erekcjato badziewie 272
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
erekcjato badziewie 272
w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
mlekiem przemoczonego
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
mlekiem przemoczonego
dajcie zyc grabarzom
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
to popelniasz blad
bo nie potraktuje ciebie tutaj: buhahahahahhaaa...
awersacja nie jest kontynuacja
wyjasnie ci bo nasz trudnosci jezykowe z pytaniem
"mlekiem przemoczonego" mowi o tym, ze ona jest mleczna i miala ta wigilie nie spedzac samotnie, z nim tez nie bo on jest u zony, wieczorami i nocami sie nie dzwoni do takich facetow, tylko z rana, oni wpadaja przewaznie za dnia na numerek
"drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka", takie okienko, nazywa sie anonimowe okienko, to jest okienko, specjane dla noworodkow, zamiast do pojemnika na smieci mozna tam wlozyc noworodka bez zadnych formalnosci, nabrzmiale piersi oznaczaja tylko bol a nie chec do ruchania
bo nie potraktuje ciebie tutaj: buhahahahahhaaa...
awersacja nie jest kontynuacja
wyjasnie ci bo nasz trudnosci jezykowe z pytaniem
"mlekiem przemoczonego" mowi o tym, ze ona jest mleczna i miala ta wigilie nie spedzac samotnie, z nim tez nie bo on jest u zony, wieczorami i nocami sie nie dzwoni do takich facetow, tylko z rana, oni wpadaja przewaznie za dnia na numerek
"drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka", takie okienko, nazywa sie anonimowe okienko, to jest okienko, specjane dla noworodkow, zamiast do pojemnika na smieci mozna tam wlozyc noworodka bez zadnych formalnosci, nabrzmiale piersi oznaczaja tylko bol a nie chec do ruchania
dajcie zyc grabarzom
Może i masz rację.
Tyle tylko, że ja czytam to erekcjato inaczej. Noworodek to tylko dodatek i niczego nie zmienia w relacjach żonaty mężczyzna - kochanka. Tzn. nie zmienia u męzczyzny, jeśli chodzi o poświęcanie czasu i zainteresowanie przeżyciami kochanki. Bo jej chyba jednak minie fascynacja.
Jeśli tak się przeczyta, to awersacja jest kontynuacją.
Tyle tylko, że ja czytam to erekcjato inaczej. Noworodek to tylko dodatek i niczego nie zmienia w relacjach żonaty mężczyzna - kochanka. Tzn. nie zmienia u męzczyzny, jeśli chodzi o poświęcanie czasu i zainteresowanie przeżyciami kochanki. Bo jej chyba jednak minie fascynacja.
Jeśli tak się przeczyta, to awersacja jest kontynuacją.
mi tu żadne porzucenie z treści nie wyszło, okienko to za mało, a przeciąg nie jest fenomenem natury, dziwnie pokazany ten moment, ona zrobiła właśnie jedną z najstraszniejszych rzeczy dla kobiety, chyba i nie zajmuje jej nic innego jak czekanie na jakiegoś dupka, który też tego tego dziecka nie chciał i pozwolił jej na to i jeszcze wydzwania do niego, jakby sam nie mógł, chociaz spytać, czy wróciła taksówką i jest dumna z siebie, bo nie władowała tego dzieciaka do zsypu, a poza tym jakby czytać wprost, to w wigilię nie ma obiadu
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
ty czytaj uwaznie
w ta wigilie nie miala byc sama tu nic o obiedzie nie ma
drzwi byly otwarte nie zamknela drzwi, bo po co, zimnych pomieszczen sie nie zamyka, z drugiej strony spodziewa sie, ze ktos przyjdzie ja ogrzac, slowem
w glowie dudnilo zamykanie okienka jej meka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie Jesli w wigilie nie miala byc sama a byla czyli to juz nie jest wigilia, wigilia jest wieczorem a ona dzwoni z rana
rano sie przelamala
zadzwonila
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
w ta wigilie nie miala byc sama tu nic o obiedzie nie ma
drzwi byly otwarte nie zamknela drzwi, bo po co, zimnych pomieszczen sie nie zamyka, z drugiej strony spodziewa sie, ze ktos przyjdzie ja ogrzac, slowem
w glowie dudnilo zamykanie okienka jej meka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie Jesli w wigilie nie miala byc sama a byla czyli to juz nie jest wigilia, wigilia jest wieczorem a ona dzwoni z rana
rano sie przelamala
zadzwonila
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
dajcie zyc grabarzom
w ta wigilie nie miala byc sama --- z tego zdania nie wychodzi, czy to dziś, jutro, wczoraj (tylko, że miała ją spędzić z kimś), a zaraz potem on przychodzi przed obiadem, własciwie to mnie tylko rozśmieszyło, bo wiadomo, że to wyznacznik pory dnia bardziej, niż rosołu na stole
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
te dwa wersy masz niefortunnie połączone, ważne, bo tylko w tym jednym jedynym, nie licząc awersacji jest ukryte podrzucone dziecko. w powody już nie wnikam, czy było jej za zimno, gorąco, może zapragnęła odrobiny ekshibicjonizmu, albo wietrzyła wazony, ale wychodzi na to, że ona zrobiła sobie wygwizdów w domu, przeciąg, jak otworzyła drzwi, to jej okienko trzaskało i od tego jej w głowie dudniło
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
te dwa wersy masz niefortunnie połączone, ważne, bo tylko w tym jednym jedynym, nie licząc awersacji jest ukryte podrzucone dziecko. w powody już nie wnikam, czy było jej za zimno, gorąco, może zapragnęła odrobiny ekshibicjonizmu, albo wietrzyła wazony, ale wychodzi na to, że ona zrobiła sobie wygwizdów w domu, przeciąg, jak otworzyła drzwi, to jej okienko trzaskało i od tego jej w głowie dudniło
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
najpierw jest wigilia a nastepny obiad jest na drugi dzien, zreszta pisze wyraznieann13 pisze:a zaraz potem on przychodzi przed obiadem
wigilia
noc przesiedziala przed telefonem
rano zadzwonila
i zjawil sie przed obiadem
widac wyraznie chronologie
a nie miala byc sama w wigilie tylko z noworodkiem
ktorego widac dopiero w awersacji
bo jesli ona jest mleczna to gdzie jest dziecko
dajcie zyc grabarzom
głupie pytanie
fobiak, a czy ty myślisz, że noworodek jest zawsze przy matce, ktora go przywiązuje sznurowadłem do cycka?, myślisz, że jak dziecka nie ma, to od razu wiadomo, że ona jest wyrodna i je porzuciła? bo to takie naturalne i co druga matka tak robi?
może śpi w drugim pokoju, jest z babcią na spacerze, albo się wietrzy na balkonie, lub ogródku, no jest nawet więcej możliwości, dopóki nie wyjaśniłeś, dla mnie awersacja to była abstrakcja, bo z treści wcale nie wynika, ze ona to dziecko wyniosła na zawsze, a właściwie to nie wiadomo co ono w ogóle tam nagle robi, dopiero po jej odkryciu zaczyna się go szukać i nie znajduje nigdzie, bo walące okienko, w którym czytam huczący wiatr, to za mało, aby zobaczyć je w przytułku
pisze wyraźnie, owszem
w ta wigilie nie miala byc sama --- możnaby powiedzieć, że to przyjście jego przed obiadem, to potwierdza, a tak serio, to jest spostrzeżenie, jej założenie, plan, tak przypuszczała, tu nie ma określenia czasu, chociaż to niby 24 grudzień, równie dobrze ta wigilia mogła być w dzień, w którym do niego zadzwoniła, a w przeddzień czekała, zresztą to zawracanie kijem wisły, bo to niewazne jest, najbiższe okolice wigilii wystarczą
fobiak, a czy ty myślisz, że noworodek jest zawsze przy matce, ktora go przywiązuje sznurowadłem do cycka?, myślisz, że jak dziecka nie ma, to od razu wiadomo, że ona jest wyrodna i je porzuciła? bo to takie naturalne i co druga matka tak robi?
może śpi w drugim pokoju, jest z babcią na spacerze, albo się wietrzy na balkonie, lub ogródku, no jest nawet więcej możliwości, dopóki nie wyjaśniłeś, dla mnie awersacja to była abstrakcja, bo z treści wcale nie wynika, ze ona to dziecko wyniosła na zawsze, a właściwie to nie wiadomo co ono w ogóle tam nagle robi, dopiero po jej odkryciu zaczyna się go szukać i nie znajduje nigdzie, bo walące okienko, w którym czytam huczący wiatr, to za mało, aby zobaczyć je w przytułku
pisze wyraźnie, owszem
w ta wigilie nie miala byc sama --- możnaby powiedzieć, że to przyjście jego przed obiadem, to potwierdza, a tak serio, to jest spostrzeżenie, jej założenie, plan, tak przypuszczała, tu nie ma określenia czasu, chociaż to niby 24 grudzień, równie dobrze ta wigilia mogła być w dzień, w którym do niego zadzwoniła, a w przeddzień czekała, zresztą to zawracanie kijem wisły, bo to niewazne jest, najbiższe okolice wigilii wystarczą
zamleczony stanik i nabrzmiałe piersi są potwierdzeniem, że to dziecko jest, a nie, ze nie ma, nawet jak się regularnie, choc ponoć na żądanie karmi, to też tak jest, i jeszcze powiem tak w nawiasie, że zdecydowana większość kobiet czyli 8 na 10 zalewa się mlekiem dopiero około 4 doby po urodzeniu, a nie na drugi dzień
przecież to potwierdzenie faceta, na którego czekała z takim utęsknieniem, że aż drzwi nie zamknęła, jakby spodziewała się go za chwilę, a nawet nie zadzwonił, dopiero z twoim wyjaśnieniem, awersacja się klaruje, ale bez niego dziecko jest niewidoczne, a tego, że je oddała, nie da się z tekstu wyczytać (według mnie)
bo czekała, aż on zadzwoni, telefon nie działa tylko w jedną stronę i to wcale nie musi oznaczać, że nie mogła, bo by mu przeszkodziła w noszeniu kawy żonie do łożka
włącznie z awersacja czytam to tak
w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila
zaplanowała sobie z kimś wigilię, żonaty kochanek mi tu nie wychodzi, bo ma inna choinkę, ale to ktoś z kim nie mieszka, czekała na niego, niecierpliwiła się, otworzyła drzwi, irracjonalnie, jakby to miało przyspieszyć przyjście tego kogoś, okienko jest związane z przeciągiem zamykanie/otwieranie, myslała, że zadzwoni do niej poprzedniego dnia, ale ją olał, wiec rano sama głupia do niego zadzwoniła
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
tu jest dziwnie, bo zdaje się że 'jak przychodził' przed obiadem, jest czynnością powtarzającą się, a trudno się tak urywać z pracy notorycznie na dwie godzinki na panienki, wiec zastanawia mnie status tej osoby, ale może to jakiś komiwojażer był
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
pocałowałby ją najpierw, a nie się pchał od razu z łapami, w sumie ta zwrotka jest dziwna, bo ani to zapowiedź seksu, ani kochania i może własnie w tej najbardziej przyczytałabym dziecko
gdybym była mistrzynią nadinterpretacji
włącznie z awersacja czytam to tak
w ta wigilie nie miala byc sama
drzwi byly otwarte
w glowie dudnilo zamykanie okienka
od wczoraj przesiedziala przy telefonie
rano sie przelamala
zadzwonila
zaplanowała sobie z kimś wigilię, żonaty kochanek mi tu nie wychodzi, bo ma inna choinkę, ale to ktoś z kim nie mieszka, czekała na niego, niecierpliwiła się, otworzyła drzwi, irracjonalnie, jakby to miało przyspieszyć przyjście tego kogoś, okienko jest związane z przeciągiem zamykanie/otwieranie, myslała, że zadzwoni do niej poprzedniego dnia, ale ją olał, wiec rano sama głupia do niego zadzwoniła
przyszedl jak przychodzil
przed obiadem
tu jest dziwnie, bo zdaje się że 'jak przychodził' przed obiadem, jest czynnością powtarzającą się, a trudno się tak urywać z pracy notorycznie na dwie godzinki na panienki, wiec zastanawia mnie status tej osoby, ale może to jakiś komiwojażer był
wlozyl jej reke
nabrzmiale piersi szukaly ratunku
niecierpliwila sie
nie poswiecal jej tyle czasu
co nieporadnemu rozpinaniu biustonosza
pocałowałby ją najpierw, a nie się pchał od razu z łapami, w sumie ta zwrotka jest dziwna, bo ani to zapowiedź seksu, ani kochania i może własnie w tej najbardziej przyczytałabym dziecko
gdybym była mistrzynią nadinterpretacji
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości