Samotność w tłumie
Moderator: Gacek
Samotność w tłumie
dziwny był ten teatr
widzowie mieli ślepe twarze
a na scenie królowały sęp hiena i szakal
z widowni dolatywały niesłyszalne pomruki
błyski w oczach były transparentne
a wszystko to tworzyło napięcie
godne mistrza ceremonii
siedział skulony w drugim tle
machając niezgrabnie prawą nogą
klaka klaka klaka
dobijają mistrza – prawi nie bronią
żądni krwi z namiętnością obracają kciuk w dół
mając przewagę w działaniu czynią swoja powinność
widzowie wstają z opuszczonymi głowami
nie będzie protestu – przecież nie są winni
to wina mistrza – miał za mało energii aby żyć
widzowie mieli ślepe twarze
a na scenie królowały sęp hiena i szakal
z widowni dolatywały niesłyszalne pomruki
błyski w oczach były transparentne
a wszystko to tworzyło napięcie
godne mistrza ceremonii
siedział skulony w drugim tle
machając niezgrabnie prawą nogą
klaka klaka klaka
dobijają mistrza – prawi nie bronią
żądni krwi z namiętnością obracają kciuk w dół
mając przewagę w działaniu czynią swoja powinność
widzowie wstają z opuszczonymi głowami
nie będzie protestu – przecież nie są winni
to wina mistrza – miał za mało energii aby żyć
Zaskoczyłes mnie milkar. Ten wiersz jest jakby pisany przez kogoś zupełnie innego, bardzo różny od Twoich poprzednich tekstów. Motyw sceny, gry scenicznej i ślepej widowni jest często poruszany z literaturze i filozofii. Samotność w tłumie, samotność w szarej jednolitej masie, samotność gdzies na skraju - gdzie nikt nie jest w stanie Ci pomóc... i nawet w momencie kiedy konasz, ONI WSZYSCY sa przekonani o swojej słuszności. Nie jest to bynajmniej słuszność indywidualna - to słuszność ogółu.
Polecam lekturę dla Ciebie milkar: "Filozofia dramatu" Tischner.
Polecam lekturę dla Ciebie milkar: "Filozofia dramatu" Tischner.
tak jest...cóż my
Wszyscy jesteśmy aktorami na scenie...świata.
Samotność w tłumie, piszesz.
A jakże...
Nie każdy ma to szczęście... i ten zaszczyt...
grać rolę...
pierwszoplanową...
w komedii...
słysząc: brawo!, brawo!
przez całe swoje życie...
ironia!
Samotność w tłumie, piszesz.
A jakże...
Nie każdy ma to szczęście... i ten zaszczyt...
grać rolę...
pierwszoplanową...
w komedii...
słysząc: brawo!, brawo!
przez całe swoje życie...
ironia!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości