo nie władowała tego dzieciaka do zsypu, a poza tym jakby czytać wprost, to w wigilię nie ma obiadu
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ty czytaj uwaznie
w ta wigilie nie miala byc sama tu nic o obiedzie nie ma
drzwi byly otwarte nie zamknela drzwi, bo po co, zimnych pomieszczen sie nie zamyka, z drugiej strony spodziewa sie, ze ktos przyjdzie ja ogrzac, slowem
w glowie dudnilo zamykanie okienka jej meka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie Jesli w wigilie nie miala byc sama a byla czyli to juz nie jest wigilia, wigilia jest wieczorem a ona dzwoni z rana
rano sie przelamala
zadzwonila

przyszedl jak przychodzil
przed obiadem

wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
dajcie zyc grabarzom
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

Mnie się to erekcjato podoba.
I ♥️ gacek
ann13

Post autor: ann13 »

w ta wigilie nie miala byc sama --- z tego zdania nie wychodzi, czy to dziś, jutro, wczoraj (tylko, że miała ją spędzić z kimś), a zaraz potem on przychodzi przed obiadem, własciwie to mnie tylko rozśmieszyło, bo wiadomo, że to wyznacznik pory dnia bardziej, niż rosołu na stole

drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka


te dwa wersy masz niefortunnie połączone, ważne, bo tylko w tym jednym jedynym, nie licząc awersacji jest ukryte podrzucone dziecko. w powody już nie wnikam, czy było jej za zimno, gorąco, może zapragnęła odrobiny ekshibicjonizmu, albo wietrzyła wazony, ale wychodzi na to, że ona zrobiła sobie wygwizdów w domu, przeciąg, jak otworzyła drzwi, to jej okienko trzaskało i od tego jej w głowie dudniło
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ann13 pisze:a zaraz potem on przychodzi przed obiadem
najpierw jest wigilia a nastepny obiad jest na drugi dzien, zreszta pisze wyraznie
wigilia
noc przesiedziala przed telefonem
rano zadzwonila
i zjawil sie przed obiadem
widac wyraznie chronologie

a nie miala byc sama w wigilie tylko z noworodkiem
ktorego widac dopiero w awersacji
bo jesli ona jest mleczna to gdzie jest dziecko
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

głupie pytanie
fobiak, a czy ty myślisz, że noworodek jest zawsze przy matce, ktora go przywiązuje sznurowadłem do cycka?, myślisz, że jak dziecka nie ma, to od razu wiadomo, że ona jest wyrodna i je porzuciła? bo to takie naturalne i co druga matka tak robi?
może śpi w drugim pokoju, jest z babcią na spacerze, albo się wietrzy na balkonie, lub ogródku, no jest nawet więcej możliwości, dopóki nie wyjaśniłeś, dla mnie awersacja to była abstrakcja, bo z treści wcale nie wynika, ze ona to dziecko wyniosła na zawsze, a właściwie to nie wiadomo co ono w ogóle tam nagle robi, dopiero po jej odkryciu zaczyna się go szukać i nie znajduje nigdzie, bo walące okienko, w którym czytam huczący wiatr, to za mało, aby zobaczyć je w przytułku

pisze wyraźnie, owszem
w ta wigilie nie miala byc sama --- możnaby powiedzieć, że to przyjście jego przed obiadem, to potwierdza, a tak serio, to jest spostrzeżenie, jej założenie, plan, tak przypuszczała, tu nie ma określenia czasu, chociaż to niby 24 grudzień, równie dobrze ta wigilia mogła być w dzień, w którym do niego zadzwoniła, a w przeddzień czekała, zresztą to zawracanie kijem wisły, bo to niewazne jest, najbiższe okolice wigilii wystarczą
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

w wigilie nie ma obiadu, nabrzmiale piersi i zamleczony stanik mowia, ze jednak tego noworodka nie ma, wigilia to rowniez dzien narodzin
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

zamleczony stanik i nabrzmiałe piersi są potwierdzeniem, że to dziecko jest, a nie, ze nie ma, nawet jak się regularnie, choc ponoć na żądanie karmi, to też tak jest, i jeszcze powiem tak w nawiasie, że zdecydowana większość kobiet czyli 8 na 10 zalewa się mlekiem dopiero około 4 doby po urodzeniu, a nie na drugi dzień
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

a to to co
w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

przecież to potwierdzenie faceta, na którego czekała z takim utęsknieniem, że aż drzwi nie zamknęła, jakby spodziewała się go za chwilę, a nawet nie zadzwonił, dopiero z twoim wyjaśnieniem, awersacja się klaruje, ale bez niego dziecko jest niewidoczne, a tego, że je oddała, nie da się z tekstu wyczytać (według mnie)
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15748
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

ciekawe, dlaczego czekala do rana z zadzwonieniem
moze ci ktos inny wytlumaczy
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

bo czekała, aż on zadzwoni, telefon nie działa tylko w jedną stronę i to wcale nie musi oznaczać, że nie mogła, bo by mu przeszkodziła w noszeniu kawy żonie do łożka

włącznie z awersacja czytam to tak

w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila


zaplanowała sobie z kimś wigilię, żonaty kochanek mi tu nie wychodzi, bo ma inna choinkę, ale to ktoś z kim nie mieszka, czekała na niego, niecierpliwiła się, otworzyła drzwi, irracjonalnie, jakby to miało przyspieszyć przyjście tego kogoś, okienko jest związane z przeciągiem zamykanie/otwieranie, myslała, że zadzwoni do niej poprzedniego dnia, ale ją olał, wiec rano sama głupia do niego zadzwoniła

przyszedl jak przychodzil
przed obiadem

tu jest dziwnie, bo zdaje się że 'jak przychodził' przed obiadem, jest czynnością powtarzającą się, a trudno się tak urywać z pracy notorycznie na dwie godzinki na panienki, wiec zastanawia mnie status tej osoby, ale może to jakiś komiwojażer był

wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza

pocałowałby ją najpierw, a nie się pchał od razu z łapami, w sumie ta zwrotka jest dziwna, bo ani to zapowiedź seksu, ani kochania i może własnie w tej najbardziej przyczytałabym dziecko


gdybym była mistrzynią nadinterpretacji
ann13

Post autor: ann13 »

niech ci będzie, fobiak
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości